Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

BEACISKO

WAKACJE Z ROCZNYM DZIECKIEM

Polecane posty

WITAM MAMUSIE;) Mam dylemat- otóż w sierpniu nasz synek skończy rok i marzy nam się jakiś wakacyjny wyjazd we 3( w zeszłym roku nie byliśmy nigdzie - zagrożona ciąża). Strasznie boję się drogi- od nas nad morze jest ok 800 km a mój synek w miejscu długo nie usiedzi. Dodatkowo budzi się w nocy na pierś- raz, czasem dwa razy... Boję się ze jak wyjedziemy na noc rozbudzi się i będzie krzyczał całą drogę w samochodzie, a potem cały dzien bedzie nie do zniesienia( niewyspany) jazda w dzien tez niezbyt- 9 godzin siedzenia nawet z przerwami to nie dla Bartka;/ Leżenie na plaży z takim bobasem tez odpada- choć na miejscu juz jakoś rade damy najgorsza ta droga.......Poradźcie coś jak w miarę spokojnie przebyć tą trasę, a może lepiej wybyć w góry( 2,3 godziny drogi),albo zupełnie gdzie indziej.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak nie spróbujesz to sie nie dowiesz. Ja jeździłam z małym na drugi koniec Polski jak miał rok.baa....nawet za granice. Musisz przyzwyczajać dziecko do wyjazdów. Przecież to nie koniec świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dramatyzuj
w zeszłym roku moja córka miała 7 miesięcy i byliśmy całą rodziną nad morzem. W samochodzie było ok. Bawiła się grzechotką a potem spała. Dwa razy zatrzymywaliśmy się bo zrobiła kupkę i tyle. Było znośnie. Za to na plaży była całe dnie i znosiła to super. Bawiła się pod parasolką, leżała w namiociku czy mini basenie. Myślę, że nie potrzebnie bałam się tej całej podróży i pobytu. Uwielbiła wieczorne przejażdzki wózkiem. Poradzisz sobie, jedź. Mimi, że nie byłam po tych wakacjach super wypoczęta wiadomo z dzieckiem nie odoczniesz to i tak w tym roku znów jedziemy. Mała ma półtora roku. A że mam jeszcze synka tera 7 lat to będzie niezła jazda. Pozdrawiam i życzę udanych wakacji. Dojazd zajął nam około 7 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdfkvjfckfdfjclkoldixjcozxfihv
beacisko czemu juz nie piszesz na termin na wrzesien 2010? smutno bez ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dramatyzuj- no chyba twoje dziecię jest spokojniutkie, bo mój w samochodzie godzine to max wytrzymuje. Potem się wierci, kręci,aż w końcu krzyczy w niebogłosy aż sie zanosi. No chyba że uśnie to wtedy luz ale tez długo nie śpi;/ Bliżej- raczej nie ma ciekawych miejsc- tzn niby są Góry Świętokrzyskie, jakieś tam zalewy ale je juz znamy na wylot bo spędzmay tam wszystkei wolne chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe- wrzesień 2010;) Mnie tez smutno za naszymi starymi wrześniówkami fb to nie to samo;/ . Obiecuje że zajrze ale teraz kafe juz nie to ,tyle nowych twarzy ze juz nienadążałam......... do tego praca i mało czasu;/ Ale zajrze i dam znak że zyje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sieciowe.inkognito
a Ty poradzić się chciałaś, czy tylko pochwalić zdjęciami na pikasie, pani Mazan??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zaraz dwojeczki
Hm, nie wiem co ci poradzic, bo co bym nie napisala to chyba i tak ci sie nie spodoba ;) Ja z moim synkiem (obecnie 22 miesiace) jezdze bardzo duzo. Pierwszy raz pojechalismy do moich rodzicow jak maly mial 6 miesiecy (a mieszkamy za granica, wiec do rodzicow mamy 700 km). Od tego czasu byllismy z nim w PL 6 razy plus dwa razy na wakacjach (raz na Fuerteventura i raz na Rodos). Polecam ci jazde na noc, a na plaze zabranie takiego pol namiotu (cos a'la parawan tylko z daszkiem) dla malego na plaze, gdzie moze sie przespac albo pobawic w cieniu. NIe wiem co ci jeszcze poradzic. Jak nie sprobujesz to sie nie dowiesz i nie boj sie jazdy z malym. Ja