znów ktoś przegrał życie, tym razem ja

Łączmy się. Ponarzekajmy trochę, niech ktoś zacznie, niech mnie ktoś zwyzywa bo umrę z tej ludzkiej obojętności.

nic nowego witaj w szacownym gronie

Za ładna dzisiaj pogoda na narzekanie :)

o, zapraszam, dalej, zmieścimy się, no jak, nikt nie chce się wyżyć na desperatach?

ee, tu sami desperaci, tylko pozory stwarzają

a czemu tak nagle ? co sie stało?

przegrałem, bo jestem pedałem, a nie chce nim być.

Jest wieczór , chłodniej to ja chętnie spełnię Twoją prośbę aby na Tobie się wyżyć. Szkoda tylko że nie napisałaś ile masz lat bo nie wiem ile mogę Ci przyłożyć. Najmniej należy się walnąć mlodą , bo ma jeszcze szansę naprawić swoje życie a najwięcej przyłożylabym starym bo oni już takiej szansy nie mają a nie ma gorszej rzeczy jak być starym i przegranym , im już nic się nie należy , tylko moher na łeb i żałować za grzechy. Wiem o czym piszę bo też należę do dinozaurów ale nie przegranych, choć kto wie przegrana zawsze może się zdarzyć.

Tak, nie ma się co oszukiwać, kafeteria wciąga tylko przegranych, inni wchodzą, popatrzą co to za idioci i przerażeni wyłączają komputer. No to już mówie: -przegrałam bo mam nie swoje długi -ciągną się za mną rozprawy sądowe o rzeczy których nie zrobiłam, znalazł się bajkopisarz a ja jestem kukiełką -ze swoim facetem widuje się 4 razy w roku -nikt nie chce mnie zatrudnić i wiele innych

oo, tak szybko załapaliście? najlepszą karą dla samotnej desperatki która nie ma do kogo pyska odezwać jest nie odpowiadać. Cóż, po podszywam się na innych tematach, podenerwuje innych ludzi.