Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość łączka

czy mój synek zmądrzeje?

Polecane posty

Gość łączka

witam wszystkich,mam nie lada problem ,chodzi o mego synka,ma dwa lata i 9 miesiecy i jest nie do wytrzymania,nic do niego nie dociera,nigdzie go nie mogę zabrać bo zaraz się wyrywa na siłę z ręki i ucieka gdzie chce,wchodzi do auta i tez nie chcę wyjść,robi histeie z byle powodu i drze się jakbym go obdzierała ze skóry az okna muszę zamykać,biega z pokoju do pokoju jak opętany i nie wie czasem gdzie się zatrzymać i cały czas mówi NIE.Błagam pomóżcie bo już nie mam sily,jak patrze na inne dzieci to aż płakać mi się chce,jak widze jak potrafią trzymać się mam za ręke,mój NIGDY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a temp mierzysz codziennie
niestety ale jeśli ty nie nauczysz się kontrolować jego zachowania to będzie tylko gorzej. Jesli zobaczy że jego histerie odnoszą sukces to nadal będzie tak postepować. Konsekwencja i nie uleganie to klucz do sukcesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uczucie piekne:)
Wiesz ja przechodziłam to samo!!!Podobnie jak ty zamykałam okna bo wiesz jak to jest co nie zobaczą to sobie dodadzą...Nie wiedziałam co robić.I jakiś czas temu kupiłam mu witaminy do ssania jak mi pokazał histerię to mu powiedziałam masz to się po tym uspokoisz!!!I podziałało!!Jak zaczyna pokazywać(a teraz to się zdarza raz na jakiś czas.Bardzo rzadko)dostaje a czasami nawet sam woła tabletkę żeby był grzeczny:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łączka
ale jak mam nie ulec jak on się drze jak bym go pruła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obejrzyj sobie
odcinki niani, polskiej lub brytyjskiej. 90% problemów to nie wina dzieci, a rodziców. Nie chcę Ci dokuczyć tym co napisałem, ale tak jest. Sam w przypadku moich dzieci w razie problemów będę szukał najpierw u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obejrzyj sobie
nie będzie się tak darł w nieskończoność. Pokrzyczy, przestanie, musisz być twarda. Bez sztywnych zasad reguł dziecko nie wie jak ma postępować. Nie jest to łatwe, ale będziesz zachwycona jak je wcielisz. PAMIETAJ: ZASADY, REGUŁY i DUŻO MIŁOŚCI - SUKCES GWARANTOWANY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dusiak
wybacz ale prawdopodobnie to Ty sama go tego nauczyłaś. Dziecko pozwoli sobie na tyle na ile wie, że może sobie pozwolić. Z matkami już tak jest, że najpierw traktują je jak pępek świata a potem zdziwienie, czemu ono takie niegrzeczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łączka
wcielić w życie zasady,próbowałam już nie ulegać to się darł na dziesięć domów dalej go było słychać,wczoraj dostał klapsa w dupę bo nie chciał iść spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uczucie piekne:)
Ja najczęściej nie zwracałam uwagi.Drze się to niech się drze.Siedział w pokoju i nie wyszedł do puki się nie uspokoił.Ostatnio zaczął mi pokazywać na karuzeli.Mówię do niego albo się uspokoi albo wracamy do domu.Nie pomogło no to wzięłam go na ręce i szłam w stronę auta.To stwierdził że będzie grzeczny.I był do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomysłowagłowa
Spokojnie. Większość dzieci próbuje wymusić swoje krzykiem,wrzaskiem i tupaniem. A to ''NIE'' u dwu-trzylatków to norma.:( Co nie znaczy,że masz odpuścić. Absolutnie nie! Przed spacerem, spokojnie tłumacz dziecku,że trzeba za rączkę,bo jeżdżą samochody,rowery,itp. Gdy wyjdziecie i się wyrywa,przypomnij obietnicę.Jeśli nie słucha,drze się i nie odpuszcza-wróć do domu! Raz,drugi i u moich dzieci pomagało. Konsekwencja i spokój :) Jeśli zaś posłucha-musi być pochwała i jakaś przyjemność... No i jeszcze jedno. Jeśli wychodzisz z małym uwzględnij po drodze miejsce,gdzie mogłoby się wybiegać i pobawić bez trzymania za rękę (plac zabaw). Musi mieć możliwość wyładowania rozpierającej go energii :) Tak,że spokój,spokój i jeszcze raz-spokój :) Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dusiak
