kupilybyscie kradzione rzeczy?

takie tam rozwazania teoretyczne: kupilybyscie jakies towary (typu ciuchy, perfumy itd.) wiedzac, ze pochodza one z kradziezy?

:D

wiedząc??? Nie:O

no ba ze tak ... to chyba paserestwo sie nazywa, no ale coz ... jak ktos mi proponuje cos za 20 % ceny no to ciezko sie nie skusic :P w sumie jak cos kupuje od takich "podejrzanych typow" to sie nie pytam skad to maja, przynajmniej po czesci mam "czyste sumienie" :D

za dobrą cene jasne że tak!

no wlasnie ja tez bym nie kupila... ale wlasnie preczytalam artykul w gazecie o szjakach Polakow kradnacych za granica na miliony euro... jaki wstyd :( ale zbyt musial by na te towary, ze tyle kradli :(

wydaje mi sie, ze w Polsce nigdy nie bedzie dobrze z takim podejsciem... :O nie dosc ze kupuja kradzine, to jeszcze sie ciesza, jaki to dobry ineres zrobily, litosci!

Nigdy w życiu.

A CO MASZ??? MOGE PRZYJĄĆW DOBRE RĘCE ZA POŁOWE CENY YASORTMENT SEPHORA :)

Jezeli mozna coś kupic za ułamek ceny sklepowej to czemu nie? zaoszczędzona kase zawsze można wydac na kolejne rzeczy :D

tak i kupuję:D

a co koncerny nas nie okradaja sprzedajac cos niskiej jakosci wyprodukowane w chinach i nie mowie tu o podrobkach! albo kupujac pralke, telewizor - w firmach sa specjalne komorki, ktorych zdaniem jest tworzenie usterek, ktore ujawnia sie zaraz po utracie gwarancji! nasz oszukuja, to co ja od czasu do czasu nie moge sobie kupic cos taniej :)

zatrzymała policja do rutynowej kontroli drogowej i poprosili go o telefon Mąż sie mocno zdziwił ale policjant kazał mu wcisnąć na klawiaturze *#06# on tak zrobił i spisali z ekranu nr tel .Potem sprawdzali czy nie kradziony ...

Ci co pisza,ze nigdy w zyciu nie kupiliby rzeczy kradzienej sa zwykłymi hipokrytami. NIe robicie tego nie z powodu uczciowosci tylko ze zwykłej bojażni. Ja sama nie kupiłabym auta kradzionego i nnych rzeczy na którch moge duzo stracic,ale juz radia samochodowe,jakies aparaty czy inne drobne rzeczy na giełdach,bazarach kupuje.NIe wiem na pewno czy to kradzione,ale moge sie domyslac,ze jednak pochodza z krazdzierzy,bo po prostu cena jest niska na tyle aby domyslec sie tego.

kradzieży

o, tu mamy jeszcze lepsze podejscie: jesli nie kradniesz to jestes cykor! dziewczyny, a jakby wam ukradli to radio samochodowe, czy aparat, czy cokolwiek innego, to byscie pokiwaly glowa z uznaniem: nie tak, zdarza sie, ktos jest cwanszy ode mnie?

Nie kupiłabym i koniec, a hipokrytą nie jestem:-P

Wolę pojsć do sklepu, mieć gwarancje i wszystko legalnie a nie wspomagać złodzieja:-O

Koncerny to tez złodzieje więc każdy z nas kupuje kradzione

o boze jakie nudy jak chcewsz wiedziec,to nam 4 razy ukradziono dobre auta samochodowe,takze okradziono nas z duzej gotówki. NIe pisze,ze kupuje kradzione rzeczy bedac o tym przekonana,po prostu moge domyslac sie,ze pochodza z kradziezy,bo cena jest niższa. I niestety prawda jest taka,ze nie ma cz.owieka na tyle uczciwego,ktory nie kupiłby zadnej rzeczy pochodzacej z kradziezy.Zalezy od rzeczy jaką sie zakupuje,od miejsca gdzie kupimy daną rzecz.Rzadko kto kupi cos kradzionego w swoim miejscu zamisezkania.

