Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uuujanmm

jego przeszlosc

Polecane posty

Gość uuujanmm

dawno temu, duzo pił, byl ze znajomymi na wyjezdzie, mlody, 17 lat, jak zwykle najebany, byla tam też taka gruba dziewczyna, wieksza od niego, zakochana w nim.. jemu ona sie nigdy nie podobala, to byla jego kolezanka po prostu ktora znal 4 lata. on byl prawiczkiem, gdy szedl spac, ona przyszla do niego, zaczela mu walić, ten sie podniecil bo nikt mu nigdy tak nie robil, weszla na niego i zrobili to.. on sie nawet nie rozbieral, obudzil sie gdzie indziej, u kolegi w namiocie. nie pamieta wielu rzeczy.. do niej sie w ogole od tego czasu nie odzywal. mial okropne wyrzuty sumienia, czul obrzydzenie do siebie. załował tego. gadal od razu z kolegami, ze co on zrobil, ze zle sie z tym czuje.. a ja, nie moge zrozumiec tego, obrzydza mnie to, ze jak mozna swoj pierwszy raz przezyc w ten sposob :( .. mam dosc tego i dosc tej grubej debiliki, ktora do tej pory nie moze na mnie patrzec.. ona mnie nienawidzi.. a ja.. bardzo czesto mam ją przed oczami. dlaczego nie moge sobie z tym poradzic? jestem od niej nizsza, jestem patykowata, mam dlugie wlosy, ona bardzo krotkie (taki grzyb).. totalnie inna. :(( prosze o jakies rozsadne odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuujanmm
te moje glupie i chore mysli nie pozwalaja mi cieszyc sie tym ze on mnie pokochal, ze on ze mna chcial byc.. ze on za mna latal, ze i ja go pokochalam .. ze jestemy razem :( mam z tym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly kwiaatek
jedyna rada nie mysl o tym, to byla przeszlosc, nie znalas, go, nie masz na nia wplywu, moze cie to pocieszy ale mam bardzo podobnie, on dla mnie jest 1, ja dla niego niestety nie, zrobil to w bardzo podobnych okolicznosciach co opisalas, tym gorzej ze twierdzi, ze niczego nie zaluje, byl, mlody, ciekawy itd pozniej zrobil to jeszcze z kims innym, z osiedlowa, zwykla szmata :O wprawdzie nie znalam go wtedy, ale tez nie jest mi latwo, staram sie nie myslec o tym, ale nie zawsze sie to udaje, tym gorzej ze ja nie mialam nikogo przed nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuujanmm
ale my sie wlasnie juz znalismy. tyle , ze ja mialam wtedy kogos.. i on ogolnie troche byl zly, ze mu wtedy tez pisalam, ze nie wiem czy z tym kolesiem byc czy nie.. potem sie rozstalam i z nim tak sie spotykalam.. ale nie moge nie moge nie moge z tym sie pogodzic. :( chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly kwiaatek
co wiecej, dla innej osoby to sie wyda glupie, ale ja uwazam, ze taka swiadomosc niszczy zwiazek, powoduje brak zaufania, myslisz sobie, ze skoro traktowal seks tak lekko, to moze ciebie zdradzi, moze gustuje w takich osobach, gdyby jeszcze mi powiedzial ze zaluje tego, ze to byl blad, ale nie uslyszalam niczego takiego :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuujanmm
a rozmawiasz z nim o tym?? bo ja z nim wiele razy. ale postanowilam ze ile można :) to niszczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuujanmm
oj niszczy niszczy.. :(( ech.. Tobie to jest jeszcze gorzej bo on nie żałował :/ ja nie wiem, czy to wynika z niskiej samooceny? czy co..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no widzisz...
nie kumam a kim on jest dla ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly kwiaatek
no tak, racjonalnie patrzac to chore, glupie, niepotrzebne zadreczanie sie, bo przeciez nie byl z toba, nie zdradzil, moze zrobil to na zlosc, ze nie mogl byc z toba, moze przez alkohol, moze przez ciekawosc, mlodosc, hormony itd ale ja ciebie rozumiem, bo tez nie moge sie z tym pogodzic, z 2 str pomysl ze jakby zrobil to z dziewczyna na ktorej mu zalezalo nie byloby ci latwiej, bo bys sie zadreczala, ze moze cos do niej nadal czuje, ze cie porownuje z nia itd kazdy kij ma 2konce :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuujanmm
