Osoby biorace zasilki - zakały naszego spoleczenstwa

Smierdzace lenie, ktorym nie chce sie pracowac. Wiadomo - wyjatek stanowia inwalidzi, jednak wiekszosc z bioracych zasilki to zli ludzie, ktorym tylko lenistwo w glowie. Podobnie jak matki wychowujace dzieci samotnie - najpierw ida do lozka z byle kim, a teraz wyciagaja brudne lapy po kase. Skoro poszly z kims do lozka, to niech teraz utrzymuja swoje dzieci

Gdyby panstwo zezwalalo na aborcje to byloby mniej samotnych matek

żałosna jesteś

Flotka gówniaro, co Ty wiesz o życiu. Zasilki wynosza tyle, że za nie się nie wyżyje i nie są alternatywą pracy dla leniwych. Chodzi o to po prostu, by pomóc, gdy np. tylko 1 osoba w rodzinie może pracowac itp. Większośc tych ludzi wolałaby nie mieć praw do zasiłku i żyć normalnie. Mój przyklad: niespodziewana ciąża mnoga, prawdopodobnie 3 dzieci na raz. Odpada praca, nawet po macierzynskim, bo wez trojce opłac opieke. No i kosztów 3 razy wiecej niż spodziewalismy sie. Jeśli tylko uda mi sie zalatwić jakis zasilek, to tozrobie, a wiesz dlaczego? Panstwo wciąż mówi: kobiety, rodźcie dzieci, potrzeba nam nowych obywateli. Skoro tak, to ok, przysluguje mi pomoc to mam nie skorzystac? Place na to podatki... PS byłam kiedyś kiedyś na zasiłku dla bezrobotnych, bo po stażu mnie nie przyjęli i 4 miesiące minęly zanim cos znalazlam. Nie mialam oszczędności bo byłam świeżo po studiach, a staż nie pozwalal nic odłożyć (wiecie ile na stażu płaca). I te 450zł które wtedy dostawalam pozwolilo mi nie umrzec z glodu. Prace w koncu znalazłam, nawet wyplacili mi jakąs premie z PUPy, za to że sama sobie poszukałam. Jestem leniem smierdzacym?

ja moglabym brac tyle zasilkow, ze sobie nie wyobrazasz. Mimo, ze nie mam zbyt wiele kasy to tego nie robie, wiec prosze cie palancie kutafonski nie wrzucaj wszystkich do jednego wora mule genetyczny!!

Weź tak nie generalizuj! Wsadzasz wszystkich do jednego woraa to jest złe.Oczywiście sa atcy jak opisujesz i to jest chore.Sama słyszałam opowieści z pań mops-u ,jak to wypicowane paniusie stoja w kolejce po zasiłek a ciuchy i auta takie że szok.Albo znajoma ma męża co zarabia ponad 2 tysiące,sama nie szuka pracy mają dwojke dziecii ona chce się starac o mieszkanei socjalne (w papierach mieszkają z matka i rodzenstwem w małym mieszkaniu).Przyznam że mnie to bulwersuje.Ale...są nie tylko inwalidzi zwolnieni z obowiązku pracy.Są tez ludzie chorzy którzy w naszym poyebanym kraju nie dostana renty a choroba uniemożliwia im wykonywanie zawodu,zreszta neiokłamujmy się teraz o prace cięzko dla młodych a co dopiero dla ludzi po 40-stce? Tak samo z samotnymi matkami..nie wszystkei rozkładały nogi na prawo i lewo.Niektóre miały pecha i maż znalazł inną, okazał sie bawidamkiem,męskim bokserem lub alkoholikiem...

porozmawiamy jak dorośniesz i będziesz musiała taki zasiłek odbierać a teraz do lektur - nadrobisz zaległości na następny rok;-)

Moj syn od szóstego roku życia choruje na chorobe na chwile obecna nieuleczalną,wymaga stałej opieki osoby dorosłej w dzien i w nocy.....mój mąz zarabia około 2 tys.Dzieki zasiłkowi macierzynskiemu,pięlegnacyjnemu i opiekuńczemu jakos żyjemy.......czy jestem smierdzącym leniem????