Jak dajesz dziecku klapsa to tylko pokazujesz mu jak bardzo jesteś słaba psychicznie. Masz być twarda i masz mówić do niego twardo. Z dzieckiem trzeba rozmawiać jak z dorosłym i wszystko mu tłumaczyć. On tak się zachowuje, bo wie, że może. Dzieci są świetnymi manipulantami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rady z duszy wzięte
Najpierw trzeba znać trochę psychologii dziecięcej Dwu, trzylatki przechodzą cos co się nazywa okresem przekory, testują granice, stąd trzeba wiedzieć jak reagować i być konsekwentnym. Większość matek ze strachu co pomyśli otoczenie zrobi wszystko by uciszyć wrzeszczące dziecko, często te metody są niewychowawcze i jedynie utrwalają w dziecku przekonanie że krzykiem można na rodzicach wszystko wymuszać. Zamiast martwić co pomyślą obcy ludzie, skupcie się na dziecku i tym co checie mu przekazać i co chcecie go nauczyć. Skupcie uwagę na dziecku a nie na reakcji obcych na jego wrzask....a wychodzi na to że większość rodziców przejmuje się bardziej obcymi ludźmi niż tym jak być konsekwetnym wobec dziecka. Obcych nie obchodzą wrzaski dziecka ale to jak sobie z nim radzicie i czy postępujecie mądrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łączka
no to muszę chyba się wziąśc w garśc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wychowalam 4 dzieci i
Nic takiego nie miało miejsca. Ale wiem bo moja sostra miała 1 i diabeł wcielony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zaraz dwojeczki
Moze sprobuj kary? Tylko konsekwentnie! Mam w domu dwulatka i mial pare razy takie akcje, wtedy sadzalam go na schodach w holu, zamykalam drzwi i czekalam az przestanie plakac, co chwile krotko i zwiezle tlumaczac, ze to kara i dlaczego ma siedziec na schodach. Byly 3 takie akcje: pierwsza 30 min ryku, druga 15 min i trzecia 5. Teraz jak cos mu zaczyna odbijac i po moich kilku upomnieniach widze, ze ma mnie w nosie to pytam sie wyraznie czy chce za kare pojsc na schody, wtedy zaczyna sie smiac, kreci glownka i mowi, ze nie i jest momentalnie spokoj. Ja nawet na niego nie krzycze, bo zrobilam tak ze 2 razy i mialo to zupelnie odwrotny skutek do zamierzonego, co znaczy, ze jeszcze bardziej sie rozryczal i kompletnie nie chcial sluchac co mowie. Wiec u nas dziala konskewencja i kara, moze sprobuj? Gwarantuje, ze na poczatku bedzie ci ciezko :), ale moze jednak po jakims czasie zadziala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajajaj
Musisz dziecku wszystko tłumaczyć ( nie nerwowo, bo jak widzi, że Ty się denerwujesz, to dziecko tak samo ) spokojnie usiąść przed spacerem, tak by Cię słuchał i by nic nie rozpraszało jego uwagi. Tłumaczysz dlaczego trzeba chodzić za rączkę, jeśli nie zrobi o co go prosisz to np. placu zabaw nie będzie i wracacie do domu, ale to mówisz i tłumaczysz przed wyjściem, a nie podczas. Nieważne, że się drze, nie przejmuj się " co sobie inni pomyślą " musisz być konsekwentna, jeśli w domu jest niegrzeczny wstawiaj go do konta do czasu az sie nie uspokoi i przeprosi, chociażby miał się drzeć i 3h, w co wątpie, w koncu się zmęczy :) ale musisz wszystko konsekwentnie robić i co najważniejsze ze stoickim spokojem, nie z nerwami, bo one tutaj tulko będą pogarszać sytuację .. Kąt zamiast klapsa będzie na pewno efektowniejszy, nie licz, że od razu poprawa nastąpi (nie od razu rzym zbydowano), ale po okolo tygodniu na pewno będą efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×