to jest facet z którym jestem, którego kocham, z którym się przyjaźnie. jesteśmy ze sobą dwa lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
co za belkot, chyba faktycznie juz ci na glowe padlo od tego myslenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuujanmm
ale wlasnie tego nie moge zroumiec, że jak swoj pierwszy raz mozna zrobić bedac pod wplywem, z kims na kogo ma się tak wyjebane.. bez miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly kwiaatek
rozmawialam, na samym poczatku znajomosci mialam wrazenie ze jest dumny z tego ze nie jest prawiczkiem, sam mi opowiedzial o 1 razie i kolejnym, jestesmy z soba baaardzo dlugo, dorastalismy razem, mozna tak powiedziec, teraz nie gadamy o tym, on caly czas mowi ze zapomnial, ze nie bylo to dla niego wazne, ze pewnie wyolbrzymial cala ta sytuacje na poczatku, moze chcial sie popisac, twierdzi, ze nie mysli o tym i nie obchodzi go to, czasu nie cofnie, nie chce zeby jego dzieci tak robily itd ale z 2 str kiedys mi powiedzial, ze nie zaluje niczego w swoim zyciu, czyli tego tez nie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuujanmm
możliwe, że i padło. no mam z tym problem. i co ja za to mogę? szukam jakiejś pomocy.. czasem myślę, że przecież po alkoholu to można zrobić to z każdym kto tylko będzie się przystawiał :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuujanmm
i po takim czasie.. to nadal w Tobie jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly kwiaatek
no niestety, zeby bylo dziwniej to przez pierwsze 2 lata nie obchodzilo mnie to, zepchnelam gdzies w kat swiadomosci, pozniej nachodzily mnie glupie mysli, ale je ignorowalam, od niedawna jestesmy zareczeni i od tego czasu nie dawalo mi to spokoju, dotarlo do mnie ze on bedzie jedyny dla mnie, a ja dla niego nie, zaczelam miec do niego uraz, niechec, zlosc, juz mi przeszlo, staram sie nie myslec o tym, ale czasami to przychodzi, chcialabym uslyszec, ze gdyby mogl cofnac czas to by nigdy tego nie zrobil, ale sam z siebie nigdy mi tego nie powiedzial, a wymuszona deklaracja nic nie znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuujanmm
kurde mnie na początku też to nie interesowało. miałam to gdzieś.. a z czasem .. gdy mi już tak na prawdę zależy to mi to przeszkadza. czuję złość, czasem mam obrzydzenie. czasem podczas stosunku po prostu płaczę. nie wiem co na to mogę poradzić. :( a Ty? ech.. dlaczego to tak wraca. myślałam aż żeby powiedzeić to psychologowi , ale co on mi powie? ze mam ie msylec, ze liczy się tu i teraz a nie przeszłość? to i ja wiem :) gorzej wykonać. męczy mnie to . bardzo. nigdy nie miałam takiego problemu. a teraz borykam się z tym już dość długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly kwiaatek
mam podobnie, a co gorsza uwazam, ze wine za to ponosi moj facet, ze gadal ze szczegolami o tych 2 sytuacjach, wiem moja wina, ze dopytywalam, ale on chetnie opowiadal, teraz juz tego nie pamieta, wrecz zastanawialam sie czy mi nie podkoloryzowal wtedy, bo jak nawiazywalam po jakims czasie do tego, to twierdzil, ze nic takiego nie mowil, doszlo do tego, ze nie chcialam tego robic bedac na nim, bo pamietam, ze wlasnie w taki sposob zrobil to z tamtymi, ehhh jak sobie teraz przypominam co mowil, ogarnia mnie taka zlosc, jakby co najmniej chodzilo o zdrade, a niestety pamietam wszystko dokladnie, kazde slowo ;/ swoja droga tez chcialam isc do psychologa, nawet zastanawialam sie nad psychologiem dla par

