Okradłam moją matkę i zwaliłam winę na ciotkę

Ukradłam mamie 7000 zł i taki dość drogi bibelot i teraz czuje sie tak kurwa z tym zle. Zrobilam to bo bardzo potrzebowalam kasy i wkurwilam sie na matke bo ciagle mnie tylko poucza jak zyc i wcale nie chciala mi w niczym pomuc, chociaż ja jej i mieszkanie sprzatam i na zakupy chodze i zalatwiam sprawy po urzedach. A potem gdy matka sie zorientowala, to widzialam jak na mnie patrzy ale nic nie mowila, bo nigdy mnie na niczym nie zlapala. Jej siostra zawsze troche popijala i znana jest z tego, ze porzycza i nie ooddaje i mowiono o niej że czasem komus ukradla jakąs drobną sumę. Nie jest jakas strasznie zla, nawet sympatyczna pomimo, ze jednak pije. Tak sie zlozylo, ze siostra przyszla pare dni wczesniej nim matka sprawdzila ten swoj schowek i czekala na matke ze 3 godziny gdy ja chodzilam do ogrodu, wiec mama latwo uwierzyla, gdy jej to przypomnialam, ze to siostra. Teraz jest juz po rozmowie z siostrą która sie wyparla i wyrzucila matke z domu,ale reszta rodziny nie wierzy siostrze i matka tylko nabrala pewnosci. Nie wiem co teraz zrobic bo sie nie przyznam za nica ciotki mi szkoda :(

poczytaj slowniczek dobrze ci zrobi, matce kase oddaj zlodziejko!!!! A TAK SERIO TO POWIEDZ MAMIE; POMYSL SOBIE ZE TY JESTES MATKA I MASZ TAKA CORKE

Jakby mi wlasna corka taki numer wywinela to by mi chyba serce peklo. Strasznie to nieetyczne co zrobilas... Pewnych rzeczy po prostu sie NIE ROBI, rozumiesz!?

A co teraz z ciotka ?

jesli ktos zyczliwy ten twoj post zglosi anonimowo na policje to masz przejebane i to fest, na drugi raz nawet nie chwal sie na publicznym forum o tym

ALe jak zgłosi? Ja i tak juz nie mam tych pieniedzy i nawet jakbym miala to nie chce ich oddac bo matka ma mnóstwo kasy i się sępi. Nie wiem co z ciotką bo jej nie widuje, ale ma teraz przrabane w rodzinei i przez to troche mi glupio. Jak to naprawic?????

Jak to zglosi na policje???? Nie rozummiem, rpzeciez to jest tylko moja sprawa i matki.

masz przesrane

odszukałam ten stary temat bo się porobiło i nie wiem co mam robić :(

co co

sam tytul mnie powalil.... nigdy nie ukradlam mamie nawet 50gr. nie potrafie skomentowac twojego zachowania...

Oddaj pieniądze i przyznaj się. Okradłaś matkę z pieniędzy i ciotkę z dobrego imienia. To dwa złodziejstwa.

To nic że matka ma kasę, to Cię nie usprawiedliwia! Możesz to rozłożyć na dwa etapy, podrzuć mamie pieniądze, niby się odnalazły w innym miejscu, odkręcisz dwa złodziejstwa. Kiedyś musisz jej powoedzieć że to byłaś Ty. I dopiero wtedy pozbedziesz się winy.

a ciotuni dobre imię też zwrócisz?

moja kuzynka odwalała podobne rzeczy pare lat temu, okradła rodiznę (mała kwota ale jednak ) , kombinowała, obgadywała bliskich przy dalszej rodzinie, okropne wymysły itd... potem nagle chodziłą taka zgaszona, żałowała, robiła się miła, miała pracę, poem tą prace nagle rzucała w cholerę, i znowu okradała bliskich ... w końcu zawlekli ją do psychiatry i ma ChAD.

ChAD to przyczyna czy skutek?