związek: kobieta grubsza od faceta...

co myślicie o związku, w którym kobieta jest grubsza od mężczyzny? czy jak widzicie taką parę to chce wam się śmiać? czy sami związalibyście się z grubszą kobietą?

a wy, smarkacze, już NICZEGO nie umiecie zrobić bez pomocy forum? musicie pytać obcych ludzi nawet o to, co sądzą o związku, który zamierzacie stworzyć? :O

codziennie widzę miliony takich par, ale mieszkam w Niemczech... niby tak nie daleko od polski a kanon piękna całkowicie inny...

to zalezy jak patrzec-tobie chyba chodzi o ludzi jednego wzrostu? bo ja co prawda jest grubsza od meza,ale on jest 30cm wyzszy,wiec ogolem jestem "mniejsza"

To tak, jakby spytac kobiete, czy moglaby byc z nizszym facetem. Czesci to nie robi roznicy, dla czesci jest nie do zaakceptowania. Aczkolwiek, tak jak ze wzrostem nic sie nie zrobi, tak waga to kwestia, ktora zawsze mozna zmniejszyc.

chciałabym znać wasze opinie. nie chcę, żeby on stał się pośmiewiskiem.

up:D

Znam taką parę już ponad 5 lat po ślubie, 12 lat razem i nigdy nikomu do głowy nie przyszło, żeby się śmiać. I nigdy nie wiedziałam podobnych reakcji na ich widok.

Przed schudnięciem byłam grubsza i wyższa od mojego eks, w niczym nam to nie przeszkadzało, nawet na rękach mnie nosił :P A ludźmi się nie przejmowaliśmy wcale :)

"co myślicie o związku, w którym kobieta jest grubsza od mężczyzny? czy jak widzicie taką parę to chce wam się śmiać? czy sami związalibyście się z grubszą kobietą?" ZWIAZALIBYSMY SIE bo lubimy grubsze kobiety bo sa fajne ... ale nie jestem facetem :/ a szkoda :P ;)

Śmieją to się tylko przygłupy i jakieś osoby skrzywdzone:O które inaczej nie potrafią się dowartościować:O Nie jestem facetem,przebywam wśród nich na co dzień i kobiety "przy kości" jak najbardziej im się podobają. Nie skrajnie otyłe,ale takie z tyłkiem i biustem:)

upupupup

wieprzach, tylko o grubszych kobietach. jak możecie nazywać ludzi wieprzami? nie wstyd wam? to forum to śmietnisko, sami wyglądacie jak niedorobione cioty- wszyscy, którzy wstawiają tutaj zdjęcia nie są lepsi od tych "spasionych wieprzy".

u

"kanon piękna", łeh :)

Jak się z tym czujecie? Jest OK? Ja kręcę z chłopakiem, który jest szczuplejszy ode mnie, wcześniej spotykałam się z takimi "miśkami" i nie czułam dyskomfortu. Ja mam 160 cm, 66kg, czyli nadwaga BMI 25.4. On ma 181 cm i waży 80 kg i ma BMI 24.4. Jak to obliczyłam to smutno mi się zrobiło, nie chcę być grubsza od faceta A schudnąć jest mi ciężko. Jak myślicie jak on mnie postrzega? Czy nie jestem za gruba do niego? Ogólnie fajnie się dogadujemy, ale wszystko psuje mi tak myśl, że jestem grubsza od niego. Jak u Was to wygląda?

nasz znajomy ma super zonę,a łajdaczy się z grubą lochą każdy puka mu w głowę,ze pozwolił takiej grubej świni wejśc z kopytami w jego małżenstwo dosć że gruba to jeszcze dziwka

o matko i znowu jakiś śmieszny problem. co ratować tego faceta chcesz przed tym związkiem? a co on ograniczony umysłowo, ze sobie kobiety nie umie wybrać? skoro mu się taka podoba to co ci do tego, nie ty będziesz z nią sypiać.

Przecież są małżeństwa związki gdzie facet jest chudszy od swojej kobiety. Ja taka mam podoba mnie się i jak kocham taka jaka jest