Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość halszkaz

wyjazd wakacyjny bez chłopaka/dziewczyny

Polecane posty

Gość halszkaz

ostatnie 3 lata jeżdziłam na wakacje ze znajomymi- koledzy z dziewczynami, koleżanki itp, od 3 mscy mam chłopaka, a znajomi planują już nasz kolejny wypoczynek. problem w tym, ze moj facet nie moze jechac. pytanie: czy powinnam jechać sama, chociaż wiem, że nie chciałby tego? Powiedział, że mogę, ale wtedy on pojedzie ze kolegami gdzieś. rozumiem Go, bo ja też nie chciałabym żeby jechał beze mnie,a le z drugiej strony świetnie wspominam moje ostatnie wakacje:)- A JAK WY SIĘ NA TO ZAPATRUJECIE? BĘDĄC W ZWIĄZKACH POZWALACIE WASZYM PARTNEROM ALBO SAMI JEŹDZICIE NA WAKACJE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halszkaz
nikt nie był w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z różnych powodów nie zawsze możemy wyjechać gdzieś razem oczywiście są też wyjazdy wspólne ale np, mój M. lubi sobie pojechać z 20 kg plecakiem w Bieszczady, a ja nie mam na to siły, więc jedzie sobie oddzielnie (i to w dodatku np. z klubem studenckim) znowu ja np. jadę sama wtedy, kiedy on nie może, albo wyjazd nie odpowiada mu z innych powodów nie jest to temat do robienia problemów, takie "przewietrzenie związku" przydaje się od czasu do czasu, żeby za sobą zatęsknić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaalallalalalala___
Koniecznie jedź! Mówisz, że miło wspominasz i tak naprawdę chętnie byś pojechała! Pamiętaj: faceci nie szanują kobiet, które rezygnują z własnego życia dla nich. Nigdy tego nie rób, bo za 2-3 lata Wasz związek się popsuje i będziesz żałowała, że straciłaś takich fajnych znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halszkaz
tylko jestem w kropce też z innego powodu- nasz związek to związek na odległość, widujemy sie średnio 2 weekendy w miesiącu. z jednej strony chciałabym spędzieć z Nim czas, ale z drugiej strony ciągle wspominam wakacje z ekipą. kolejna strona- przez tydzien pobytu na wakacjach i tak pewnie byśmy się nie widzieli... ehh mam głupi problem, nie potrafię zdecydować co jest ważniejsze:( ale wiem, ze gdyby on mi powiedział, ze jedzie z kolegami na wakacje to pewnie byłoby mi przykro. wczuwam się z jego emocje, ale mam tez swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie polubie cie
Ja miałam podobną sytuację- od wiosny planowałyśmy z koleżankami babski wypad wakacyjny za granicę, taki w ciemno. W międzyczasie poznałam mojego chłopaka i stanęłam przed wyborem- na babski wyjazd go przecież nie zabiorę, a jeśli pojadę tam, to z przyczyn finansowych już nie będę sobie mogła pozwolić na drugi wyjazd z nim. Zrezygnowałam z babskiego wyjazdu i pojechałam z ukochanym na cudowne wakacje, których nigdy nie zapomnę :) Jesteśmy razem już ponad 3 lata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halszkaz
boje się, ze będzie miał do mnie żal. bo on naprawdę poświęca się dla nszego związku, jeżdzi kawał drogi zeby sie ze mna zobaczyc, w poniedziałki wstaje wcześnie rano żeby ode mnie wyjechac a i tak zdarza się, ze zawala swoją pracę, często dzwoni, kilka razy dziennie, wiem , ze teskni i mi ufa, nie chce przez jedne wakacje tego popsuć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie polubie cie
ja bym nie jechała. moim zdaniem nawet jeśli pojedziesz to niewiele skorzystasz bo ciągle będziesz się zadręczać czy aby na pewno postąpiłaś właściwie, co on sobie myśli itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halszkaz
