czy faceci lubią palące kobiety?

Papierosy to dyskwalifikacja jako kobieta, żona, matka.

Uczciwie rzecz ujmując to zjechaliscie palace kobiety, jak bure suki ;) Ale cos w tym jest. Sam tez nie wyobrażam sobie życia z palaca :/ Smród, rozwalanie zdrowia i czas podporządkowany przerwom na fajkę. Obraz totalnej głupoty. Do tego zniszczony organizm dyskwalifikuje takie kobiety, jako potencjalne matki. Pisze to z przykrością, bo poznałem dziewczyne, która ma cos w sobie i mnie zainteresowała, ale od 12 lat pali :( Nie mam wyjścia. Musze odpuścić.

W życiu nie bede z palącym smierdziuchem :)

Ja w ogóle nie palę, ale mi to nie przeszkadza, więc moge przygarnąć palącą i się nią zaopiekować :)

Mnie ciekawi cos innego. Przecież fajki kosztują i to nawet koło 500 zł miesięcznie, co daje czesto 1/4 czyjejś pensji. Dziwne, ze kobieta nie woli kupic za to jakiegoś ciucha. To juz połowa kredytu za mieszkanie. Nie wiem jak nazwać palenie, debilizm? A jeszcze u kobiety, która powinna ładnie pachnieć... Załamka!

Tez to zauważyłam. Skad ci ludzie maja kase na fajki, zwłaszcza ze narzekają, ze jej nie maja :) Palacze to idioci. A 5 stówek miesięcznie to 6 tysi na rok!

z palącymi jest jak z pieniędzmi, seksem czy wzrostem. Kobiety chcą mężczyzn wyższych, lepiej zarabiających, bardziej doświadczonych i mogą palić a mężczyźni chcą raczej niższe, o podobnych zarobkach, mniej doświadczone lub o podobnym poziomie i raczej niepalące.

Bardzo je lubimy. Kopać w zadek ;)

Paliłem przez prawie 20 lat i przeszkadzało mi jak moja partnerka paliła, ale jakoś tak mniej, znośnie. Teraz nie palę już od ponad 6lat i nie chciałbym czuć od niej tego zapachu/smrodu. Na szczęście pół roku po tym jak ja przestałem palić ona też i cieszymy się tym niesamowicie.

Jak dla mnie paląca dziewczyna jest o wiele atrakcyjniejsza od takiej samej nie palącej. W paleniu jest coś absurdalnie-perwersyjnego. Z jednej strony człowiek sobie szkodzi, z drugiej uwielbia to. Może po prostu palące dziewczyny wydają mi się bardziej porąbane, z większa fantazją , bardziej na TAK niż na NIE, niż te niepalące mające obsesję na punkcie wszystkiego co zdrowe. Sam nie palę, a jednak zapach palaczki, jej włosów, dłoni czy oddechu pachnącego papierosami jest dla mnie pożądany.

schemat wygląda tak: niepalące kobiety lubią niepalących i palących, palące kobiety lubią palących, niepalący mężczyźni lubią niepalące, palący mężczyźni lubią niepalące i palące

Ogólnie to współczuję tym kobietom co palą, raz ze sie szybciej zestarzeją, drugi to ze mogą na cis zachorować, po trzecie jeśli jyz pala dosc dlugo to wątpię czy rzuca, kobiety sie szybko uzalezniają

Zdadza sie lubie niepalace i nie pale

Bylem z nałogową palaczka , sprawa złożona, nie wiedziałem czy pali ale odkryłem ze śmierdzą jej ubrania , trudni mi bylo uwierzyć ze pali ale jednak sie z tym kryla, dopóki nie zauwazylem paczki papierosów w jej torbie, potem niby nie paliła, raz mnie sprowokowała i zapaliła przy mnie a potem mbie pocałowała, myślałem ze sie porzygam, ogólnie nie uważała sie za palaczkę, ale paliła bo musiała. - co za bzdurne tłumaczenie. Wydawała pieniądze na fajki zamiast np. Zrobić cos ze sobą i schudnąć, no ale weź tu tłumacz kobiecie , ktora mowi ze pali bo musi. Absurd, albo bo ja poczęstowali... Najgorsze bylo w tym wszystkim ze przez rok sie kryła.

