Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sonia98

jak namówić faceta na kupno mieszkania??

Polecane posty

Gość sonia98

Kochane pomóżcie!!! Jestem z facetem od 9 miesiecy, od 7 mieszkamy razem w mieszkaniu które ja wynajmuje. Od jakiegoś czasu cały czas słysze od niego, że mam szukać innego mieszkania które ON KUPI bo to mu sie nie podoba, (wynajełam je zanim Go poznałam, on sie so mnie wprowadził). Mieszkania szukałam, ale każde jakie znalazłam mu sie nie podobało, bo brzydkie grzejniki, bo na parterze itp., itd. Od miesiąca coraz bardziej naciska, żebym znalazła bo on chce kupić, a ja coraz bardziej szukam, oczywiście zawsze coś jest nie tak. Dziś dowiedziałam sie, że mam 2 miesiace, żeby sie wyprowadzic bo właściciel sprzedał komuś innemu mieszkanie. Zadzwoniłam do faceta i co?? Mam szukać mieszkania ale dała takie warunki, że nigdy nie znajde takiego. Zaczynam sie zastanawiać co robić, bo coraz bardziej wątpie, że on coś kupi.... pomóżcie podjać jakąś decyzje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sciemnia jak nic:D ja już to przerabiałam! Nie kupi!Nie ma za co , szkoda Twojego czasu na szukanie m. Dobrze, że ja mam swoje, ten były miał wszystko zawsze "w planach":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAX 22
Nie namówisz go na kupno mieszkania , bo on nie ma zamiaru niczego kupować i po co jak Ty jesteś taka operatywna i zabezpiczasz mu wygody. jeszcze się nie zoriętowałaś że ukochany Cię wykorzystuje? Jeśli nie podobały mu się grzejniki to mógł je wymienić i w ogóle jak kupuje się mieszkanie to trzeba zakasać rfękawy i brać się do roboty. A Tobie trafił się nie tylko leń ale też wyzyskiwacz. Sposób jaki on stosuje jest dobrze kobietom znany, dziwię się że dla Ciebie to nowość. Nie bądż naiwna i weż się otro za niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia98
to wyzej nie pisalam ja :/ widac latwo tu wpisac czyjs login i pisac jakies zboczone bzdury !!!! wracajac do tematu - jesli chodzi o pieniadze to on zarabia o wiele wiecej niz ja, stac go na to zeby kupic, mnie niestety nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OO moja droga, to że kogos stać i że ma na m nie znaczy, że ma zamiar kupić! To jest wyzyskiwacz, uważaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia98
u nas tez jest zazwyczaj wszystko w planach... odleglych. Jednak ta sytuacja jest nie ciekawa bo mam 2 miesiace na znalezienie nowego mieszkania, pytanie czy do kupna czy do wynajecia. Cos mi sie wydaje ze z tego kupionego mieszkania nici na sweterek na zime wyjda :( ale z drugiej strony po co faceci tak klamia i skladaja obietnice bez pokrycia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia98
Greace* coś mi się wydaje, że mogłabys mi wiele doradzić i podpowiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia98
kurde no właśnie nie do końca tak jest jak piszesz, w sumie on wiecej mi pomaga niż ja jemu jesli chodzi o kwestie finansowe. To on jest tym ktory robi zakupy do domu, ja robie opłaty w sumie jesli chodzi o kase wychodzimy na równo, nie jest tak ze ja go utrzymuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto robi pranie, rozwiesza, ściąga, składa, prasuje, kto sprząta, kto gotuje i robi kanapki, kto chodzi do sklepu po przysłowiowe bułeczki, kto podlewa kwiatki i lata ze szmatą po podłogach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia98
musze odpowiadac na to pytanie.... sadze ze wiemy jaka jest odpowiedz. Najgorsze jest to, ze go kocham, ale coraz czesciej przylapuje na tym, ze jego obietnice sa bez pokrycia. Mam swoje lata on rowniez, chcialabym zalozyc rodzine, ale coraz czesciej zaczynam sie bac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia98
warta grzechu - ale on ze mna mieszka tylko w mieszkaniu ktore ja wynajmuje teraz. Nie wiem mam metlik w glowie, przez takie zachowanie zaczynam sie zastanawiac czy ten zwiazek ma wogole sens, bo jesli teraz decydujace sa grzejniki albo pietro w bloku to za 2-3 lata raczej to sie nie zmieni, a czas szybko leci, jestesmy coraz starsze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia98
hmmm nastroj jak wiatr zawieje. Raz jest dobrze raz gorzej, caly czas dowiaduje sie ze mam wszytko zalatwic jest ok, a pozniej przychodzi jeden sms ktory rozwala caly dobry humor i wizje ze damy rade.... zobaczymy co sie bedzie dzialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×