Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość makadamia

Panowie, czy taki układ ma sens??

Polecane posty

Gość makadamia

Historia nie będzie długa. Bylismy razem przez kilka miesiecy, on zerwał bo nie wiedział co czuje. Postawilismy na kontakty przyjacielskie, koleżenskie, czasem jakies piwo, kino i tyle. Jako przyjaciele naprawde dobrze nam sie rozmawia, dogadujemy sie, zreszta jako para tez byliśmy zgodnym duetem. W miedzyczasie ja sie z kims spotyakalm, co prawda nic z tego nie wyszlo. Ponad miesiac temu mój były chlopak wyznał mi miłość i okazał cheć powrotu. Jako z enie mialam czystej i jasnej sytuacji uczuciowej z tamtym chlopakiem wolałam nie podejmowac zadnych decyzji, a nawet odrzucilam w pewien sposb uczucia mojego bylego, bojąc sie ze bardziej kieruje nim zazdrośc... Jako ze zawsze powtarzal mi ze nie chce ze mna tracic kontaktu przyjaznilismy sie dalej... On kogos poznal, sa razem od niecalego miesiaca...znajomosc zaczal od seksu.. Nie wiem czy to klin czy naprawde jest mu z nia dobrze, ale ja nie moge zniesć roli tej drugeij, jako przyjaciolki. Odcielam sie, zabroniłam mu pisac, dzwonic, czy kontaktowac sie w jakis inny sposob. Panowie, co Wy myslicie o tym? Z punktu widzenia faceta jak to moze wygladac?? Dodam ze to autentyczny problem, nie mam 15 lat, tylko 26 i boli mnie ta sytuacja, bo jednoczesnie zadreczam sie wszelkimi watpliwosciami jakie sa z nia zwiazane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront
ale co jak ma wyglądać? dałaś mu kopa, to znalazł inną, co w tym dziwnego? jak nie mogłaś się zdecydować, to przecież facet nie będzie czakał w nieskończioność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makadamia
nie umeim sie odnalezc jakio tylko i wylacznie jego przyjaciolka. Zalezy mi na nim i wiem ze go kocham, fakt teraz to za pozno, ale zastanawiam sie czy z pozycji faceta taka sytuacja jest mozliwa do pozytywnego rozwiazania? Pozytywnego dla mnie, tzn,powrotu do siebie. Jednoczesnie nie chce ranoc tamtej dziewczyny, ale bede egoistka bo zalezy mi nanim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makadamia
chodzi o to czy prosic o druga szanse, czy poczekac...jezeli jemu napawde zalezy na kontakcie ze mna to moze sie odezwie? czy to ma w ogole sens czy po prostu dac sobie spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co mi sie wydaje ze to
nie ma sensu.on nie wiedzial czego chce,najprawdopodobniej wcale cie nie kocha tylko nie mial innej pod reka,wiec utrzymywal kontakt a jak juz zauwazyl ze radzisz sobie ok i umawiasz sie to chcial ci zamacic w glowie,myslal,ze skoro on zerwal to ty bedziesz na kazde jego skinienie nawet jak cos nowego zaczniesz.a pozniej stwierdzil,ze z toba juz nic nie bedzie to znalazl se inna. rada? kopnac w dupe i w ogole sie nie odzywac. jak facet zrywa bo nie wie co czuje to krzyzyk mu na droge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z mojego punktu widzenia wygląda to tak że nie nadajesz się na jego przyjaciela bo odrzucasz przyjaźń na koszt uczucia do którego się nie przyznasz choćby na torturach. Nie Ty masz go kochać tylko on ciebie i sprawa jest w tym miejscu przesądzona bo on nic nie wie (a nawet jak się domyśla to jednak tego czego chcesz nie może być pewien), ty nic nie powiesz (a jeszcze zamotasz pewnikiem), a teraz gdy go w kiblu spuściłaś zapij resztę wodą. Podsumowując jednym zdaniem "sama nie weźmiesz ale i nikomu nie dasz".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co mi sie wydaje ze to
dziwie sie,ze chcesz do niego wrocic,ktos ma w nosie twoje uczucia a ty jeszcze myslisz co robic,zeby z nim byc. nawet jak wrocicie do siebie to bedzie do kitu,i on sobie bedzie pozwalal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront
jeżeli jest mu dobrze z tą nową, to nie powinnaś nic robić, miałaś swoja szanse, on wyznał ci miłość a ty go zlałaś i dopiero teraz obudziły się w tobie uczucia kiedy zobaczyłaś go z inna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makadamia
on wie,że go kocham. Nie wiem czy ma w nosie te uczucia, ale faktem jest ze jest z kims innym i chce ta druga osoba poznac by sie przekonac czy to na pewno z nia chce byc. Nie wiem czy chce wrocic, mam po prostu wieli metlik w glowie. Troche zazdrosci pomieszanej z prawdziwym uczuciem. Strasznie zmacil mi spokoj jaki mialam przez dluzszy czas od rozstania. Gdyby mi jakis czas temu nie wyznal uczuc potraktowalabym sprawe jako zamknieta nawet jesli znalalzlby sobie kogos. A tu po miesiacu niby przestal kochac? Nie bede sie przed nim plaszczyc tylko nie wiem co robic dalej... Chce byc egoistka, o lubie jego towarzystwo, i chcialabym czasem moc wyjsc gdzies. Tylko nie wiem czy to dobre rozwiazsanie. Chcialabym mu pokazac ze sama doskonale sobie radze, zeby zobaczyl ze jestem silna kobieta i ze poradze sobie bez niego. Czy moze lepiej zamilknac zwyczajnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makadamia