tez uwazam, ze dobrze jest przyzwyczajac malucha do podrozy. Moj w tej chwili juz spokojnie w dzien te 700 km z nami jezdzi (fakt, przez pol drogi oglada na DVD ulubione bajki, ale daje rade :) ) Za 2 tygodnie znow jedziemy do moich rodzicow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama dwójeczki- dziękuje i życze szcześliwego rozwiązania;) Ja wiem że dla WAs to juz norma takie wyjazdy ale dla nas to pierwszy raz i przeżywam jak stonka wykopki;/ ;) A czy sie nie rozchoruje, czy nic sie nie stanie, i bla bla bla............................. A wogóle macie moze jakieś sprawdzone sposoby na zajęcia maluszka w drodze???? A odnośnie zarzutów- a ty chciałaś pomóc czy ubliżyć????? Bo nie wiem w jakim celu tu weszłaś?Zdjęcia są dla moich dziewuszek z wrześniówek a jeśli ciebie drażnią lub wzbudzają zazdrość poportu nie patrz;) Pozdrawiam złośliwców;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zaraz dwojeczki
Dziekuje :) Hm, tak mysle wlasnie co u nas dzialalo jak Daniel byl mniejszy...W sumie zawsze jezdzilismy na noc i on wlasciwie przesypial cala droge, wiec nie trzeba bylo go niczym zajmowac, ale czasem jak nie chcial spac to np. jadl (chrupki czy jakies herbatniki, biszkopty, paluszki), pil wode, bawil sie jakimis pierdolkami ;) powieszonymi naprzeciw niego w samochodzie. Generalnie u nas nie bylo problemu z jazda czy z tym, ze maly byl bardzo niespokojny czy placzliwy podczas jazdy samochodem, wiec w zasadzie nie musielismy go zabawiac czy stawac i nosisc, bo glownie po prostu w nocy sobie spal. Pamietam, ze w zeszlym roku jak mial 10 miesiecy i lecielismy na wczasy rowniez bardzo sie balam jak to bedzie, jak on zniesie 4,5 h lot itd. ale naprawde odbylo sie bez scen ;) Wzielismy ze soba jakies ksiazeczki, zabawki, przekaski itp. i podobnie jak w smochodzie duzo spal, czasem cos zjadl, czasem sie pobawil i tak nam zlecialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta-Krak
Domyślam się, że jesteście z południa Polski. My też mamy ten sam problem, ale odkryliśmy, że LOT oferuje przelot do Gdańska za całkiem rozsądną sumę http://www.tanie-latanie.net/news/459,biletylotniczekrakowgdansk.html Lot trwa kilkadziesiąt minut, a dzieci do 3 lat lecą za darmo. Teraz to się można na wypoczynkiem nad polskim morzem poważnie zastanowić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to spoko. Wiesz móje dziecko tez do histerycznych nie należy ale mame i tate nieraz ustawiać potrafi. Czyli najlepiej jechać na noc?A wy juz macie nawet lot za sobą???? Kurcze chyba mniej bym przeżywałą drogę z 2 miesięczniakiem bo taki okruszek cały czas śpi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martuś ale ten lot to z Krakowa???? My do najbliżego lotniska mamy ze 200 km wiec jzu sie nie oplaca;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zaraz dwojeczki
Beacisko - nasz maly lecial z nami i w zeszlym roku i w tym i musze powiedziec, ze w tym roku bylo jeszcze latwiej dlatego, ze po prostu siedzial i grzecznie ogladal bajki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirko321
Spełni wszystkie swoje kaprysy, będąc jednocześnie bardzo dumnym z tego powodu, bo cóż za przyjemność, gdy dziewczyna ci się spodoba, ale widzisz, że ma się dobrze? Nasze dziewczyny nie są takie! Więc sprawdź to, aby uzyskać dodatkowe informacje. Jeśli nie rozpoznajesz jednej rzeczy lub jesteś ciekawy co do jednej rzeczy, możesz skontaktować się z nami, a my możemy udzielić ci odpowiedzi. Skorzystaj z naszych usług, a Twój dzień będzie lepszy. Gwarantujemy rozsądną zabawę! przejdź na naszą stronę http://www.wembley-escorts.com tam znajdziesz nasz numer telefonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×