moj maz i problemy w lozku

Hejka wszystkim musze to wyrzucic z siebie bo juz mam dosyc, a niestety nie mam komu:(((( mieszkam z mezem w pewnej malej wsi na polnocy naszego kraju, raz jest lepiej raz gorzej ale ogolnie jestesmy szczesliwi.. niestety do czasu... moj maz ma olbrzymie zapotrzebowanie seksualne, i co chwile chce to ze mna robic, meczy mnie to bo ja rozumiem seks ale zeby chcial co dwa dni! ja jestem zmeczona, prowadze nasz dom, oprzatam kury, doje krowy, piele ogrodek jestem tym zmeczona a on tylko ten seks i seks. jak mu lekko zasugerowac ze nie chce mi sie, ze nie mam sil? no i jeszcze nawet jak sily mam, to wiecie jak to na wsi maj maz caly dzien pracuje i wiadomo jak pozniej ma zapach on niechetnie sie myje, np. gdy mielismy zniwa nie myl sie ze zmeczenia tydzien, a wiecei jak pachnie jego zoladz co mam zrobic, on sie obraza na mnie ze nie chce seksu ale mnie odrzuca

ale zaraz się pewnie kilku idiotów pojawi i będa doradzać :o

no to niebywaly problem, musisz z nim najlepiej pogadac

akurat to prawda, a dowod taki ze co mam swojej sasiadzce powiedziec ze moj maz capi bo sie nie myje atu jestem anonimowa tak mnie to martwi bo mamy lazienke przeciez z prysznicem i taki problem on jest ze wsi ja miasta dla mnie logiczne si eumyc po calym dniu, a on to jak to na wsi w ciagu tygodnia jak pracuje nie idzie do domu z potrzeba fizjologiczna tylko do ustepu na podworku, zreszta jego cala rodzina tak i nie widza w tym nic zlego

ale bzdety....

prowo

wysmiewacie mnie bo co ze jestem ze wsi? nie kazdy mial takie szczescie i znalazl dobra prace gdzie dobrze placa na wsi jest specyficznie, rano w zagrodzie prace, po tym chwila na gazete przywieziona przez listonosza po tym robie obiad dla wszystkich po czym ide pracowac na ogrodku wieczor przed domem na lawce wszyscy siedzimy i gawedzimy jest spokojne mile zycie, jedynie zeby ten jeden problem z moim mezusiem byl rozwiazany co mi radzicie, choc z drugiej stronby on ciezko pracuje wiec ciezko napewno mu doprowadzic sie do takiego stanu jakiego bym chciala

ale kobieto nie przejmuj sie w ogole tym co ludzie Ci tu pisza. pierdola tylko glupoty. postaraj sie pogadac z nim, przeciez zawsze mozesz wejsc do niego pod prysznic albo zachecic zeby przyszedl do Ciebie jak sie myjesz :) i wtedy jakies fiku miku :)

namierzony :o

no kiedys bylo fajnie, nie tylko sypialnie nam sluzyla do milych uniesien mieszkam na wsi wiec to nie byla przebieralnie w sklepach czy winda jak co niektorzy pisza ale seks: w traktorze, w slomie, na polu, na drzewie, przy jeziorku, w stodole, hihi az czerwona sie robie przypominajac sobie te nasze stare momenty uniesienia:):) jakis czas temu kupilam stringi i je zalozylam przed spaniem jak moj przyszedl rozesmial sie i sie spytal czy na te majtki zabraklo im materialu czy moze to jakis odrzut produkcyjny :(

Z takim capem trzeba ostro, wypierdol mu wiadro wody na głowę.

ja wszystko rozumiem zreszta kiedys tak nie robil a teraz sie zapuscil nioe myje sie paluchy oskubane, zolte od papierosow (bo pali ich i pali) przy siusianiu nie otrzasa tylko wklada do majtek jak mu na niedziele uszykuje ladna ielizne biala czysta pachnaca do kosciola, woli zalozyc gacie co nosil caly tydzien noawet on w ubikacji po wszystkim gdy cos na muszli zostaje nie wytrze... rece opadaja

Nie dziw się, to są prości ludzie.

oj to masz nie tylko problem w lozku... :/ wspolczuje. moze najlepszym sposobem bedzie nie zwracanie na to uwagi, nie sprzatanie po nim, moze jak sam zauwazy ze cos nie gra to bedzie inaczej podchodzi do tego... ogniem zwalczysz ogien.

