Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość To nie ma sensu.

Żałuje tych straconych okazji.

Polecane posty

Gość To nie ma sensu.

Nie powinnam o tym pisac bo to nie ma sensu ale czuje potrzebe by pozbyc sie tych myśli. Ciągle trace w życiu rozne okazje a wszystko dlatego, ze mam osobowośc unikającą. Tyle razy czegoś żałowałam. Najbardziej brakuje mi kogoś bliskiego. Miałam szanse by to zmienic ale spanikowałam i uciekłam. Czasem przypominam sobie osoby, z ktorymi moglabym coś zacząc i choc ewidentnie byly mną zainteresowane robilam wszystko by ich uniknąc - wiem, to chore. Teraz siedze sama jak palec i żałuje, czuję się paskudnie. Te osoby też pewnie zranilam, nawet nie przypuszczają, że chciałam ich poznac, odebrali mnie raczej jako niedostępną i kompletnie nie zainteresowaną. Chyba nigdy się nie zmienie, ostatnio nawet ogladam "sekret prawo - przyciągania" by zacząc inaczej życ ale to chyba dla mnie zbyt trudne. Urodzialam sie dziwna i juz nie mam nadzieji że się zmienie, zbyt dlugo to trwa. Moze te wszystkie osoby, ktore przewineły sie w moim życiu nie były mi przeznaczone ale ja nawet tego nie sprawdziałam. Dlaczego taka jestem, dlaczego? Dlaczego sama sobie komplikuje życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnieeeeeeeeee
kobiety załują ze sie przespały z jakimś a mezczyzni ze sie nie przespali" :P czego ty załujesz ;) jak nie wyszło to miało nie wyjsc cos lepszego czeka na ciebie :P czasem warto poczekac na cos fajnego niz brac byle cos :) ja tak kilka razy wziełam i załuje...fuuuuuuuu.fuuuf fuuuuf iiiiiiiiii fuuuu... słuchaj starej ;) doswiadczonej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To nie ma sensu.
chyba nie rozumiesz problemu..ja mam powazny problem w nawiazywniu znajomosci. Jeśli się nie zmienie nigdy nikogo nie poznam. Mam fobie spoleczną + osobowośc unikającą (przynajmniej tak podejrzwam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnieeeeeeeeee
"chyba nie rozumiesz problemu..ja mam powazny problem w nawiazywniu znajomosci. Jeśli się nie zmienie nigdy nikogo nie poznam. Mam fobie spoleczną + osobowośc unikającą (przynajmniej tak podejrzwam). " to jeszcze nic.... mi ludzie juz bokiem wyszli i nie zamierzam sie znieniac ;) wiec wiesz...fobia społeczna spoko, mi nie przeszkadza, polubiłam ja :) osobowość unikajaca....TAK! facetów debili -bo sa nimi :) wiec mi jest oki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
problem tkwi w Tobie i tylko Ty to mozesz zmienic, nie szkoda Ci zycia ??? pewnie jestes młoda a czas leci, drugiego zycia nie bedziesz miała, wiec wykorzystaj to co masz w pełni :) nie musisz być jakas przebojowa i bardzo towarzyska, ale wyjdz z domu, wkrec sie miedzy ludzi, poczatki zawsze sa trudne potem cały strach mija ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnieeeeeeeeee
"problem tkwi w Tobie i tylko Ty to mozesz zmienic, nie szkoda Ci zycia ??? " mi nie...mi z tym dobrze...to wam to przeszkadza :) zmuszacie mnie do zycia inaczej niz ja chce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnieeeeeeeeee
"Żałuje tych straconych okazji." a ja tych wykorzystanych !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yupppppi
pomysl sobie, ze inni tez sie boja gdy kogos poznaja i to jest naturalne inni to nie sa jacys nadludzie, ktorzy maja gotowa recepte na budowanie znajomosci, po prostu przezwyciezaja swoj strach i patrza, co z tego wyniknie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patajtaoihdsayi
zaryzykuj moze sie oplaci a jak nie to przynajmniej nie bedziesz zalowac straconej okazji www.iangroup.net Biura Nieruchomości Rzeszów, Mieszkania Rzeszów, Domy Rzeszów, Działki Rzeszów, Nieruchomości Podkarpacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To nie ma sensu.
yeez dlaczego nie idziesz na terapie ? Bo nawet na to nie mam odwagii. A moze ja po prostu boje sie zmienic bo wiem, ze to nie będzie łatwe i dlatego ciągle chowam sie przed tym problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ile masz lat????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To nie ma sensu.
duzo (przedział 25-30)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnieeeeeeeeee
ja moge powiedziec ze apropo wykorzystanych szanas mam ich sporo na koncie i wiekszosc załuje ze wykorzystałam ... wolałabym nie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnieeeeeeeeee
miałas kiedys faceta? byłas z kims w zwiazku? zakochałas sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To nie ma sensu.
na wszytkie Twoje pytania odpowiedz brzmi: nie....z tym ostatnim to dosc trudne, bo nie mialam szansy sie zakochac skoro nikogo do siebie nie dopuszczam. Jednynie mogę napisac, ze wiele razy zauroczylam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnieeeeeeeeee
"na wszytkie Twoje pytania odpowiedz brzmi: nie....z tym ostatnim to dosc trudne, bo nie mialam szansy sie zakochac skoro nikogo do siebie nie dopuszczam. Jednynie mogę napisac, ze wiele razy zauroczylam się." to zauroczenie jest jak miłośc z tym ze 10000000 razy bardziej boli i nie jest warta zachowu :) dobrze robiłas...ja nie załuje tylko pod tym wzgledem ze miałam okazje sie przekonac jakimi chujami sa wszyscy faceci... nie ma co załowac (w twoim wypadku) było by jak bys z nimi miała doczynienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To nie ma sensu.
