Jak nauczyc sie rozpoznawac ze kobieta jest zainteresowana facetem?

Chciałabym tylko zwrócić uwagę, że poprawianie włosów to odruch zdenerwowania/zaskoczenia, kiedy człowiek orientuje się, że ktoś na niego patrzy. Poza tym nie należy dodawać całej nowej ideologi do poprawiania niesfornych ubrań czy do tiku nerwowego polegającego na zabawie łańcuszkiem. Lepiej zwracać uwagę na bezpośrednie kontakty.

zgadzam się z Calluna79, choć nie we wszystkim. gościowi wydaje się chyba , że zna kobiety bardziej niż my same :) 1. Kobiety szczególnie o długich włosach zawsze poprawiają włosy do tego w każdej sytuacji i w każdym momencie. Reporterki w TV też poprawiają włosy, a to odgarniają z twarzy , a to dają za ucho. Rozumiem , że taka pani z ekranu leci na Ciebie, kiedy ty jesteś po drugiej stronie? :) 2. śmieszny punkt:) albo taka kobieta ma za małą spódnicę, która podciąga jej się w górę, albo ma za duże spodnie, które spadają-trochę kiepski wybór;) 3. Ja nigdy nie spuszczam wzroku, patrzysz to i ja patrzę i z przyjemnością czekam na twoje zmieszanie. Taka kobieta, która obraca głowę kiedy ty na nią patrzysz jest płochliwą łanią,al;e jeśli patrzy stale to owszem zwróciła na ciebie w tym momencie uwagę. 4. Skoro uśmiecha się to logiczne, że spodobałeś się jej. 5. Ty idziesz, ona idzie ...aż tu nagle widzisz wszystko jakby w zwolnionym momencie : ona wyciąga swój ośliniony języczek , delikatnie oblizuje wargę po czym przygryza, a następnie puszcza ci oczko tak to widzisz?? :) hehehhe a nie za dużo filmów oglądasz?? nie skomentuję dalej :) 6. Kobieta jak i mężczyzna którzy podobają się sobie zawsze będą szukać kontaktu, to przypadkowe otarcie, to dotkniecie dłoni- proste i logiczne 7. Zależy od kwestii charakteru. Moja przedmówczyni tego nie robi, bo nie chce i kropka:) Ja zawsze będę kusić balansem bioder czy delikatnym wypinaniem się kiedy coś upuszczę. Mam satysfakcję z tego iż mężczyzna idący za rękę ze swoją kobietą patrzy na mnie,uśmiechnie się , a potem jeszcze obraca się, aby spojrzeć na mnie jeszcze raz jednak ja zazwyczaj mam to już daleko w ...... , bo nie robię tego aby go zdobyć. Taki typ ze mnie i kropka. 8. Zgadzam się jest znudzona lub też zbyt zdenerwowana. Ja "szuram" swoim łańcuszkiem kiedy jestem zła i naburmuszona. Nie wiem skąd ten pomysł , że leci na ciebie. 9. hehehehe :D 10. Jeśli twoje anegdoty rzeczywiście rozbawiają kobietę wówczas wywierasz na niej duże zainteresowanie. Pamiętaj jednak, że może śmieje się tylko z uprzejmości, a tak naprawdę ma ciebie dość. 12. Dziwne, abym "bawiła" się telefonem, który nie jest mój, cudzych rzeczy nie ruszam. Chyba , że to telefon mojego męża. 13. Kiedyś założyłam rzeczy kolego, ma bardzo specyficzny styl ubierania, od czapeczki po buty dla czystego śmiechu i zabawy, a było z czego się śmiać. Facet zupełnie nie w moim typie, sam płakał ze śmiechu. 14. To ja muszę zacząć martwić się o swój związek skoro mąż kosztuje piwo z puszki kolegi???? :D

Zwroc uwage na bezposrednie kontakty. latwo powiedziec, a jak kto jest slepy w tym w wzgledzie?

