czy wasi faceci mówią o swoich byłych?!

moj często porównuje moje zachowanie do dziewczyny, z którą był 3 lata. np. ona nie lubiła jak pił wino, mnie to nie przeszkadza i czesto mówi: ale jesteś w porzadku, X mówiła, że będę alkoholikiem itd. X jest tępa, nie potrafiła wypisać faktury itp itd. ostatnio się uspokoił , bo wyraźnie dałam mu do zrozumienia , że nie mam zamiaru tego słuchać. ale ciągle mam wrażenie, że gdyby tylko ona chciała to by do niej wrócił. ja jestem zwyczajna, przeciętna, ona- super laska. ale nie świruje. jeżeli to zrobi to okaże się zwykłym ch**. Byłyście w takiej sytuacji?

nigdy, ale to nigdy nawet nie wspomniał o swojej ex, ale byli krótko- ok pół roku - moze 8 m-cy, nawet nie wiem ile dokładnie, bo tak mało nt. mowi

skoro gada o niej, to znaczy, ze mysli. a jeśli myśli to znaczy, że pewnie coś czuje...

tylko jeśli zapytam byli małzeństwem 15 lat

Moj non stop pieprzy o swoich ex (głowy bym nie dała ze sie z jakas tez nie pieprzy), jestem z nim 2 lata ale mam juz jego wspominek dosc. Wyszedl z niego kawal drania, juz chyba go i tak nie kocham. Przez jego ex, przez to ze je zdradzal (kochliwy, jak tylko czul sie samotny to musial sie z jakas przespac) ...niedawno znalazlam fotki nagie jego ex..tego juz za duzo:(

moj tez byl ze swoja 3 lata, porownywal do niej tyle ze w moim przypadku porownywal tak ze ja bylam ta gorsza:( w klotni tak wykrzyczal mi. Czest tez cos tak tylko co ona lubila itd, przykro mi bylo nie powiem. Ale powiedzialam mu ze nie zycze sobie porownywania bo mnie zabolaly te slowa i od tamtej pory juz nawet slowa o niej nie powie. Chociaz nie wiem czy nie mysli o niej :(

W pełni świadoma następstw tego faktu jak i w pełni świadoma słuszności i celowości działań jakie podejmuje powoli z zachowaniem zasad ostrożności przeżuwam torf bagienny by rozdrobniwszy go w ustach do pożądanej konsystencji-połknąć go i cieszyć się oddziaływaniem minerałów i witamin w nim zawartych:):)

beznadziejny podszyw, wręcz załosny... GygygyZ- mój też nie jest przykładem cnoty jaką jest wierność, wiem, że swoje byłe zdradzał, lubi flirtować itd. w sumie to związek na odległość i też nie mam pewności... staram się nie świrować, ale czasami mam dość.

Jestem w klubie honorowych dawców włosów łonowychMam tam złotą kartę

Ja też nie jestem przykładem cnoty iu bezgranicznej lojalności-oto wczoraj caly wieczór fantazjowałam i seksie 6/9 z grubokoscistym i dobrze umięśnionym rolnikiem z małopola i nawet raz szczytowałam:):)

Aaaa co mi tam!!:)Znacie jakieś fajne stronki z fotkami śłitaśnych mężczyzn pracujących na roli:)?Co kobitki??

moj obecny na szczescie nie :) ale moj eks nadawa, szzegolnie o jednej co zmarla, tak sie nia zachwyca ze doprowadzil mnie do placzu,wtedy sie ogarnil i przestal...

simian raticus- każdy ma prawo do przeszłości, nie jestem o tą przeszłość zazdrosna, bo mam swoją, ale czasami spytam o to czy o tamto, tylko oczywiście nie pytam o X, bo z jego opowieści mam jej po dziurki w nosie...

mój nie. chyba że spytam.