nie wiem czy jeset mu dobrze, kiedy zapytalam go czy jest szczesliwy odpowiedzial ze jest zadowolony, bo ma sie z kim spotkac , ma z kim pojsc na piwo, no i seks, bo to bylo dla niego wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makadamia
nie chce burzyc niczyjego spokoju a ni tymbardziej wpieprzac sie w jego zwiazek. Zastanawia mnie tylko czy jakakolwiek dalsza znajomosc z nim ma sens? nawet jesli ma byc to uklad kolezenski, tak zeby moc czasem pogadac spotkac sie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront
z tego co piszesz to chciałabyś wrócić do układu przyjacielskiego ale, żeby on się z nikim nie spotykał i byl tylko do twojej dyspozycji czyli jak juz ktoś napisał "pies ogrodnika", daj mu spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makadamia
wlasnie tego sie obawiam, pewnie racja, bo boli mnie to i nie daje spokoju ze oprocz tego ze ze mna moze sie spotykac z kims innym, ze jestem tylko koleznaka czy przyjaciolka. Czas zniknac z jego zycia moze kiedys przyjdzie taki czas ze bez emocji bede mogla na niego patrzec rozmawiac. Wie ze zachowuje sie jak pies ogrodnika ale on nie mial okazji tego doswiadczyc, wszytko co sie dzieje to tylko i wylacznie w mojej glowie i w sferze uczuc. To ja zerwalam kontakt choc on bardzo tego nie chcial i to ja teraz ponosze tego konsekwencje, bo on nawet jesli nie bedzie ddo konca szczesliwy to ma kogos z kim moze pogadac do kogo moze sie przytulic z kim spedza czas. Wiec to ja na tym najwiecej straciłam, on tylko i wylaczni zyskal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelia00
ta historia tylko potwierdza fakt, ze przyjazn miedzy eksami nie jest mozliwa- zawsze nadejdzie moment, w ktorym jedna ze stron zacznie cos nadinterpretowywac i odkrywac, ze jednak wciaz jej zalezy bardziej na tym kims niz jako na przyjacielu jedynie. dlatego bezpieczniej kontakty z eksami urywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ........kropka....
Nie jestem mężczyzną , ale śmiało mogę stwierdzić..... Oboje potrzebowaliście uświadomić sobie co czujecie do siebie nawzajem. On wiedział, że masz kogoś , że ktoś Ciebie może "ukraść" i ze nie zawsze będziesz przy nim, stwierdził -cholera kocham ja i chcę żeby o tym wiedziała,powiem jej , może ona tez czuje to co ja. Czekał i czekał (jako , że Ty byłaś zajęta kimś innym) aż spasował. Przecież życie toczy się dalej. Potrzebował rozerwać się na pocieszenie. Ty-kiedy już załatwiłaś sprawę z tamtym, uświadomiłaś sobie, że wcale go nie kochałaś dlatego zakończyłaś tą znajomość. Ale doszły do Ciebie słuchy, że Twój były nie czeka , a całuje już inną. Pomyślałaś- cholera on ucieka, a ja wiem, że to jego kocham. Teraz oboje wiecie co czujecie do siebie, ale żadne z was nie wie o tym , co czuje ta druga osoba. Urwałaś kontakt, bo nie potrafisz rozmawiać z nim o wszystkim z uśmiechem na ustach wiedząc , że jest ta druga.to logiczne. Uważam i dobrze radzę :) Zadzwoń do niego i umów się z nim na spotkanie. Powiedz o swoich uczuciach. Faceci od zawsze mięli małe zdolności w domyślaniu się, oni potrzebują dowodów, czarne na białym. Jeśli rzeczywiście kocha Ciebie jak ty jego to będziecie razem, bo dlaczego mięlibyście nie być. Skoro ciągnie was do siebie to nie unikniecie związku. Teraz Twoja kolej, teraz ty zrób pierwsza krok i walcz o swoją miłość. Nie martw się tamtą dziewczyna, bo skoro kocha Ciebie to na pewno nie kocha jej i nigdy z nią nie będzie na poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelia00
czysto teoretycznie znajomosc z nim ma sens. ale teoria bywa, ze nie idzie w parze z praktyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makadamia
kropka, ale ja mu wyznalam to uczucie...i on o tym wie. Zwiazek z tamta dziewczyna zaczal od seksu ktorego mu bardzo brakowalo po rozstaniu ze mna, a kiedy juz tak zaczeli ze soba sypiac to stwierdzil ze moze wypadaloby sie lepeij poznac i zwyczajnie zaczac byc ze soba a może cos z tego wyjdzie... Fakt,moze zachowuje sie jak pies orodnika, ale zerwałam ta znajomosc tez ze wzgledu na ta dziewczyne. Bo jesli maja byc razem, jesli maja byc szczesliwi to nie bede sie komus narzucac, choc nigdy tego nie robilam. To on proponowal spotkania, to on znajdyal dla mnie czas, to on mi pomagal. Plakał kiedy mowilam mu ze dalje nie bedziemy sie widywac e nie chce kontaktu, to on pisze smsy kiedy jest pijany tak jakby bal sie zrobic to w dzien... Uszanowal moja prosbe, od kilku dni milczy, a ja glupia zachodze w glowe jak mu jest w tej sytuacji. Bardzo trafnie to wszytsko opisalas. Ja wiele zrozumialam od czasu rozstania, wiem ze go kocham, nie wiem czy to est ten jedyny, ale z drugiej strony czy mam prawo burzyc ich spokoj jesli im jest dobrze? Moze odpuscic i zajac sie soba, nie pielegnowac tego uczucia tylko zapomniec, przynajmniej probowac choc to takie trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×