Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moim skrooomnym zdaniem

Jak uniknąć przyłapania na zdradzie??

Polecane posty

Gość katarzyna+ma+katar
moim skrooomnym... długo się spotykacie? jak się poznaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skrooomnym zdaniem
No spoko, uczucia sa ale pod kontrolą :) żeby nie bolało w razie wpadki. Tak sie to rodzilo długo, że sama nie wiem od kiedy liczyc, jakies 7-8 miesięcy. A zaczeło się jak w 80% romansów... w pracy. Ja, niedoceniana przez męza, jemu w domu też zainteresowania brak... to dajemy sobie to, czego małzonkowie skapią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skrooomnym zdaniem
Tak Pseudona... komfort jakis jest, choc czasem przewija sie temat co by było gdyby nie było małzonków. Ale zaraz jest porzucany... gdyby sie zwiazac standardowo to przestalibysmy tak o siebie pewnie dbac. Co dobre szybko sie kończy, tylko bieda wierna jest jak pies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skrooomnym zdaniem
A Ty Persona? Masz cosik na "sumieniu"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skrooomnym zdaniem
Pseudona mialo być, wybacz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no może tak być, że wlaśnie przez tych małżonków macie dreszczyk dodatkowych emocji....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta pewnie komfort
komfort zaufania co ty piepszysz, jaki komfort chyba dyskomfort jak będzie wpadka to jest co najmniej 4 cierpiace osoby, a jak są dzieci i usłysza kłótnie, to kilka zdradzonych, cierpiących osób, zajebisty komfort

