Niewidzialny dla kobiet. Jak to zmienic?

Oczywiscie ze mam taka liste cech, oczywiscie niektore punkty z tej listy sa " do negocjacji"

no to skoro wiesz jaka dziewczynę chcesz poznac to musisz ustalić miejsc gdzie możesz taka poznać , no i próbować innej rady nie ma

Probowalem, zawsze jest to samo, kosz

a jak do tego podchodzisz? Na kazda jest metoda.Na prawie każdą. Możesz z grubsza opisać jakiej szukasz? Cechy charakteru, nie wygląd.

Nie chce pisac o swoich wyamganiach wzgledem kobiet, bo wtedy wszystkie wystrasze

chyba prowo.J esli nie , to jak chcesz rozwiązac problem skoro nie ma żadnych danych?Nie wiem moze masz nieświeży oddech , albo flejowato sie ubierasz , albo jesteś nudny.Tak można do rana gdybać.

Kolego, wszystko zależy od tego, jakie masz podejście. Jeżeli tak marudzisz jak przy rozmowie z nami, jedna dziewczyna nawet chciała się zapoznać, a Tobie było za ciężko założyć maila, to już na prawdę mnie nie dziwi. Trzeba mieć zapał, pozytywną energię, a Ty byś przepytywał, czy jest inteligentna. To głupie pytanie, co już wykazała koleżanka. Wykrzesaj trochę z siebie, bo jak na razie to Ty jesteś bardzo oszczędny w czymkolwiek. Na kobiety łatwo nagadać, a samemu nie lepszym się jest.

O jakie dane Ci chodzi?

To nie chodzilo o zalozenie maila. To kwestia zasad. Nie pisze przez maile.

postawiłeś teze ,ze jestes niewidzialny.Żeby zanalizować to dlaczego muszę mieć jakiekolwiek dane.Wróżką nie jestem.Nie wiem dlaczego.Jezeli każdego olewasz i rozmawiasz , tak jak piszesz, co pewnie jest pozą na niedostępnego, to się nie dziw.Pozdrawiam koleżankę z trafnymi uwagami, powyżej.

skąd jesteś?

mejla nie masz?

Pisalem juz skad jestem, maily mam nawet ... siedem. Ale nie uzywma ich w takich celach.

Tłumaczysz się jak dziecko. Co to z resztą za zasady? Ręka Ci odpadnie, jak napiszesz coś przez maila? Są poczty w których prawie nie ma spamu, a przynajmniej nie ma w skrzynce głównej, np. gmail. Sorki, ale ja tego nie kupuję. Jak mówi koleżanka, musisz nam coś więcej powiedzieć o sobie, żeby ktokolwiek mógł Ci coś poradzić. Jeżeli wg. własnych "zasad" nie mogłeś dla skorej dziewczyny maila założyć, to można Cię uznać za mężczyznę który nie jest skłonny do poświęceń, do działania na rzecz kogoś. Czy Tobie przypadkiem nie marzy się jakaś idylla, bez problemów, poświęceń, kompromisów, po prostu pełen komfort dla Ciebie? Takiej nie znajdziesz. Dzisiaj wiele związków się rozpada bo ludzie chowani są na egoistów, którzy myślą tylko o własnej dupie.

Nie musialem zakladac maila, bo mam ich 7. To jest kwestia zasad. Zasady sa po to by je przestrzegac a nie ja lamac. Mam zasade ze nie uzywam maila w celach matrymonialnych i od tej zasady nie ma wyjatku. Jestem czlowiekiem z zasadami.

Nom powiedz nam coś o sobie - numer buta, adres, szerokość barków... lubisz spoconych, umięśnionych panów? Jeśli tak, to mogę podać Ci numer kolegi...

