KLUB CHORYCH HORMONALNIE

To już minęło 5 lat od pierwszej tabletki. Przepisanej ot tak, na pewne dolegliwości kobiece. Bez badań, bez wywiadu, ot tak - jakby hormony to były witaminki. Ilu lekarzy tak robi dzisiaj? Przez 3 miesiące 3 opakowania, potem rok inne. Potem jeszcze dwa rodzaje. Aż do przytycia i co gorsze - arytmi serca i puchnięcia nóg. Wtedy nagle uprzytomnienie - zakaz używania środków hormonalnych. Typowe reakcje uboczne po hormonach. Masa badań, szpital, leki......w końcu juz nie tylko serce i krążenie, ale ze mna cos zaczęło sie dziać. Każdy dzień coraz trudniejszy, lęki i smutek. Depresja. A poważni lekarze (a nie ci bezmyślni ginekolodzy machający receptami hormonalnymi dla własnych ko0rzyści) pierwsze pytanie jakie zadają gdy słyszą moje dolegliwości "jakie hormony przyjmowałas i jak długo...??" Jesteś młoda ?? Przyjmujesz hormony ?? Więc i Ty odpowiedz sobie na to pytanie: "Jakie hormony przyjmujesz? Jak długo?? Nie boisz się??" Pozdrawiam wszystkie kobiety cierpiące z powodu nierozważnej terapii hormonalnej, żal mi, że należymy do tego samego klubu......

dzień w dzień co rano patrząc w lustro przeklinałam debila który sam z siebie zapisał mi hormony bez żadnych badań...........zazdroszczę kobietom które biorą hormony i patrzą na mnie jak na ufoludka kiedy mówię że w życiu tego gówna wiecej nie zjem. monetta bardzo ładnie "ujęłaś" ten temat

ja przestalam lykac to gowno 4 lata temu i...dziekuje Bogu, ze mnie wreszcie oswiecil...nigdy wiecej!!! teraz czuje sie soba, teraz czuje sie wolna...bez spadkow libido, bez kilku kg wyzej niewiadomo skad, bez humorow, bez hustawek nastrojow...wolna i szczesliwa...

ja niestety już nigdy nie bede sobą :( już drugi rok łykam środki przeciwdepresyjne, a jedna noga nadal mi puchnie choć miałam robione w szpitalu wszystkie badania pod kątem zakrzepicy. Byłam pełna życia dziewczyną, uczyłam się, a wokoł mnie było mnóstwo przyjaciół. I nagle poczułam się bardzo źle. Pomimo, że ani nie paliłam papierosów ani nie używałam innych używek - dosłownie z dnia na dzień poczułam się bardzo źle. Miałam tętno 140 i trafiłam do szpitala. Z czasem w moim życiu zaczął gościć dziwny smutek i lęki, tak jakby ktos odmienił mnie jakas zaczarowaną różczką. Po wielu lekarskich diagnozach poznałam przyczynę - skutki uboczne leków hormonalnych. żal że czasu cofnąc już nie można......:( Więc ostrzegam inne kobiety......to co piszą w ulotkach leków hormonalnych to nie rzadkie przypadki. Jesli juz upieracie się na hormony to przynajmniej pożadnie się zbadajcie, a przede wszystkim zastanówcie - CO BIERZECIE, ORAZ JAK DŁUGO !!!! ZDROWIE JEST WAŻNIEJSZE NIŻ ANTYKONCEPCJA HORMONALNA LUB LECZENIE HORMONAMI PRYSZCZY....... STOP NADUŻYWANIA HORMONÓW I BEZMYSLNEGO PRZEPISYWANIA ICH PRZEZ LEKARZY GINEKOLOGÓW !!!!!!!!!!!!! ZWŁASZCZA MŁODYM DZIEWCZYNOM !!!!

a od kiedy to tabletki hamujące owulację mają wpływ na krążenie i serce? Widocznie wcześniej miałaś chore serce a teraz mówisz, że to od tabletek anty :) Nie mówiąc już o tyciu.. Tyje się od żarcia a nie od tabletek. Rozumiem że żresz bez opamiętania i stąd tusza źle wpływa na krążenie i serce. Ale wina oczywiście leży po stronie głupiego ginekologa :) Tabletki biorę od 12 lat z przerwą na planowaną ciążę. Badam się co pół roku i wszystko jest w najlepszym porządku. Nic nie przytyłam, nawet po ciąży bardzo szybko wróciłam do wagi wyjściowej, libido bez zmian. Więc albo miałaś po prostu pecha, albo coś naściemniałaś z tymi wszystkimi "pigułowymi" dolegliwościami

ja tam głosowałam na Korwina :D

ślad swoich ostrzeżeń przed hormonami będe zostawiac tam gdzie uznam to za słuszne i własciwe !!! I jestem zbyt doświadczona juz by mnie mogło coś zniechęcić . I na tym forum tez zostawiam taki slad!!! Nawet jeśli jest on bez widocznego echa !!! NIE LECZCIE PRYSZCZY HORMONAMI JESLI NIE MA POTRZEBY, UWAŻAJCIE NA SWOJE ZDROWIE. A to że przytyłam to nie wina objadania się tylko spuchnięcia, 5 kilo wody w organiźmie, nogi jak u słonia. Nie nie miałam chorego serca przed terapią. A Ty poczekaj na efekty swojej antykoncepcji przez kolejne 12 lat, prędzej czy później może się okazac na ile Twoje zdrowie na tym straciło. Założę się, że nie raz miałaś myśli czy oby na pewno jest to bezpieczne, że tyle lat Twój organimz jest na związkach, ktore mają ogromny wpływ na cały organizm.

a badałaś serce przed terapią, skoro twierdzisz, że było zdrowe? Odpowiadając na twoje pytanie - nie, nie nachodziły mnie takie myśli. Zresztą nikt mnie przecież nie zmuszał do brania hormonów. To była moja decyzja, podjęta kiedy byłam już dorosła i zdecydowałam się na świadomą antykoncepcję. Wcześniej przeprowadzono ze mną wywiad zdrowotny, wysłano na badania w kierunku poziomu hormonów, sprawności wątroby i już nie pamiętam co tam jeszcze, po czym dobrano odpowiednie tabletki. Uważam, że to najlepsza forma zabezpieczenia jak dla mnie i tego będę się trzymać. Niektórym nawet aspiryna nie służy i mają po niej krwotoki. Więc jak widzisz wyjatki zdarzają się wszędzie. Ale wyjątki nie stanowią reguły :) Pozdrawiam PS A ty krzyczysz na zasadzie - wyszłam z domu i złamałam nogę. Wniosek - nie wychodźcie z domu :)

Mój apel brzmi własnie tak : Wyszłam z domu i złamałam nogę NA TEJ DRODZE !!! JEŚLI IDZIESZ TĄ SAMA DROGĄ - UWAŻAJ BO MOŻE BYĆ NIEBEZPIECZNA!!! ZBADAJ SIĘ, ZASTANÓW, PRZEANALIZUJ.... No to Ty chyba jestes cudownym wyjątkiej skoro zbadano Cie przed terapia, więc właściwie nie rozumiesz kompletnie mojego apelu. Bo mnie i wiele więcej kobiet nikt nie badał.... Właściwie się powinnas przyłączyć do mojego apelu, a nie krytykować skoro miałas dobrą opieke ginekologa.

I PRZYŁĄCZAMY SIĘ DO TWOJEGO APELU!!!....