tego właśnie się boję, czy warto przez wakacje psuć coś, co tak fajnie się zaczyna;) do tęsknoty jestem przyzwyczajona, ale jestem na 90% pewna, że prędzej czy później ten temat by wypłynął w gorzkich słowach. jego pierwsza reakcja- nie jedziesz; na wakacjach rozne rzeczy sie dzieja, itd itp. nigdy bym go nie zdradziła, ale rozumiem jego obawy. też bym sie zadreczała co on robi nad morzem pełnym lasek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezdzimy czasami osobno ja raz sie z nim wybralam na wyprawe nurkowa i pozniej zalowalam wiec teraz z kolegami jezdzi na wodne wojarze a ja czasami skocze do przyjaciolki na urlop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w w tamtym roku mialam takiii wybor-pojechac na wakacje z kolezankami albo zostac z chlopakiem(mial opekowac sie domem brata), czyli wprowadzilabym sie do niego. Pojechalam z kolezankami i zaluje. Nie bawilam sie dobrze, bo ciagle tesknilam i myslalam ze wolalabym byc przy nim. Tylko zmarnowalam kase a nic na tym nie zyskalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale fajnie tak sobie czasami potesknic i zawsze ta druga osoba milo wita jakas niespodzianka;) rozlaka na jakis czas to nie koniec swiata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli ty pozwolisz mu by pojechał z kolegami ty też jedź z koleżankami... Jeśli się nie zgodzisz to nie powinnaś jechac... tego na co pozwalasz sobie pozwalaj i mu ;D Chcesz jechac-jedź... ale nie możesz miec pozniej do niego żalu gdy przyjdzie czas na jego wyjazd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halszkaz
Nanya - wiem, taki będzie układ jeśli pojadę. nie jestem zazdrośnicą, nie uważam, ze partnerzy powinni się ograniczać; tylko po prostu nie chcę zeby miał do mnie żal, bo powiedział coś w stylu: "Szkoda, zę nie chcesz spędzić wakacji ze mną, teraz nie mogę jechać, ale wykroję 3-4 dni i gdzieś razem pojedziemy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halszkaz
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie moge tego czytac bo totalnie nie rozumiem takiego podejscia, takiego ograniczania. Rozumiem ze po 3 miesiacach jest sie jeszcze zauroczonym i nie chce sie rozstawac ani nigdzie wyjezdzac ale bez przesady, jak masz taka tradycje wyjazdów to nie rezygnuj bo za rok chlopak Ci znowu powie to samo Ty znowu nie pojdziesz i tym sposobem stracisz dobrych znajomych. Wiem co mówie bo sama tak miałam. Mój chlopak tez tak uwazal ze jak si jest w zwiazku to nie chodzi sie osobno na imprezy, nie jezdzi na wakacja itd a po 6latach bycia razem okazalo sie ze mnie zdradza od dluzszego czasu, zwiazek sie rozpadl a mnie w tej chwili nikt juz nie zaprasza bo wszycy wiedza ze i tak nie przyszlabym przez chlopaka, ktorego juz nie ma...dobrze sie zastanow na co sie godzic bo pozniej odkrecac bedzie za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ufojta.pl
Kiedy byłam sama to samodzielny wyjazd był dla mnie normalny. Teraz, gdy jestem z osobą którą kocham, nie wyobrażam sobie wakacji bez niej. Jeżeli któreś z nas nie dysponuje czasem żeby wybrać sie w jakąś podróż, po prostu jesteśmy razem. Nieważne gdzie ważne, że razem:) Pozdrawiam Ufojta.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym bez mojego faceta nie pojechała, bo zwyczajnie ani on ani ja nie mielibyśmy się dobrze, najlepiej bawimy się gdy mamy swoją połówke przy sobie.:) Z tym iż Ty krótko jesteś ze swoim facetem, więc możesz to jeszcze przemyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość junona555
A może spróbuj ustalić tak termin żeby jednak twój chłopak mógł jechać? Na pewno będziesz się lepiej bawiła w jego towarzystwie. Z drugiej strony skoro inna data nie wchodzi w grę to ja bym pojechała. Chłopak powinien to zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×