Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Prawie rozwodnik

Już nie mogę się doczekać rozwodu!

Polecane posty

Gość Prawie rozwodnik

Witam, chciałem trochę napisać o swojej sytuacji życiowej. Jakiś czas temu okazało się, że moja żona mnie zdradza. Byłem wściekły, ale na szczęście jestem trochę flegmatykiem (ale takim z pazurem) i powstrzymałem się, przed ujawnieniem tego. Skoro wytrzymałem z ujawnieniem prawdy i awanturą, zacząłem zbierać dowody. Zrobiłem jej trochę zdjęć przy czułym powitaniu z kochasiem (notabene - z jej kolegą z pracy). Opisuję każdy dzień - ona jest panią doktor i czasami nocami jej nie ma ... ale wtedy nie ma jej w szpitalu, chociaż mówi mi coś innego (sprawdzone). Niestety nikt mi tam nie powiedział, że były jakieś harce na miejscu (a szkoda). Kiedy będąc sam w domu, zapraszałem znajomych, żeby mieć świadka na to, że spędzam czas z dzieckiem i żony nie ma w domu wieczorem. Ostatnio zapytała mnie, czego szukam w jej szpitalu w nocy, odpowiedziałem romantycznie - "bo czułem się taki sam". Jednak nie udało mi się jej spławić, więc włączyłem dyktafon i wreszcie padły słowa o tym, że mnie zdradza (umiejętnie nawiązana rozmowa - czyli od nitki do kłębka). Teraz pójdzie pozew do Sądu i ... chyba wygram. Czy przedstawiony ciąg wydarzeń pozwala stwierdzić, że rozwód będzie z jej winą i dziecko trafi do mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara rozwódka
Tak pozwala, co innego jak kobieta pracuje a mąż w tym czasie siedzi w domu z pociecha, bądź wychodzi gdzieś za zgoda partnera np, ze znajomymi a ona spotykała się z kochankiem. Jeśli jesteś dobrym ojcem, będziesz miał dobre opinie z pewnością sąd przyzna Ci opiekę jka się o to postarasz i rozwód zostanie uznany z jej winy, choć czasem dają separację tym czasem, że macie dziecko... To taka szansa na pogodzenie się, co względem mnie jest śmieszne sąd decyduje wtedy za dwoje ludzi bo może się pogodzą skoro to ich sprawa i oni czują czy chcą być dalej razem, czy widzą ku temu jakieś szanse... POwodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawie rozwodnik
Zakładając, że jutro idę do prawnika. To kiedy to wszystko może się skończyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aszlej2011
w niedziele do prawnika? daj zyc ludziom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawie rozwodnik
Oj, proszę się nie czepiać. Mam na myśli to, gdybym zajął się tym już ... od 1 lipca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aszlej2011
z orzekaniem to moze przeciagnac sie do roku nawet... zalezy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozeitakbyc
a co z ciebie za ojciec? zostawiasz samo dziecko w nocy i latasz na zwiady? :D:D:D ps.jakiemus gowniarzowi sie nudzi na wakacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibalinna
rozwód może i z jej winy uzyszkasz ( mój kolega rozwodzi się już 6 rok :P), ale dziecko niekoniecznie musi trafic do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawie rozwodnik
No tak szczerze aż tak mi nie zależy na jej winie, jednak rozwód za jej winą podobno mnie od wszelkich zobowiązań wobec niej. Mimo wszystko dla mnie priorytetem jest to, żeby dziecko ze mną zamieszkało. A dziecko raczej jest już na tyle duże, żeby część nocy samo przetrwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie wniosę do dyskusji
wasza polszczyzna mnie poraża... ludzie! czytajcie trochę (poza internetem). nie znacie znaczenia podstawowych słów, np.: "względem mnie" - "...szansa na pogodzenie się, co względem mnie jest śmieszne..." ratunku! do tego gramatyka i składnia leżą po prostu ("Kiedy będąc sam w domu, zapraszałem znajomych...") :O a niby dorośli wykształceni ludzie to piszą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stwierdzenie, ze żona zdradza nie ma wpływu na przyznanie opieki nad dzieckiem. Ona może być równocześnie super mamą. Musiałbyś udowodnić, że jest złą matką że lepiej zaopiekujesz się dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawie rozwodnik
Sam nie wiem jak to wygląda. Złą matką nie jest. Jeśli chodzi o szeroko rozumianą łagodność, to ja jestem łagodnym rodzice, ona nieco surowszym. Po prostu pozwalam na więcej. Oczywiście pilnuję, żeby wyniki w nauce były dobre, ale nie mam jakiś ambicji typu: "moje dziecko musi być najlepsze". Jeśli chodzi o czas - to chyba ja mogę wygrywać. Mam dosyć sztywny czas pracy, a moja jeszcze żona ma nieregulowany - potrafi wrócić z dyżury, przespać się i znowy na dyżur. Więcej swoich przewag nie widzę A do pani polonistki, już poprawiam: Kiedy byłem sam w domu, zapraszałem znajomych ... Zgoda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz małe szanse
Masz małe szanse, mimo wszystko Sądy uważają, że dobro dziecka będzie przy matce. Często jak ojciec jest w miarę porządny, a matka ma nierówno, to i tak trafia do matki. Jest jeszcze kwestia wieku, może dziecko samo może się wypowiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoj ewentualny sponsor
flegmatyk, ale z pazurem. podoba mi się.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawie rozwodnik
Gdybym był cholerykiem to zapewne zrobiłbym awanturę, wyrzucił z domu i zażądał rozwodu nie mając dowodów. Jednak na szczęście gorącej krwi nie mam. Na szczęście najpierw myślę, potem robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawie rozwodnik
Wreszcie ta zdzira nie będzie mi się pakować do łóżka kiedy obracam jakieś suczki poznane na sympatii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×