Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pedorita

co mam zrobic z kotem

Polecane posty

mam prawie roczną koteczke. na noc zamykamy ja w kuchni, tam ma swoje legowisko, jedzonko, kuwete. wszystko bylo ok, i od jakiegos czasu co noc dokladnie o 4 nad ranem zaczyna miałczec jak szalona. nawet to mialczenia kota nie przypomina, jest to poprostu ryk. ktorejs nocy zerwalam sie i pobieglam do kuchni zeby sprawdzic co sie dzieje ale nic tam nie bylo, a kot przerazony... i pcha sie do drzwi zeby uciec. niewiem czego ona sie tak boi i to codziennie o tej samej porze. zaczynam sie martwic o sasiadow, mieszkamy w apartamencie w nowym budynku, do tej pory nawet nie mielismy sasiadow, ale 2 tyg temu wprowadzilo sie mlode malrzenstwo do apartamentu pod nami. tylko czekam na jakas skarge... czy moze ktos mi poradzi co zrobic? kotki sie nie pozbede.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko sterylizacja
kocura jej się chce,wysterylizuj ja i po kłopocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uaaajjj
pewnie szczury! a i wazne jest czy masz przezroczysta kabine prysznicową. masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma takiej opcji, to nowy budynek, bardzo zadbany, nawet zreszta nie mialyby zadnego dojscia do kuchni.. nie wiem co ma prezroczysta kabina przysznicowa do mojego kota..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko sterylizacja
jeśli jest wysterylizowana,to tak szczerze nie mam pojęcia o co chodzi,jeśli niedawno tam mieszkacie,to może się jeszcze nie przyzwyczaiła do nowego miejsca,albo po prostu ma ochotę na świeże powietrze wyskoczyć i po polu trochę pogonić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dlaczego ją zamykacie
przecież kot też potrzebuje towarzystwa, w dzien pewnie sama siedzie bo pracujecie, a w nocy sama w kuchni - biedne zwierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkamy tu razem z nia od roku, ona jest tu od kociaka i tylko to miejsce zna, w dzien zachowuje sie normalnie, biega sobie szczesliwa po calym apartamencie. od poczatku byla uczona ze spi w kuchni i nawet wieczorem widzialam jak sama szla do kuchni i kladla sie do legowiska... yla przyzwyczajona i od jakiegos czasu te wrzaski nad ranem, jak otwieram drzwi to si ecala trzesie przerazona... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Posiadadaczka kotów
Kup jej drugą kotkę..moje bez siebie by nie wie jak wytrzymały..we 2 zawsze będzie im raźniej i weselej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie pracuje, wlasciwie od poczatku jestem z kotem w domu wiekszosc czasu, wiec samotna to ona tez nie jest. mialam szkola przez jakis czas ale to tez tylko kilka godzin z rana wiec towarzystwa jej nie brakowalo nigdy. jak moj narzeczony mówi: jestem zakochana w tym kocie, zawsze sie z nia bawie , przytulam, jak oglaam tv to mam ja na kolanach. myslalam o drugim kocie ale moj partner sie nie zgadza. na noc ja zamykamy bo nie dala by nam spac, ona ma manie lizania moich włosów, probowalam nie raz, ale co chwile nas budzila, albo chalasowala bawiac sie czyms, albo wskakuje na luzko i lize nas po twarzy albo moje wlosy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwuefheriuheriuhreiurf
a czemu piszesz "apartament" zamiast mieszkanie? zajeżdża zuchwalstwem ciut :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkkkkkka
Współczuję sąsiadom:) Wygląda na to ze kot ma napady paniki nocnej,za mało ruchu,nie ma gdzie rozładowac emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwuefheriuheriuhreiurf zuhwalstwem? nie wiem, zawsze tego uzywam, mieszkam w hiszpanii, tutaj sie uzywa duzo tego slowa nazywajac duzem wygodne mieszkania. okreslenie "mieszkanie" czyli po hiszpansku "piso" to raczej bardziej przypomina klitke typu kawalerka. nie probowalam byc zuchwala :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie to wyglada jak napad paniki, tyle ze ona ma duzo ruchu, ogolnie jest bardzo energicznym kotkiem, i w ciagu dnia potrafi przebiec caly "apartamnet" ze 100 razy, poprzez meble itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×