Obodzilam sie dzisiaj w powodzi krwi:((

wszystko bylo czerwone; przescieradlo, pizama w dodatku podpasek nie mialam, jakis koszmar! Tak bez uprzedzenia... Zastanawiam sie jak radzily sobie z tym kobiety kilkaset lat temu, co nosily zamiast podpasek, tamponow? Przeciez w tamtych czasach sie rzadko myli, wiec musialo niezle capic od kobiet z okresem:///

mech sobie tam wkladaly albo garsc lisci opadlych jesienia

Koleżanka mi kiedyś opowiadała, że babcia chciała jej uszyć woreczek, do którego wkładałaby sobie watę. Była to druga połowa lat dziewięćdziesiątych dwudziestego wieku, babcia nie miała więcej niż 70 lat, więc powiedzmy w okresie okołowojennym tak sobie kobiety radziły.

Jeszcze nigdy mi nic nie przecieklo :O Widocznie nie jestes czujna.

Wata lignina i takie wielokrotnego użycia podpaski z zszytego materiału. Co lepsze to było wszystko na kartki i ciężko dostępne. Teraz to człowiek przebiera wybiera;-) choć reklama podpasek always to dla wielu ludzi był szok:-D z takim czymś do telewizji;-) Ja się zawsze budzę jak dostanę okres;-)

Perwersja dobre z ta babcia:D wiem, ze wata byla bardzo popularna w XXw, pamietam jak bylam mala i u babci w lazience tez zawsze lezala paczka z wata. Babcia juz chyba byla po menopauzie, ale dalej kupowala ta wate, nie wiem do czego jej uzywala jeszcze:o

Alwaysy to byla prawdziwa sensacja, pozniej jak doszly ze skrzydelkami to juz w ogole, ile kawalow krzylo o tych skrzydelkach;)

Ja sobie nie wyobrażam życia bez tamponów. Podpaski to tylko w ostateczności.