Borrman, masz literowke w nicku

mniej znaków miało by chyba napisanie powtórnie skąd jesteś! a nie pisanie o tym , że już pisałeś skąd:P

Z zasadami, chyba z takimi : http://czad.blox.pl/resource/20050905tusk.jpg Dobra, widzę, że Ciebie się nie da przekonać. Twoje zasady są co najmniej dziwne. I znów, kolejny raz, odpowiedziałeś mi na to, co nie było w mojej wiadomości najważniejsze. Ważniejszą kwestię poruszyłam w drugiej części wypowiedzi, kwestię podejścia do ludzi. Zrobiłbyś coś dla kogoś? Bezinteresownie? Albo chociaż w zamian?

krakau:P

Juz wiem dlaczego jesteś sam.Zasady , sztywniak , perfekcjonista , prokurator.Szkoda czasu na dyskusję , bo i tak nic w sobie nie zmienisz.Ja ciebie nie znam ,a le wyobrażam sobie jak muszą się czuć w twojej obecności osoby , które cię znają. Niekomfortowo co najmniej.

Nie rozumiesz w ogole idei zasad. Zasady sa po to zeby je przestrzegac a nie lamac! Jesli mam zasade - nie zdradzam, to nie nei zdradzam. Nie ma tak ze mam taka zasade ale zdradzam bo sie... trafila kobieta. Jesli komus slubuje wiernosc, to jestem wierny, od tej zasady nie ma wyjatkow!

Tak mam zasady, nie ide do lozka na 1 randce, nigdy nie ide na randke po alkholu, nie jezdze samochodem po alkoholu, zawsze przepuszczam kobiety w drzwiach. To sa moje zasady - to dlatego jestem niewidzialny dla kobiet. Coz, wole miec takie zasady i byc niewidoczny niz nie miec tych zasad i byc widocznym

takie zasady to i ja mam.Nie o to mi chodziło.Bardziej o brak empatii, otwartości.I nawet ja to przez neta czuję.Jakbys każdego śkreslał, wewnętrznie był najeżony.Mozna miec zasady a pmimo to traktowac przyjaźnie ludzi.

Jesteś zimnym stróżem prawa, ludzie popełniają błędy, zacząłbyś pewnie pouczać swoją kobietę, jakby coś zrobiła nie tak, zamiast to sobie wyjaśnić i żeby zapamiętała, by tak w przyszłości nie robić. Ludzie nie przepadają za takimi. Nie tylko kobiety. To jest takie suche i bez uczuć. Z pewnością jakaś chciała Cię pokochać, ale nie miała szans. Nie pokazujesz ludzkiej twarzy, tyle powiem.

Brak empatii? Jestem wrazliwy, bardzo lubie pomagac ludziom. Niejednokrotnie pocieszalem koleznaki w trudnych chwilach.chyba mi to nie wychodzilo najgorzej, skoro zawsze sie zwracaja do mnie w ciezkich chwilach, w chwilach kryzusu

W sobie nic nie widzisz, żadnego minusa, a w innych znajdujesz na tony. Powiem Ci, nic się bez przyczyny nie dzieje, musisz mieć w sobie coś takiego, co Cię po prostu dyskwalifikuje.

Oczywiscie ze mam wady, mase wad. Inni tez maja wade ale nie sa niewidzialni. Ja jestem niewidzialny dla kobiet, jestem wyjatkowy..

Autorze za przeproszeniem nie pi....l glupot bo takie rzeczy czuc przez neta. Chodzi mi miedzy innymi o chlod i wynioslosc z jaka sie obchodzisz w stosunku do ludzi. Z takim podejsciem byles, jestes i zostaniesz sam. Wiesz co... Wydaje mi sie ze jestes os. Ktora od razu pali za soba mosty, nie patrzy na uczucia ludzi (teraz) bo wiele razy zostala skrzywdzona a wiesz dlaczego te kolezanki przychodza i sie wyplakuja wlasnie do ciebie, bo jestes klucha ktora nie ma doswiadczenia w zwiazkach, zaloze sie ze w wielu sprawach nie mozesz wypowiedziec sie obiektywnie, a twoje kolerzanki dobrze o tym wiedza...

zaloze sie ze w wielu sprawach nie mozesz wypowiedziec sie obiektywnie, a twoje kolerzanki dobrze o tym wiedza... Sugerujesz ze moje kolezanki sa glupie i chca porady od faceta ktory nie ma zielnego pojecia o to o co one pytaja?