Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prowadzącemu ciążę

DZIEWCZYNY kiedy i jak dać upominek lekarzowi

Polecane posty

Gość prowadzącemu ciążę

który prowadzi moją ciążę? Dać na koniec wizyty tak? Kurcze ja się wstydzę takich rzeczy, ale mój facet nalega, bo mówi że nie będzie pózniej świecił oczami.... Nie jestem za czymś takim jak prezenty itd, bo to ich praca, ale on postawił mnie przed faktem dokonanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nic nie dawałam ,ale kiedyś czytałam wypowiedzi dziewczyn z pewnego forum to jedne dawały na ostatniej wizycie a inne na kontrolnej wizycie po porodzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniwa mamusia 87
koperte daj a w niej co najmniej 500zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejla28
a na cholere chcesz mu cos dac? przeciez to jego obowiązek i zawód prowadzic twoją ciążę...baby tak uczą tych konawałów a potem im sie we łbach przewraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matroma
A po co mu wogóle coś dawać???Przecież to jest jego praca,on dostaje za to pieniądze więc na cholere mu jeszcze jakieś prezenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowadzącemu ciążę
Nic bym mu nie dawała, ale mój facet kupił bardzo dobry alkohol, dał mi go w ręce, ładnie zapakowany i powiedział, żebym mu dała, bo ja pewnie nic mu nie zaniosę i żeby nie świecił pózniej oczami:/ Chore jak nic:/ Aż mnie to zabolało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matroma
Nie umiesz na swoim postawić.Powiedz meżowi że nie zaniesiesz i chuj.Nie słuchaj sie tak meża bo on nie ma racji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła-matka
kota daj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak można coś
dawać lekarzowi prowadzącemu ciążę. Szok jak czytam takie rzeczy.... On nawet na to nie liczy, to jego praca. Nie bądź głupia, ja to bym świeciła oczami jakbym miała to wręczać, chyba bym ze wstydu się spaliła. Już nie te czasy kochaniutka, nie stawiaj lekarza w niezręcznej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nmiektórzy dają i co w tym dziwnego,niektorzy daja kase,niektorzy kwiaty id... co do pytania to ja bym dala po porodzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetkaodpowiada
Nic nie dawać to jego obowiązek taki zawód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie idiotyczne stwierdzenie
daj mu doopy na fotelu ginekologicznym. Tylko przed porodem, bo później może nie mieć frajdy waląc w rozklapioche :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łapówki
jeśli dasz mu alkohol to już będzie łapówka, bo tak to się nazywa. Zarówno ty popełnisz przestępstwo jak i lekarz przyjmując go. Powiedz o tym twojemu facetowi bo jeśli chce dać to niech sam da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka ...
Ja zamierzam dac prezent mojemu lekarzowi. Wiem ze to jego zawód i obowiazek prowadzic ciążę, ale odbierac telefony ode mnie w prywatnym czasie - to juz jest cos ponad. Poza tym kiedy juz bylam po porodzie to przyszedl do mnie do sali, zapytac sie o porod, samopoczucie, dzieciątko - to tez wydaje mi sie ze nie należało do jego obowiązków a ja dziek temu czułam się lepiej. Dlatego jakpojde na wizyte to z pewnoscia dam mu prezent - wlasnie myslam o jakims fajnym alkoholu ... i nie uwazam ze to lapówka, bo jest juz po porodzie a lekarz wyszedl poza zakres swoich obowiązków, dzięki czemu ja czulam sie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umpa lumpa
nie mieszkam w PL i kazdy lekarz przychodzi zapytac "Jak samopoczucie, jak tam, co tam?", sprawdzaja, sluchaja. To ich zawod byc milym, do cholery. Nie tylko wykonanie obowiazku, ale i dbanie o dobre samopoczucie pacjenta. Nigdy nie dawalam zadnych prezentow. Po operacjach/zabiegach rowniez odbieraja telefony z prywatnym czasie - ich obowiazek sprawdzic stan pacjenta i zatroszczyc sie o niego. Lekarz ma dbac o pacjenta przez caly jego pobyt w szpitalu; nie wazne, czy to przed porodem, czy po - to jego praca. A najlepsza podzieka bedzie dobra reklama szpitala oraz promienny usmiech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka ...
