Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kalinnaa

Czy powiedzieć mu żeby dopłacił do rachunków?

Polecane posty

Gość Kalinnaa

Wynajmuje mieszkanie i sama w nim mieszkalam przez pol roku ze swoja corka. Mam faceta, ktory jest z drugiej czesci Polski. Mieszkal wczesniej ze mna, potem wyprowadzil sie i znowu przyjechal. Wczesniej wszystkie rachunki dzielilismy na polowe. Wczoraj powiedzialam ze musze rachunki zaplacic (okolo 1200 zl, ja zarabiam 1350), nie mowilam mu nic, myslalam ze cos powie, ze przeleje mi czesc pieniedzy na konto, ale nic, cisza. Nie wiem czy sie go zapytac czy sie dorzuci czy jak? Nie stac mnie na utrzymywanie dziecka i jego jeszcze. Przeciez mieszkajac z nim bede miala wieksze koszty utrzymania mieszkania. Przez te pol roku zylam skromnie, bo nikt mi nie pomagal. Z pensji zostawala mi stowa, ale mialam jeszcze pare stow alimentow i pieniadze ze skarbowki. Jak do tego podjesc by sie czasem nie oburzyl ze chce od razu od niego kase, skoro pare dni temu przyjechal. Tylko ze ja musze placic za mieszkanie z gory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli wprowadzil sie na dobre
a nie tylko na pare dni to jak najbardziej powinien dorzucac sie do rachunkow. zarowno wynajem jak i jedzenie, prad, woda, gaz. to chyba naturalne. skoro nic nie mowi to pewnie darmozjad i mysl, ze znalazl darmowa mete. masz siebie i dziecko na utrzymaniu. jego finansowac nie musisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie jakieś dziwne układy.Dla mnie logiczne jest,że dłuższy pobyt u kogoś (zwłaszcza,że jesteście parą) zwiększa jego wydatki i to ja powinnam je ponieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalinnaa
Ja rowniez tak uwazam. Nawet gdyby bylo mnie stac to nie utrzymywalabym jego. Zapytam sie go po prostu czy zamierza sie dorzucic czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalinnaa
No i zapytalam. W odpowiedzi uslyszlam "ile ci brakuje?". Dodal, ze wie ze placilam rachunki, ale on nie ma zbyt wiele pieniedzy, a musi miec na paliwo jeszcze i na pare innych rzeczy. Nie wywolalam awantury, choc troche sie wkurzylam, bo on moze miec na paliwo czy inne rzeczy a ja nie bede miec na nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalinnaa
Mamy jeszcze porozmawiac o tym jak wroce z pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale z was
powiedz mu wprost - podział rachunków pół na pół ty też musisz mieć "na paliwo" czy to go kochasz? wiążesz z nim swoją przyszłość?? coś mi się wydaje że to nie jest dobry kandydat na oparcie, wsparcie, dole i niedolę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytfdurfiu
Liczysz na to, ze on z powodu twojego dziecka ma zyc jak dziad i jezdzic autobusami, bo ma odejmowac sobie od pyska, zeby twoje dziecko, ktore nie jest jego dzieckiem mialo sie dobrze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale z was
ytfdurfiu daruj sobie pojebańcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łiłiłi
No to bierz kaskę w jakimś Providencie, czy tym podobnej instytucji. Tylko pamiętaj,żeby oddawać w porę.Bo przyjdą łysi z pałami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łiłiłi
Pewnie, niech się dołoży. Przecież też się myje, korzysta z toalety, używa gazu, prądu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łiłiłi
A faktycznie wzrosły Twoje rachunki zanim zaczął pomieszkiwać u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalinnaa
Mieszkalam z nim wczesniej przez rok czasu to wiem jakie mialam rachunki. W ostatnich miesiacach sporo zaoszczedzilam, wiec wiem ze koszty teraz wzrosna. Tutaj nie chodzi przeciez o dziecko. Po wczorajszej rozmowie dowiedzialam sie ze nie dolozy sie, bo nie ma. Zapytalam wiec po co przyjezdzal, mogl przeciez zostac u rodzicow i ich obciazac kosztami a nie mnie, gdzie jeszcze sama wychowuje dziecko i mam tak marna pensje. Doszlo do malej klotni oczywiscie. Skonczylo sie na tym, ze jak znajdzie prace to sie bedzie dokladal. Tylko problem w tym czy on znajdzie prace. Niedugo tez zaczynam urlop, mam pare groszy odlozone. Nie na zadne wczasy, ale chociaz na drobne wakacyjne przyjemnosci dla dziecka. Nie stac mnie niestety na to, zeby jemu fundowac jakies wakacje. Jakos kiepsko to widze wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalinnaa