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuujanmm
ja tak samo nie chcialam tego robic na nim bo wiem ze ona na niego wlazła.. kurde.. nie sądziłam, że ktoś może mieć prawie tak samo jak. czasem myślę, że gdybym nie dopytywała było by mi lepiej.. ale z drugiej strony, chciałam wszystko wiedzieć. i na co to mi było :/ nie mam pomysłu jak sobie z tym poradzić. też myślałam o psychologu dla par, ale on niggdzie nie zamierza iść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly kwiaatek
moj sam niedawno zapytal czy nie chce, widzial co sie dzialo, klocilismy sie, ciagle sie czepialam, bylam zazdrosna prawie o wszystko, przeszlo mi to tak nagle jak przyszlo, ale jak jedziemy do rodzinnego miasta do rodzicow, odczuwam z jednej strony radosc, mam sentyment w koncu tyle tam przezylismy, ale z 2 strony te mysli wracaja :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuujanmm
ja momentami to odczuwam jak zdrade, jestem zła i w ogóle.. a przecież nawet nie byliśmy razem, nic nas nie łączyło, ja mu się tylko podobałam i ot tak kolegowaliśmy się .. czasem. boże jakie to żałosne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuujanmm
miałam też tak.. zazdrosna, czepiałam się. czasem mam tak dalej. i mam wstręt do namiotów i do tego miejsca gdzie oni byli. to mi nie daje normalnie żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly kwiaatek
a nie jestes bardziej zazdrosna o niego, jak to sie przeklada na wasz zwiazek, ja np strasznie sie wkurzam jak chce gdzies wyjsc z kolegami, gdy on idzie na piwo, ze "starymi" kumplami nie spie tak dlugo dopoki nie zadzwoni ze juz jest w domu, na ogol pozniej robie awanture dlaczego tak dlugo siedzial :O schizuje czasami jak sie nie odzywa ze moze znowu z kims, gdzies, chociaz nie mam najmniejszego prawa, bo nigdy nie zrobil nic co mogloby powodowac u mnie zazdrosc, czy brak zaufania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
ty jestes chyba jakas psychiczna, to nie jest normalne zachowanie, poszukaj sobie innego faceta bo ty sie od tego nie uwolnisz, zameczysz siebie i przy okazji jego (pociesz sie, ze ta gruba debilka -twoje slowa- nie zaszla z nim w ciaze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly kwiaatek
jej jakbym o sobie czytala :P mam nadzieje ze kiedys sie z tego wyleczymy, nie ma chyba sensu gadac o tym z facetami, bo mysle, ze najzwyczajniej nie zrozumieja, nie zastanawiaja sie nad takimi rzeczami, moj stwierdzil kiedys ze jemu by to nie przeszkadzalo jakbym miala kogos przed nim :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuujanmm
tez mam tak, że nie spie dopoki on nie odezwie sie do mnie ze juz jest w domu, ze wrocil od kuzyna/kolegi gdzie siedza i pija, bo sie boje ze znow wypije i ze cos sie stanie :( ze ona gdzies przyjdzie ze znow bedzie sie do niego dobierac.. glupie schizy. moja wyobraznia czasem jest taka ... nie lubie siebie za nią. on nigdy nie dał mi powodu abym mogła się o takie rzeczy stresować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuujanmm
ja z nim o tym nie gadam już od dawna, bo to nie ma sensu. faceci inaczej pojmują seks. może i jestem psychiczna. co mogę na to poradzic że czuje sie gorsza i o tym myśle. faceci też mają problemy z pzreszłością partnerek. nie zadręczam go tym, tylko siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly kwiaatek
gwoli wyjsnienia- nie psychiczne, moze po prostu bardziej wrazliwe... z 2 str jesli ktos kocha to zrozumie pewnie niedoskonalosci drugiej osoby, ja jestem z moim 5 lat, caly czas towazysza mi te mysli, ale jakos mnie nie zostawil, wiec jesli komus zalezy nie bedzie od razu rzucal z byle powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuujanmm
o dokładnie, bardziej wrażliwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly kwiaatek
mysle ze nasz problem zniklby gdybysmy mialy poczucie rewanzu, ze tez ktos byl, ale niestety, zdradzac go nie bede, a takie sa uroki poznania kogos w mlodym wieku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×