Kurwa.. mam mega pecha do kobiet o imieniu Agnieszek

obecnie 4x w życiu zauroczam się w Agnieszce i 4x dostaję kosza... oczywiscie wczesniej robiąc sobie nadzieje moja pierwsza miłosc kolonijna w wieku 12 lat (ona miala wtedy z 16) to była własnie Agnieszka.. pamietam, ze płakałem jak głupi kiedy przyszedł dzień powrotu do domu.. (była z innego miasta) nastepnie moja najwieksza milosc a zarazem moja pierwsza prawdziwa milosc to rownież była Agnieszka, miałem wtedy 19 lat.. ona znowu starsza i to znacznie starsza :) rok cierpiałem po niej.. ale ciesze sie bardzo, ze to własnie z nią przezylem swój pierwszy raz później poznałem po raz kolejny Agnieszka i również starszą... zrobiła mi wielkie nadzieje i po około hmm 3 tygodniach porzuciła, też to przeżyłem ale po miesiącu się wyleczyłem no i teraz świeżutka sprawa, Agnieszka tym razem w moim wieku... zajebiscie spodobała mi sie ta dziewczyna, zarówno fizycznie jak i psycicznie no i również dała mi do zrozumienia ze nic z tego kurwaaaaaaaaaaaaaaaaa co to za cholerne fatum??

Alfabet ma wiele liter. Masz szanse, żeby sprawdzić swojego pecha. :D

Ja mam pecha do Magd :D

Lady Zgagaa ano właśnie. Ponoć jest wszechmogący :D

Jeszcze mam pecha do Ol .. ale tutaj bardziej cierpie sexualnie, serce ranią mi Agnieszki

Taką w kawałkach? Co mógłby z taką robić? :D

..coś, w tym jest. Znałem Agnieszkę i też d***** chyba jakaś prawidłowość, a jak zrobi sie na blond to znaczy że straszna szmata.

musisz być analfabetą :D

Aga, miło mi :D

masz szczescie

a to niefart. pech do i agnieszak, i ol skumulowany w jednej osobie miejmy nadzieje, ze autor sie otrzasl z tych tragedii i jest na dzien dzisiejszy lepiej sytuowany, niz te 3 lata temu ;)