Niestey znam lekarzy ktorzy nawet nie dadza swojego numeru telefonu pacjentce ... nie wszyscy troszcza sie o pacjentke po porodzie, tego lekarz nie ma w zakresie obowiazków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malamala29
taki prezent to jak "łapówka" Twoj lekarz moze cie jeszcze pogonic z ta flacha bo bedzie sie bal tego przyjac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umpa lumpa
Powaznie mowisz? Czlyli po porodzie on juz skonczyl prace, jego juz nic nie obchodzi? A gdyby nastapily komplikacje? Nie chce mi sie wierzyc! Straszne, ze nadal do takich sytuacji dochodzi... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka ...
Jesli po porodzie sa komplikacje to masz konsultacje u ginekologa ale niekoniecznie swojego, a jesli pojawiaja sie juz w domu to idziesz na wizyte ... dla mnie wreczenie upominku to nic zlego. Bo to nie jest COS za COS !!! To podziekowanie i nikt nie moze mi tego zabronic. Przeciez nie daje mu kasy, nie wykupuje wczasow czy samochodu. To zwykla wdziecznosc. Ja pracowalam w hotelu jako recepcjonistka i dostawalam od gosci prezenty - za zorganizowanie czegos, za mila obsługę, za pomoc ... nie musieli tego robic bo to nalezalo do moich obowiazkow ale czuli ze chca mi podziekowac za okazana pomoc. Najczesciej dostawalam kwiaty i czekoladki, zadziej perfumy i kase. Pieniadze to w sumie napiwek ale patrzac na to z waszego punktu widzenia to i napiwek moze okazac sie lapówką. Bo i kelnerzy i recepcjonisci wykonuja swoje obowiązki ... ciekawe czy wy dajecie napiwki kelnerom w restauracji ...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umpa lumpa
daje napiwki kelnerom, fryzjerom, ale oni zarabiaja bardzo malo - wlasnie ze wzgledu na ewentualne napiwki. Pracodawca wie, ze kelner dostanie napiwki, wiec placi mu baaaardzo malo. Nie lubie okazywania wdziecznosci prezentami, kojarzy mi sie to z PRLem... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka ...
Kelnerzy zarabiaja malo bo podają jedzenie ... a lekarz zarabia wiecej bo spoczywa na nim odpowiedzialnosc za zdrowie i zycie pacjenta - dosc duza roznica !!! Czyli dawanie kasy kelnerwoi jest OK bo malo zarabia a lekarzowi jest nie OK bo zarabia wiecej. Coz za mentalnosc !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dusiak
wybaczcie, że zmieniam temat ale czy któraś z Was miała tak, że odklejała jej się kosmówka na poczatku ciąży??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umpa lumpa
Trafny argument, musze sie zgodzic. Ale mnie bardziej chodzi o to, ze napiwek to oplata za usluge. Nie widze lekarza jako uslugodawcy, to szpital jest uslugodawca i twoj pobyt jest oplacony przez ubezpieczalnie. A kelner/fryzjer im bardziej sie postara, im jest milszy i lepiej wykona swoja prace, tym wiekszy napiwek dostanie. Moze to wynika z faktu, ze ludzie chca widziec w lekarzu osobe, ktora powinna ratowac ludzkie zycie bez wgledu na czas, status majatkowy; powinna o kazdej porze dnia i nocy odebrac telefon w razie jakichs komplikacji. Praca lekarza, czy ksiedza jest tak bliska ludziom i jest pelna poswiecenia. Moze masz racje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka ...
Hmmm .... wychodzi na to ze jest akceptacja i przyzwolenie spoleczne na dawanie napiwku osobom pracujacym w uslugach, ale w przypdaku lekarzy czy urzednikow juz nie bo taki napiwek nosi syndrom lapówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pasujecie do siebie i tyle
jak maz nalega to niech on da jakis prezent. W prezentach nie ma nic zlego,dopoki nie traktuje sie ich jako obowiazek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franczeska niebieska
ja tam nic nie dawałam, to chyba wystarczy 70zł za każdą wizytę + 70zł jak było usg to co mało? Sory, jeszcze prezent? Jak odebrał poród to mu później podziękowałam i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×