Pytanie do pań (sfera łóżkowa)

od razu dziękuję za potraktowanie tego tematu jako chęć wyrażenia swojego zdania i pomocy.. drogie panie! będąc w łóżku i mając świadomość, że dojdzie do współżycia to kiedy Was doprowadzić do orgazmu łechtaczkowego, przed czy po? głupie pytanie? Być może, ale dal mnie będzie pomocne..

Przed!

po

po

zaraz przed twoim dojściem. dużo przed nie bo dziewczyna zaspokojona i nie ma aż takiej ochoty na dalsze zabawy, a po to i tak zawsze zajęci jesteście tak sobą że zapominacie o dziewczynie ;)

PO

oczywiscie ze przed ale i po nie zaskodzi

przed i po

przed

Peło znów ma poparcie... A jabłka też, kurwa, 5 zeteł za kilogram...

Przed! A po tez nie zaszkodzi :D

w trakcie :)

Ja wole przed, po orgazmie nabieram olbrzymiej ochoty na Wacka i nawilżenie mam idealne na jego przyjęcie. Poza tym "po" albo zlizujesz swoja spermę albo czujesz aromat ogumienia;) ale najrozsądniej byłoby zapytac partnerki co woli

przed!przed!przed!

Myślę, że demokratycznie na tym wątku ustalono, że najlepiej jest przed, po i w trakcie. Nie dziękujcie, ja tak sam dla siebie lubię podsumowywać.

A swoją drogą (to już pytanie ode mnie) to czy Panie chciałybyście tak przed raz i po raz? Bo moja żona raz i potem już ma dość. Wali mnie w łeb jak za bardzo próbuję...

wcale

Dobrze robi :D

.

gowy massa a zwod masz caly czas?

przed

Ja też wolę przed.