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skrooomnym zdaniem
No ryzyko niestety, jest, po to zadałam ten topik, żeby się dowiedziec jak sie przed ta wpadka ustrzec. nie chce, żeby ktos cierpiał, ale zrezygnowac też nie potrafie ani ja ani on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skrooomnym zdaniem
Pseudona, czyli jest cos na rzeczy? Cholera, człowiek tak sie potrafi wciągnąć... nic tak silne nie kusi jak zakazany owoc i nic tak nie smakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczka :)
rozumiem ze malzonkowie tez mogli byc nie fair i to pierwsi, ale nie lepiej sie rozstac niz zyc w zaklamaniu? przeciez jak tak dobrze wam z kochankami to polaczcie sie w pary na stale :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rtl2
co ty gadasz jak mozna odzyskac usunięte wiadomości coś chyba pomyliłeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAPIERRDALATOR
jest jeden sposob aby nie wpasc: NIE ZDRADZAC WY KURRWY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skrooomnym zdaniem
Kuleczka, nie zawsze to jest takie proste. Różne sa przyczyny zdrady. Czasem zona kocha męża i nie chce się rozstaż ale on nie zapokaja jej seksualnie, albo intelektualnie. Faceci też nieraz sa wygodni, maja poukładane życie rodzinne i chociaz w małżeństwie czegos brak to nie chce sie robic takiej rewolucji. A więzi małżeńskie to nie tylko papier, to czasem resztki uczuc lub silne przyzwyczajenie, względy ekonomiczne, zależność żony (w razie odejścia męża nie dałaby sobie rady) i najważniejsze - dzieci. Nikt nie chce zostac niedzielnym ojcem/matką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skrooomnym zdaniem
do "dortfl2" - jesli wiadomości sa zapisane na karcie a nie w pamięci telefonu, to pewnie można je odzyskac jakims programem recovery, o ile system rozpozna ta karte jako dysk wymienny, ale nie mam pewności. Mnie sie udało odzyskac usuniete pliki graficzne z karty telefonu ale wiadomości nie próbowałam, może zrobie eksperyment ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem tylko
1- kup telefon na karte/ albo tylko druga karte 2- znajdz sobie hobby aby miec alibi (czas wolny), np koszykowka, jazda gokartem, plywanie (musisz miec troche wody z basenu aby capic na chlor) itd., Kurs jezyka ma zalete => bylem na kawie z Goska z angola, no wiesz ta czarna co ci mowilem 3 - musisz miec mozliwosc wykapania sie / prysznic, jak wytlumaczysz ,ze czuc perfum ? nawet zapach latexu po uzyciu gumki 4 - plac gotowka, zadnych kart, paragon od razu zniszczyc 5- auto: jezdzij zgodnie z zasadami, bo jak wytlumaczysz mandat 30km od twojego miejsca pracy albo wypadek? 6- wlasny dom/loze malzeskie to absolutne TABU !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopisze swoje
1. wlasny komp, unikac dostepu do niego przez malzonka. 2. nie zakladac hasel bo to rodzi podejrzenia ze cos ukrywamy 3. z zapachem swieta racja 4 paragony i placenie kartą wykluczone, tylko gotowka 5 drugi telefon imeldowanie sie po wyjsciu z domu i przed powrotem do 6 lewa poczta, ale czytana przez www i kasowanie emali po przeczytaniu zadnych "pamiątek" 7 seks z ta sama czestotliwoscia co przed 8 unikanie siedzenia przed kompem po nocach 9 nr telefonu zapamietany nigdzie nie zapisany bo jak cos to pomylka 10 kasowanie smsow i spisu polaczen, ale nie wszystkich (po to podejrzane) tylko tych nie wygodnych 11 parkowanie w podziemnym parkingu galeri (mozesz miec GPS-a i o tym nie wiedziec, a tam nie bedzie widzial nieba i jak cos to bylas na zakupach jak mi sie cos przypomni to dopisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Supremus Dux
O kurwa, aż tyle trzeba robić dla ruchania. Oprócz wychowania następnego pokolenia, czy wygodnego życia z mężem, dajecie się ruchać jakimś załadowcom. No ok takie kobiety też są potrzebne ale nie chciałbym takiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skrooomnym zdaniem
Supremus... od razu tam dajemy sie ruchac... masz złe podejscie do tematu, w którym kobieta daje doopy a facet może ruchac co sie nawinie. Ruchanie i chęć na nie to czynnośc obustronna! I nie samym ruchaniem kochankowie żyją ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skrooomnym zdaniem
Dopisze swoje... to Ty zawodowiec jestes, chyba zaraz polece do auta i przetrzepie je na okoliczność podsłuchu :) jak sie chce zachować swój skarb to ostroznoci nigdy dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopisze swoje
oj tam zawodoweic od razu, mam tam jakies doswiadczenie, to co napisalem to zaledwie probka jest jeszcz kilka sztuczek by nie dac sie zlapac, trche czasu minleo od tamtego czasu wiec musze sobie przypomniec jeszcze, choc niektorych to tutaj na publiczym wolabym n ie zdradzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczka :)
dzieks :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspm
Mam doświadczenia z nieprzyłapaniem - Najważniejsza sprawa to mieć umiar i nie ryzykować za bardzo - Druga sprawa to nie zmienianie zwyczajów w momencie nawiązania romansu - Trzecia ważna sprawa to myślenie do przodu by wyeliminować sytuacje w których możliwa jest wpadka, oraz mieć oczywiste wytłumaczenie w sytuacjach kryzysowych. - Seks z małżonkiem jest konieczny - Ustalenie zasad kontaktu telefonicznego i smsów - telefony na numer który zna małżonek odpadają w niebezpiecznych godzinach. Zawsze można się spodziewać że to on odbierze telefon bo kochanka go zapomniała zabrać np ze sobą. Przygotować się wcześniej na taką sytuację (pkt 2), Po czymś takim więcej nie dzwonić z tego numeru. Najlepiej mieć osobny numer do kochanka/kochanki. Ja mam taką możliwość kochanka nie. Nie zapisywać w normalnym telefonie numeru do kochanka/kochanki. Zapamiętać numer. - smsy tylko w określonych godzinach, ustalonych wcześniej, nie łamać zasad bo to stwarza ryzyko. sto razy się uda a sto pierwszy to wpadka. Po kilku udanych ryzykach człowiek nie uważa już takich sytuacji za ryzykowne - patrz pkt 1 - Kasować wszystko w telefonie znanym przez małżonka. - Tajny nr telefonu. Ja w nim nic nie kasuje ale zalecam to robić. Jak moja znajdzie to i tak skapnie o co chodzi więc i tak leżę. Ale może kogoś to uratuje. Telefon tajny musi być dobrze ukryty. Ja go mam w służbowym aucie i w domu jak nie ma żony. Dźwięk dzwonka w nim mam zawsze wyciszony jak mam go w domu. Nie ryzykować z tym telefonem w domu. - Zarejestrować nr telefonu na stronie operatora by małżonek nie mógł tego zrobić za ciebie. Jeśli ma możliwość to zrobić to w każdej sytuacji będzie to mógł zrobić. Jakikolwiek cień podejrzeń, wyszukiwarka gogle i znajdzie sposób na ciebie. Najlepiej zmienić nr telefonu tak by małżonek nie miał możliwości sprawdzenia połączeń i smsów na stronie operatora. Takie coś można sprawdzić nawet jak się ma telefon na kartę.Wystarczy znać nr telefonu i mieć go przez 3minuty gdy się kąpiesz. - maile. Wiadomo prywatna skrzynka. Ale to nie wszystko. Ja używam wyszukiwarki gogle i konta incognito by nie zapisywało stron. Najlepiej nie dawać komputera do ręki małżonkowi. Mam hasło w kompie bo jest służbowy. Nie zapisywać haseł w pamięci kompa. - Nie perfumować się na spotkania - Nie spotykać się w miejscowości w której się mieszka - seks w aucie lub hotelu. Nie ryzykować w domu. - Wpadka kochanka może oznaczać zemstę i możliwość zdemaskowania. Najważniejsze są trzy pierwsze punkty. Ja po miesiącu zacząłem się normalnie zachowywać w domu, czasem sypiać z żoną i jej obawy ustąpiły. I tak kiedyś wpadnę i każdego to czeka bo to jest tak silne i trudne, że nie ma co liczyć na utrzymanie tego w tajemnicy latami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre rady a w jakiej sytuacji wpadliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zdradzac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wpadłam i dziękuję przez dłuuuugi czas miałam piekło w domu, ale dobre rady dajecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×