Chyba wiesz kiedy ktoś szuka z Tobą kontaktu. Owszem, ciężko jest stwierdzić czy kobieta po prostu Cię lubi czy się jej podobasz, ale częste zaczepki, żarty, szukanie pretekstu do rozmowy świadczy o tym, że lubi być w Twoim towarzystwie.

Ja mowie o zainteresowaniu podczas jednostkowych wydarzen, imprez itd. Zainteresowaniu kobiet ktore widze gdzies pierwszy raz i prawdopodobnie ostatni jesli nie zauwaze ze one sa mna zainteresowane.

"To ja muszę zacząć martwić się o swój związek skoro mąż kosztuje piwo z puszki kolegi????" ojej... oO to ja tez musze byc czujna... poz a tym chyba koleznaka mi sie podoba bo wziełam od niej chipas i pozyczyłam bluzke czy to znaczy ze mnie kocha? zalezy jej na mnie? co mam zrobic aby wróciła do mnie takl strasznie mi na niej zalezy :P ;) :)

W takich sytuacjach można gdybać i trafić kulą w płot. Z zasady kobiety wtedy się do Ciebie uśmiechają (bardzo przyjaźni), próbują zagadać ewentualnie sprowokować do rozmowy. No...ale równie dobrze mogą być kokietkami i to nic nie znaczy.

"W takich sytuacjach można gdybać i trafić kulą w płot. Z zasady kobiety wtedy się do Ciebie uśmiechają (bardzo przyjaźni), próbują zagadać ewentualnie sprowokować do rozmowy. No...ale równie dobrze mogą być kokietkami i to nic nie znaczy." dokładnie !

No wlasnie, nie wiadomo o co im chodzi. A jak ktos jest slabym obserwatorem to juz w ogole nie wie co sie dzieje wokol niego.

Można być świetnym obserwatorem, a i tak spieprzyć ;)

Owszem, ale jak sie jest beznadziejnym obserwatorem to nie ma nawet jak spieprzyc...

To moze po prostu sam zagaduj do dziewczyn, ale nie nastawiaj sie, że zaraz coś poderwiesz :P

Jak zagaduje to ode mnie uciekaja

a jak to robisz?

"No wlasnie, nie wiadomo o co im chodzi. A jak ktos jest slabym obserwatorem to juz w ogole nie wie co sie dzieje wokol niego." moze masz poprostu zlewke na to...

Robie to normalnie. Podobno nie grzesze inteligencja i uroda.

np podchodzie i mówie hej lala dotniesz mege górala;)

to ja już tu nic nie pomogę.

Ten drugi wpis z 13 11 to oczywiscie podszyw

A jakbym grzeszyl inteligencja albo uroda to co bys polecila?

najprostrzym wytłumaczeniem na to jest to ze masz na to zlewke

Nie mam zadnej zlewki, ja po prostu nic nie widze, nawet "wyraznych" syganlow, juz o subtelnych nie wspominajac

Bardziej chodziło mi o to, że nie umiałeś określic w jaki sposób zagadujesz kobiety.

Normalnie, podchodze do kobiety, mowie czesc, pytam sie czy mozemy chwile porozmawiac, bo wydajesz sie ciekawa osoba itp

Niby dobrze, ale to też trzeba umieć wybrać moment.

Najsmiesniejsze w tym wszystkim jest to ze skonczylem psychologie, co prawda nie w Polsce, ale zawsze wiec nie powinieniem byc takim slabym obserwatorem

no widzisz...chyba sie rozminełes z powołaniem

znowu podszyw sie odezwał

Wpis z 13 26 to podszyw

a ja widze kiedy facet jest maz zainteresowany, gapi sie, usmiecha, wali dziwne kawały, no chyba ze sa smieszne to sie smieje, jestem miła ale do czasu... wychodze z załozenia ze dla was nazlezy byc miłym bo jestescie jebnieci kazdy po koleji wiec nigdy nie wiadomo co wam odwali no i oczywiscie nie brac was na serio :)