W sumie absurd, kobiety chcą byc piękne , zadbane ale zapalić muszą. I weź tu bądź mądry

odpowiedz na pytanie autorki tematu: no chyba cie p****alo biedacka cpunko

c cxcvxc 2011.06.27 palacy faceci zapewne lubia bo taka panna co nie pali czesto narzeka na to ze on pali, a niepalacy zapewne nie lubia. Ja sama nie pale, moze 3 razy w miesiacu zapale papierosa zeby cos odreagowac. X Nie pali ale 3 razy w miesiącu zapali. To pali czy nie pali... A bo 3 razy w miesiacu to nic, ale to i tak palenie , wiec nie można tego zanieść pod dywan

Mam śliczną koleżankę. Brunetka lat 20 o pięknej twarzy, długich włosach sięgających pośladków, niewysoka, zgrabna.Ona ma jedną wadę. Jest nałogową palaczką. Mnie to nie przeszkadza. Mógłbym z nią być. Niestety jest zajęta.

Poznałem kobietę , fajna, ciekawa, ale w rozmowie wyszlo ze pali jak w towarzystwie jak ktoś ja poczęstuje, umówiłem sie z nią i teraz niewiem czy to ma sens. Nie chce jej skreślać ale te papierosy mnie zniechęciły.

gość dziś Mam śliczną koleżankę. Brunetka lat 20 o pięknej twarzy, długich włosach sięgających pośladków, niewysoka, zgrabna.Ona ma jedną wadę. Jest nałogową palaczką. Mnie to nie przeszkadza. Mógłbym z nią być. Niestety jest zajęta. X Zapach papierosów przy pocałunku ? Nie dziękuję

Nikotyna strasznie negatywnie wpływa na skorę. Dlatego prędzej czy później paląca kobieta zacznie wyglądać na 10 lat starzej a cycki szybko jej obwisną. Nie, dzięki. Inwestować w taką to strata czasu.

To jest wybór czy ktoś pali czy nie, jeśli taka osoba myśli o związku, tudzież potem o założeniu rodziny to niech liczy sie z tym ze podejmuje ogromne ryzyko. U mnie w rodzinie palą, a mimo to ja jako jedyny nie pale. Stres, ? Ok pojawia sie ale wtedy wypijam herbatkę na uspokojenie, albo ide na długi spacer aby sie odstresować, naprawde nie rozumiem kobiet (i facetów) które palą, ogólnie im młodsze społeczeństwo tym bardziej widzę ze palą, w jakim my kierunku zmierzamy,?! A potem się dziwimy ze chorujemy. Chcecie trujcie sie ja wole oszczędzić zdrowie i kasę.

skreślam na starcie

Hajime Sugoroku dziś Nikotyna strasznie negatywnie wpływa na skorę. Dlatego prędzej czy później paląca kobieta zacznie wyglądać na 10 lat starzej a cycki szybko jej obwisną. Nie, dzięki. Inwestować w taką to strata czasu. X Spotkałem dzisiaj kolejną kobietę , ktora pali (wyszlo w rozmowie) w towarzystwie jak ja ktoś poczęstuje, i zastanawiam sie czy dalej ma to sens. Umówiliśmy sie ale chyba jej podziękuje, bo przecież skoro bez asertywności w towarzystwie bierze fajkę od kogos bo musi sie odstresować, to musi robić to częściej. I tłumaczy mi sie ze kobiety pal z innych powodów niż mężczyźni. Z jakich? Dobrze ze byla szczera, ale ja i tak wiem ze robią to kobiety częściej, z racji tego ze kobiety szybko wpadają w nałóg

Palcie ok, nikt wam nie zabrania tylko miejcie świadomość ze "palenie zabija" ale z ta lektura, zaznajomiona jest większość palaczek.

Tylko ograniczony kretyn może uważać,ze paląca ćpunka jest atrakcyjna.Niech taki pajac lepiej weźmie popielncizkę i zacznie ją całować,na to samo wychodzi.

NIE!

Paląca kobieta na pewno nie miałaby u mnie szans bo skoro ja nie palę to dlaczego moja kobieta miałaby palić?

Poza tym palenie jest niemodne.