Prosze o poradę

Właśnie dostałam umowe o pracę na czas określony na 3 miesiące i dowiedziałam się , ze jestem w ciązy. Boję się , że pracodawca po tych 3 miesiącach jak umowa się skończy zwolni mnie. Czy mozna jakoś temu zapobiec ?

zwolnić nie może, ale zgodnie z KP umowa na czas określony, która się kończy przed 3 mies. nie musi być przedłużona. Jeśli to będzie pełne 12tc to będzie przedłużona do dnia porodu

Aha czyli jak bedę już po 3 miesiącu ciąży to mogę powiedzieć o ciąży i umowa automatycznie zostanie przedłużona do dnia porodu ?

dokładnie :D

dziękuję :):)

Nie chcę straszyć ale radzę uważać z tym oklamywaniem pracodawcy. Bo jak przedłuża Ci umowę a później wyjdzie na jaw że wiedziałaś o ciąży wcześniej w czasie trwania umowy próbnej to rozwiążą z Tobą umowę natychmiast, a Ty możesz ponieść konsekwencje. U mnie w pracy kiedyś zrobiła tak jedna koleżanka i nie miała za ciekawej sytuacji. Ale trzymam kciuki, może się uda. W końcu dzięki temu będziesz miała zasiłek.

nie ma obowiązku informowania pracodawcy o ciąży. A on sam też nie może o to wypytywać.

No własnie na tym zasiłku mi zależy. A jeśli juz będę po 3 miesiącu ciąży , a ta umowa próbna mi się jeszcze nie skończy i przyniosę L4 to czy ma mnie prawo zwolnić. Ja zamierzam powiedzieć już w tym okresie próbnym i powiem , że z tego co się orientowałam to już do dnia porodu nie ma prawa mnie zwolnić.

Jak powiesz w okresie próbnym to może Ci nie przedłużyć. Ale jakbyś np po 3miesiącach poszła do ginekologa udała głupia że oh chyba jesteś w ciąży..to on Ci wystawi papierek i po sprawie. Później przecież zawsze można zmienić lekarza na swojego zaufanego ;)

w którym tc jesteś? L4 nie chroni przed wygaśnięciem umowy na czas określony. Ciąża przedłuża umowę do dnia porodu a potem ta umowa wygasa. chyba że pracodawca ci przedłuży umowę sam od siebie.

Przepis art. 177 k.p. chroni przed wypowiedzeniem i rozwiązaniem umowy o pracę przez pracodawcę w okresie ciąży i urlopu macierzyńskiego, natomiast nie chroni pracownicy przed wygaśnięciem umowy w tym okresie. Gdy pracownica jest zatrudniona na podstawie umowy na czas określony lub na czas wykonania określonej pracy albo na okres próbny przekraczający jeden miesiąc, która uległaby rozwiązaniu po upływie trzeciego miesiąca ciąży, umowa ta ulega przedłużeniu do dnia porodu. Art. 177 3.

Jestem w 10 tygodniu ciązy także umowa mi wygaśnie już po 3 miesiącu ciązy. Uspokoiłyście mnie dziewczyny bo wiem że przynajmniej bedę miała zatrudnienie do czasu porodu a potem zasiłek :)

mala ironia,dziewczyno nie pisz bzdur!

ekoli to czym ty się martwisz? Dasz zaświadczenie o ciązy i luz.

Elokoli miało być :)

Do sweetrose nie zauważyłam żadnej bzdury w swojej wypowiedzi. Każdy chyba ma prawo do swojego zdania?nie jedna tak zrobiła i dzięki temu ma zasiłek. Są też inne wypowiedzi, które dokładniej odpowiedziały na problem autorki. Więc w czym problem?

Oczywiscie, ze kazdy ma prawo do wlasnego zdania, ale akurat kodeks pracy jest jeden i gwarantuje ci ze twoj tekst -->> "Nie chcę straszyć ale radzę uważać z tym oklamywaniem pracodawcy. Bo jak przedłuża Ci umowę a później wyjdzie na jaw że wiedziałaś o ciąży wcześniej w czasie trwania umowy próbnej to rozwiążą z Tobą umowę natychmiast, a Ty możesz ponieść konsekwencje" nie ma zadnego umocowania prawnego!!! Zadnego!

Trzeba patrzeć jaką podpisujesz umowę. Niestety w firmie mojej znajomej mieli prawo do zwolnienia jej, nie powiedziała o ciąży mimo że wiedziała o niej długi czas. Kodeks pracy jej nie pomógł, szef był sukinsynem i narobił jej problemów. Stąd moja wypowiedź. Nie pisałabym tego gdybym nie znała takiego przypadku. W każdej pracy jest inaczej, czasem niestety nawet kodeks Ci nie pomoże, a naszym błędem jest to że nie czytamy dokładnie podpisywanej umowy. I pisząc to chciałam dobrze, taki szef martwi się tylko o własną dupe, nikt nie przejmuje się kobieta w ciąży, że nie będzie miała prawa do zasiłku. Tyle.

a z ciekawości to jaki to zapis w umowie o pracę sprawił że nawet KP przestał byc ważny? Bo umowy jakby nie było muszą byc zgodne z KP. Inna sprawa że jeśli ktoś nie ma wiedzy to inni mogą to wykorzystać. ale tak czy inaczej pozostaje wówczas sąd pracy.

Kochana, siedze w kodeksie pracy kazdego dnia i to co piszesz to jakas bzdurna historia-jesli ta dziewczyna dala sobie wmowic takie rzeczy, to jej sprawa,nieznajomosc prawa jak widac szkodzi - ale nie zmienia to faktu,ze to jest bezprawne dzialanie! Polecam poradzic sie prawnika przy Państwowej Inspekcji Pracy! I nie pisz, ze w kazdej pracy jest inaczej-wszedzie przepisy sa takie same, tylko trzeba wiedziec jak z nich korzystac!

Ale ja nie twierdzę, że nie masz racji. Opisałam jedynie sytuację i konsekwencje. Najwidoczniej dała sobie wmówić pewne kwestie, jej sprawa. Jak już wspomniałam dziewczyny odpowiedziały dokładniej na post autorki, nie ma się więc nad czym bardziej rozwijać. Nie powiedziałam że znam prawo, podkreślam opisałam tylko sytuację jaka miała miejsce jakiś czas temu. A przy okazji wspomnę o tym znajomej, może przy okazji dowie się czegoś więcej i wyegzekwuje prawo do zasiłku.

powiedz jej koniecznie! moze uda sie jeszcze cos zdzialac:)

wyszło że była to nieznajomość prawa a to jak wiemy szkodzi. Ale istnieje coś takiego jak sąd pracy i odwołanie od decyzji pracodawcy.

Ale wiecie ona długo wyczekiwała na tą ciążę. Całą ta sytuacja bardzo się zestresowala może dlatego dała sobie spokój. Ale jeśli faktycznie coś jej wmowiono to szkoda, żeby o to nie powalczyła. Tak czy inaczej napewno jej o tym wspomnę. Czasem z rozmowy można się dużo dowiedzieć, więc dzięki dziewczyny. Prawdopodobnie dzięki wam dziewczyna odzyska prawo do zasiłku ;)

a co za kit pracodawca wcisnął twojej znajomej że mu uwierzyła?