kiepskie pocieszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnieeeeeeeeee
"to zauroczenie jest jak miłośc z tym ze 10000000 razy bardziej boli i nie jest warta zachowu" na odwrót "to miłośc jest jak zauroczenie z tym ze 10000000 razy bardziej boli i nie jest warta zachowu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To nie ma sensu.
Przecież wiem, że się nie zmienie. Musialby mnie ktoś siłą wyciągnąc z tego bagna. Idę spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yupppppi
To skoro wiesz, że się nie zmienisz, to poco tutaj piszesz? Nikt za Ciebie nie wyjdzie z tego bagna. Jeżeli nie mówisz, że nie umiesz tego zmienić to znaczy, że widać odpowiada Ci ta sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To nie ma sensu.
yupppppi Widac, ze kompletnie nie znasz problemu. Skoro tak przeszkadza Ci mój topic, to po prostu do niego nie zaglądaj. Przecież Cie nie zmuszam, mialam ochote pozbyc się myśli i to zrobilam. Wiem, ze nikt mi nie pomoże, a zwłaszcza Ty. Cześc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewerwt
a miałam akurat napisać do yupppppi, ale odświeżyłąm i widzę że sama coś napisałaś. yupppppi > wykazujesz się totalną ignorancją i zupełnie nie rozumiesz problemu. To że tego nie zmienia nie ma nic wspólnego z tym, że jest jej tak dobrze. Po prostu strach przed procesem kierującym do zmian jest dla niej tak straszny, że boi się go rozpocząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewerwt
To jest coś takiego jak: ktoś żyje z arachnofobią (lękiem przed pająkami). Wcale nie jest mu dobrze z tym lękiem, no wiadomo - boi się w lato że wejdzie pająk do pokoju, a spotkanie pająka jest czymś potwornym. Sama myśl o kształcie pająka jest nieprzyjemna. Ale właściwie mało która osoba z arachnofobią podejmie się leczenia tej fobii, ponieważ podczas leczenia musiałaby np. wziąć pająka na rękę, a są i terapie stawiające na leczenie szokowe, np. rzucają pająka na twarz. Osoba taka woli więc spędzić resztę życia ze swoim lękiem, ponieważ panicznie boi się konfrontacji (wzięcia pająka do ręki, a do tego byłaby "zmuszana" na terapii). Jednak gdyby taka osoba mogła się pozbyć tego lęku przez inną terapię, np. hipnozę, czy jakąś cudowną tabletkę, to na pewno by skorzystała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież wiem, że się nie zmienie. Musialby mnie ktoś siłą wyciągnąc z tego bagna. Nikt za ciebie nie przezyje twojego zycia. I nikt cie sila nie wyciagnie z tego bagna... mozesz to zrobic tylko ty sama widocznie nie jest jeszcze tak targicznie skoro piszesz , ze sie nie zmienisz. a gdybys tak dopuscila taka mysl do siebie, ze cos masz zamiar zmienic .... i mimi strachu i leku poszla na terapie. ? wolisz zalowac niz sprobowac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewerwt
Ja akurat wizyty u psychologów nie polecam. Sama byłam u trzech i żaden mi nie pomógł. Może istnieje gdzieś jakiś dobry, ale żeby do niego dotrzeć, trzeba mieć masę kasy i czasu, by po drodze wypróbować wszystkich innych. Poza tym "najlepszym psychologiem jesteś sam dla siebie". Proponowałabym zastanowienie się czy może istnieje jakiś prozaiczny powód tych lęków, np. kompleks na punkcie wyglądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To nie ma sensu.
jest kilka powodow, wygląd jest jednym z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewerwt
Mogłabyś zacząć od drobnych kroczków (o ile w ogóle tak w głębi zależy Ci by zmienić swoją sytuację). Nikt nie mówi, że musisz stać się duszą towarzystwa, ale przydałoby się otworzyć chociaż na jedną osobę. Moje propozycje: 1. Dbać o swój wygląd, nawet w domowym zaciszu, stopniowo to podniesie Twoją samoocenę, nawet banalne golenie nóg. Malować się, farbować włosy, robić sobie maseczki itd... 2. Nawiązywać znajomości w internecie 3. Zarejestrować się na forum dla ludzi z FS 4. Odnowić kontakt z kimś z przeszłości Pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat tu sie zgodze, ze ty sama wiesz co jest dla ciebie najlepsze ale fobii spolecznej nie da sie wyleczyc samej poza tym psycholog pomaga w takim zakresie, ze cie naprowadza natomiast to ty sama musisz rozwiazac swoje problemy ale robisz to pod fachowym okiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To nie ma sensu.
pracuje ale z nikim nie nawiązałam znajomosci, wszystkich unikam, wiem, ze z tego powodu patrzą na mnie jak na idiotke. Marzę by zmienic pracę i zacząc wszystko od nowa ale ze znalezieniem pracy mam trudnosc. Samo dbanie o wygląd niewiele pomoze, mam kilka defektow w urodzie ktorym nie pomoże maseczka. Wiem, tez ze moj wygląd bywal tematem do plotek. Ogolenie sytacja moja nie jest ciekawa i jest bardziej skomplikowana, wszyskto jest ze sobą powiązane...nie chce tez opisywac tu historii swego problemu A to poznawanie ludzi przez internet wydaje mi sie żałosne...wolałabym w naturlany sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×