Postanowilam przeczekac lipiec i jak sytuacja powtorzy sie z placeniem rachunkow na sierpien, to powiem mu, ze przykro mi bardzo, ale bedzie musial sie wyprowadzic. I tak na tym zyska - darmowe wakacje w nadmorskiej miejscowosci, w ktorej mieszkam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak Wy sobie wyobrazacie swoja przyszlosc skoro Was ne stac na podstawowe potrzeby. nie chodzi mi o niego, skonczyly sie cvzasy, kiedy to facet utrzymywal rodzine, ale o Was oboje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalinnaa
No sorry, nie wszyscy zarabiaja po 4 tysiace na reke. Jakos mimo wszystko sobie dawalam rade, ale jak bylam sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
zostaw tego darmozjada w cholere, a poszukaj normalnego faceta, ktory bedzie mial prace , a nie bedzie zerowal na Tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja 1111
Autorko ktoś dobrze napisał zostaw tego gościa - chcesz utzymywać tego faceta kosztem własnego dzieka ??? przecież pieniądze, które idą na jego część (racunki: woda, gaz, prąd itp) mogłabyś przeznaczyć na potrzeby i przyjemności WŁASNEGO DZIECKA miałam kiedyś taką koleżankę, co sponsorowała faceta, bo on biedactwo nie miał pracy. Mieszkał trochę u niej, trochę u rodziców, jadł u niej, ona mu prała, gotowała. Na szczęście dziecka nie miała. I wiesz jak to się skończyło ? ... Dziewczyna (b. ciężka fizyczna praca latami) zachorowała dosyć poważnie i nie mogła pracować .... a gościu .... szybciutko się zwinął ... przemyśl to .... z tego co piszesz, Twój też ma zamiar ściemniać z szukaniem pracy .... SZKODA CIEBIE I DZIECKA lepiej Wam będzie samym POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalinnaa
Tak, mysle nad tym. Wiem, ze on znalazl sie w tej chwili w trudnej sytuacji, ale macie racje, zeruje, albo na rodzicach albo teraz na mnie. Jakis taki stal sie niezaradny zyciowo. Wlasnie nie chce oplacac to co wydam na niego, bo wole wydac na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajna forumowiczka
Aleś Ty niedomyślna. :D On sobie na darmowe wczasy przyjechal. Nie daj mu jeść, bo powiedz, że nie masz na to pieniędzy i każ mu ciągle coś kupować: proszek do prania, kawę, pół kilo schabu, kilo czereśni. Jak nie kupi, to się obraź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aczemunie_____
Nie wiem.. Kobiety to chyba naprawdę są tylko do tego, by facetowi zrobić dobrze. Przyjeżdża koleś - chyba na stałe i nawet z nim o tym nie pogadałaś:/ Chore. No z drugiej strony on powinien sam zacząć temat a skoro nie zaczął to widocznie wie, że u Ciebie darmowe mieszkanko jest, jedzenie i seks. Żyć nie umierać. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgsgsgsgsgsgsg
Do sierpnia bedziesz czekac, czy gosc cos sie dolozy? Kobieto daruj go sobie, bo naprawde nie masz z czego zyc, a jeszcze bedzies go utrzymywac? Nie ma kasy to niech sprzeda samochod, bo i tak niestc go na jego utrzymanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalinnaa
Rozmawialam z nim zanim przyjechal przez telefon i powiedzialam mu ze ma sie zastanowic czy stac go na mieszkanie ze mna, bo ja go utrzymywac nie bede. Przyjechal wiec sadzilam ze wie co robi. Nie gadal ze mna o rachunkach, co teraz mnie dziwi, skoro wiedzial ze sie nie dorzuci i postawil mnie w takiej sytuacji. A jesli chodzi o jedzenie to ja nie kupuje za wiele, wiekszosc on do tej pory kupowal, ale to dopiero pare dni. Odkad przyjechal to szuka pracy, wiec nie skreslam go tak od razu. Miesiac mu daje. A niech ma nawet te darmowe wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prosta sprawa teraz - kupi coś sobie na obiad, kolacje, sniadanie to niech je, smacznego. Ty gotuj tylko dla siebie i dziecka w takim razie. Daj mu jeszcze ten miesiąc, moze faktycznie prace znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalinnaa
Tak wlasnie zamierzam zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usinusi a ni
dziewczyno, nie daj sie! Jeszcze oprocz tego co tu napisano wlasciciel meiszkanie Cie nagoni, ze trzymasz za friko kolejna osobe. !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyjtyjty
Kalinnaa.......aż tak ci zalezy aby miec kutasa w łóżku,ze djaesz sie wykorzystywac? Baby,co z wami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyjtyjty
Kalinnaa......zeby to był chociaz ojciec twego dziecka,to bym jakos zrozumiała,ale taki jakis.:-) Kobieto,jak on teraz "szuka pracy" i zyje na twoj koszt,to nie bedzie NIGDY,PRZENIGDY ostoją dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mike_maruda
sciagnij z kolesia kase :) najlepiej wrecz mu rachunki zeby zaplacil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×