Jedliście kanapko-spaghetti?

http://magdalenka87.u.re.pl/blog/czytaj/26530.html to dla tych co nie wiedzą. Co myślicie o takim daniu?

Niezły pomysł spisali się chłopcy

No fajna kanapka,warto spróbowac.Jak myslicie ten makaron jest z jakimś sosem czy tylko w keczupie?Bo na wierzchu jest sos np majonezowy.

chleb z makaronem, a do tego proponuje sos z kartofli i nadzienie z ryzu ;) wystarczy weglowodanow na caly tydzien :D

to tego jako przystawdke kopytka, a na deser nalesniki, bedzie na miesiac ;)

sam sie nie zesraj jasnowidzu :D i ze ty wpierdzielasz gowno ze sloikow, to nie znaczy zaraz ze kazdy (co to ma zreszta do tematu?)

o rzeszty, rozumiem, że ciast też nie jadasz, bo za dużo cukru? Wiadomo, że to bomba kaloryczna, ale jak ktoś zje raz na jakiś czas to mu nie zaszkodzi. A już na pewno mniej niż hamburger czy kebab z budki.

ciasta prawie nie jadam ... no moze raz na pare miesiecy, moze rzadziej ... nie czuje potrzeby :) no a kanapko-spaghetii trujace nie jest, ale nie jest tez zdrowe. w porownaniu z fast-foodem - nic lepszego, tyle, ze nia zawiera niezdrowo hodowanego i przetworzonego miesa. juz kebab moze byc zdrowszy: dozo warzyw, troche miesa, troche ciasta. hamburger, jesli zdrowo przyrzadzony (naturalne pieczywo, dobre, chude mieso, warzywa na ozdobe) tez moze byc zdrowy. a bulka z makaronem? taka doza weglowodanow nie dostarczy organizmowi dlugoterminowej energii, ani specjalnie atrakcyjnych walorow smakowych. tak bym ospowiedziala na zadane w temacie pytanie ... co sadzicie? :)

Pewnie, że nie jest to szczyt zdrowia, ale jest smaczne:) Moim zdaniem dużo lepsze niż fast food, bo człowiek przynajmniej wie co je. Lazania też jest kaloryczna, gołąbki z ryżem podane z ziemniakami też, ale od czasu do czasu sobie pozwalam. Na ciasto też, bo nie zamierzam tracić życia na wieczną dietę:)

chleba z makaronem :o Nawet z mięsem mielonym :o Nie ma to jak ugotować tanie gówno żeby tylko zapchać żołądek, ani to smaczne ani zdrowe :o

yavagrana - tu nie chodzi o kalorycznosc, tylko o jakosc i pozytek dla zdrowia i smaku :o lazania jest kaloryczna, golabki tez, ale sa to dania zbilansowane i pozywne, a chleb z makaronem to jedno wielkie nic, jak kolezanka wyzej napisala bez ogorodek ;)

a na diete tez bynajmniej nie zamierzam tracic zycia, wiec zamiast zapychac bebech ciastkami i kluchami, jem sobie z najwieksza przyjemnoscia rozne przepyszne owoce, warzywa, ryby, miesa, a i kanapki, ale zeby to bylo chociaz warte grzechu ;) nie mowiac o boskiej naturalnej czekoladzie :D

takie rzeczy to ja jadam na codzień:) Ciasta i kaloryczne potrawy od czasu do czasu w ramach rozpusty:P

czyli takie rzeczy to dla ciebie smutna dieta, a ciasto albo bulka z makaronem to rozpusta? podejzewam, ze nie mialas tego na mysli, bo to nie ma sensu, ale z twoich kolejnych wpisow tak wynika. i nie o kalorycznosci tu mowa, bo bulka z makaronem byc moze wcale nie jest az taka kaloryczna, tylko o bezwartosciowosc i brak smaku. ( znowu gadka typu dziad o niebie, baba o chlebie :P )

Spagheti je się z bagietką http://www.nieruchomosci.infokatalog.pl/artykul/1614

Każdy je, jak lubi, ale mnie osobiście obrzydza bułka z makaronem. Wolę osobno spaghetti i osobno bagietkę np. z pieczarkami, serem i kechupem.

Mała kanapka http://us.123rf.com/400wm/400/400/lbarn/lbarn0903/lbarn090300022/4528733-z-lewej-strony-na-spaghetti-wykonane-na-smaczne-kanapki.jpg

bo bulka z makaronem byc moze wcale nie jest az taka kaloryczna, tylko o bezwartosciowosc i brak smaku. o gustach sie nie dyskutuje, po bezwartosciowosc mogles skonczyc zdanie.

ja nie dyskutuje o gustach tylko o kanapko-spaghetti :D :D ale moze podyskutujemy o twoim braku logiki i rozeznania w temacie ? ;)

jakim braku rozeznania w temacie? czytać umiem :o chyba tobie brakuje logiki, to, że tobie nie smakuje, nie znaczy, że jest niedobre.

ja nie mowie, ze jest niedobre, tylko ze bez smaku ;)

wg Ciebie. to tak jak np. z fetą, ja uwielbiam, mój mąż twierdzi, że to tylko słona maź ;)

co innego, gdy ktos czegos nie lubi - to jest kwestia gustu. a co innego, gdy cos jest samo z siebie bez smaku ;) ja np. lubie i chleb i makaron, ale obie te rzeczy sa rzeczy takie bez smaku, ktore podaje sie jako dodatek/wypelniacz, do czegos smakowego. a dwa wypelniacze polaczone ze soba to po prostu bzdet i tyle :)

spoko możesz tak myśleć, ale nie musisz narzucać tego komus innemu i wyśmiewać kogoś komu to smakuje.

poza tym to nie jest sam makaron z chlebem. to bagietka ze spaghetti zapieczona z serem. i nie pleć głupstw co to są gusta, jednemu smakuje to drugiemu tamto.

zobacz: ani ja nikomu nic ni narzucam, ani nikogo nie wysmiewam, tylko zapytana w temacie odpowiadam co ja osobiscie mysle o bulce z makaronem (obecnosc sera nie zmienia postaci rzeczy dla mnie). no. albo jak ktos tam jeszcze napisal, ze spaghetti sie je z bagietka :o nie "sie je" tylko w jakis niedouczonych knajpach na wzor amerykanskich fastfoodow tak podaja, moze.

no ok wyraziłaś swoje zdanie, przyznaj, że troche uszczypliwie, ale już skończmy ten temat

Spaghetti i chleb włoski http://pl.123rf.com/photo_523887_spaghetti-i-mi-sne-z-w-oski-chleb.html