wiesz ale ja niechcce tak robic bo w domu bedzie czarno i zginiemy w tonach smieci on ogolnei ma wszystko gdzies, ile musialam sie naprosic zeby w lazience zrobil mi kafelki a nie wykladzine (ktora notabene byla az cala czarna od grzyba) ciezko mi z nim, chciala bym takiego pachnacego, ogolonego, zadbanego,,, ach tak jak w teloewizji

Kochana to sposob jest prostszy niz myslisz... zmien go poprostu na lepszy model. skoro facet taki niereformowalny.. :)

zmienic, to nie takie proste. mamy dom, gospodarstwo, moich rodzicow chcemy miec potomka, zreszta on mi caly czas mowi ze musi byc osoba z rodu by dalej prowadzila role, i ja dzieci kocham, ale musze wiedziec ze on mi pomoze a nie tylko pole, grzadki, nawozy, gnojowka tez cos z siebie musi dac niz tylko praca i praca teraz bylyu dotacje, to sobie glupek jeden kupil dobry samochod od sasiada handlarza zamist moze kogos wzisc zeby go z pracy odciazyl

postaw mu ultimatum w takim razie... higiena i porzadek za dziecko, przedluzenie rodu. moze to pomoze. zalezy jeszcze w jakim jestescie wieku, bo im starsi tym bardziej by na niego to dzialalo. a swoja droga piszesz ze ziemia, gospodarstwo itd to wszystko mozna zawsze podzielic, wrocilabys do miasta, znalazla faceta i zycie od nowa i kims (byc moze) lepszym :)

zal i co myslisz ze sie nabierzemy sasiadce ci wstyd sie wyzalic a na forum sie imieniem i nazwiskiem podpisalas no ZAL

ale ja dla niego tutaj przyjechalam, dla niego wszystko zrobilam bylo tak pieknie i kolorowo... teraz z biegiem miesiecy, lat wiem zewies to specyficzne towarzystwo, zycie itd. tutaj nie ma rozrywki, jedynie moge isc na piknik jak remiza organizuje do miasta jechac moge ale mam spora odleglosc bo ponad 60 km, wiec przez to ze codziennie mam zrobic obiad nie moge sobie pozwoli zeby jechac w miescie co innego, wszystko zyje, jest ruch, halas, za ktorym tesknie... a pomyslec ze moglam cos osiagnac, bo bylam pare lat temu wybrana na mis mojego wojewodztwa , mialas pare kontraktow za ktore niezle mogla zarobic, a ja glupia z milsoci polecialam z anim, na wies, konczac z wszystkimi, tracac kontakty.... ach, jestem ciekawy czy nie tylko ja sie tak zawiodlam na mezczyznie... wlasnie to mnei boli, bo mimo ze na wsi pracuje, mieszkam, dbam o siebie, jestem czysciutka, zadbana, ale co z tego jak on jak by byl na jakies komunistycznej wsi gdzie myc sie nie musi... na wsi jest ciezko, nei tak jak wy jedziecie do fryzjera.. albo sama farbuje, albo sasiadka, tak samo paznokcie czy rozne inne rzeczy, ale tez mozna o siebie zadbac mocno

Czy To On?

kit jak 150

dla CIbeie kit a dla mnie moje zycie... coz... juz wiem co zrobie ubiores ie seksownie i tak bede caly dzien chodzic, nie chodzi o szpilki itd. bo gdzie na wsi w szpilkach, ale jakas ladna sukienka czy spodniczka, ladne baletki czy japonki i zobaczymy czy mus ie geba otworzy jak przyjda jego pracownicy a wiem ze tez im sie podobam, zreszta oni gdy pracuja bez koszulek hm... niczego sobie

zaraz jebnę..załóż bardachy i osraj się to mu się odechce i pójdzie zabawiać się do stajni albo kurnika :D

Anita fajna z Ciebie kobietka :) nie wiem jak nauczyc faceta doroslego czegokolwiek, to chyba nie do zrobienia. Moj ojciec jest ze wsi, mamy piekny dom w miescie a ten sie nigdy nie nauczy ze klape sie kladzie w lazience albo zeby nie bekac czy pierdziec. Jak jezdzimy do babci to jeszcze kilka lat temu wolał za stodole isc sie wysikac niz do toalety w srodku w domu :P takie wychowanie coz, dla mnie to zabawne bo to ojciec, ale z takim facetem to bym w zyciu byc nie mogla :P

Nie czytałem. OK, żartuję, czytałem. Spróbuj się zapuścić, zero mycia przez tydzień, z podcieraniem też nie przesadzaj. Będzie ciężko, ale jak mu chuchniesz z trampkowatej paszczy i nastawisz nieco obesraną dziurkę to jest szansa że sam ruszy temat. A jeśli nie, to następny tydzień.