Mała brunetka...nie pisz bzdur,bo moge sie załozyc z Toba,ze do konca swoich dni jeszcze nie raz,nie dwa cos kradzionego kupisz. Przeceiz rzecz nie zawsze jest czyms na gwarancji. Wiele perfum na giełdach jest kradzionych i ceny sa o wiele nizsze niz w sklepachi chodzi mi o perfumy prawdziwe,nie podroby. Tak samo mozesz kupic wiele ubran na giełdach.Nie masz pewnosci,ze nie sa kradzione,a cena jest o wile nizsza nniz w sklepie. Nie trzeba byc swiadomym aby kupic kradziona rzecz,ale mozna sie domyslac,ze cos,co kosztuje mniej mnoze pochodzic z kradziezy.

miąło być dobre radia samochodowe.

polknolkaa nie wszyscy są tacy jak Ty. Ja nigdy nie kupuję na bazarach itp. Kiedyś kolega zaproponował nam dvd za pół ceny, ale woleliśmy iść do sklepu i kupić legalnie. Oczywiście zawsze mogłoby się zdarzyć, że np. nieświadomie wylicytuję na allegro jakąś kradzioną rzecz, chociaż nigdy nie kupuję tam elektroniki czy perfum, ale może kiedyś. Nie przelewa mi się, ale okradli nam mieszkanie i właśnie ktoś taki jak Ty wykupił nasz sprzęt za grosze, dlatego ja tego nie robię. Dopóki będą paserzy chętni do takich "okazjonalnych" zakupów, dopóty złodziejstwo będzie się szerzyć niestety

Dopóki będą paserzy chętni do takich "okazjonalnych" zakupów, dopóty złodziejstwo będzie się szerzyć niestety szkoda tylko, ze do niekotrych to nie dociera i nie mysla, kupujac kradzione, ze byc moze ktos na to DVD czy radio odkladal przez pol roku, a zlodzij to po prostu zabral jak swoje i jeszcze na tym zarobil

Aneta222 czy czytasz dokąłdnie to co pisze?? Pisałam,ze nie kup[uje rzeczy o ktorych wiem z cała pewności,ze są one kradzione,ale kupuje rzeczy po okazyjnych cenach im mogę sobie domniwywac,ze te rzeczy moga byc kradzione.Tak samo Ty postepujesz kupujac cos tanszego na alegro. Pisałam,ze nas tez okradziono z pieniedzy,kilka razy ukradli na radio samochodowe. NIe ma człowieka ktory nie kupi nic kradzionego,bo jezli kkupuje cos tanszego ,to na pewno zadaje sobie pytanie dlaczego tak tanio kupiłem.

kolmalnolaa ok, ale Ty uogólniasz, że KAŻDY kupił kiedyś coś kradzionego. A to nie jest prawda, bo np. ja zawsze kupuję w sklepach i nie sądzę, aby tam sprzedawali kradzione ;) Zakupy na allegro też robię u firm, a nie u szaraków. Oczywiście, może kiedyś mnie przydusi i będę szukała oszczędności, ale na ten moment nie kupuję na bazarach i u prywatnych osób. A Twoim zdaniem to hipokryzja, hmmm

kiedyś zaczepiła do mnie cyganka i wciska mi jakieś perfumy. mówię jej, że nie chcę jej podróbek i spławiam a ona do mnie: "pani, ale ja jestem uczciwa! to oryginalne są! kradzione!".;)

ups! i znowu wtopa z nickiem.:P

"NIe ma człowieka ktory nie kupi nic kradzionego,bo jezli kkupuje cos tanszego ,to na pewno zadaje sobie pytanie dlaczego tak tanio kupiłem." ale bzdura! Sama czesto sprzedaje cos co nie jest mi juz potrzebne jakis prezent czy niefortunny zakup, cos co przelezalo nieuzywane kilka tygodni. To ze cena jest okazjonalna nie znaczy ze kradzione.

To co napisze moze zabrzmi smiesznie, ale kradzionego czyjegos, typu - radio wyciagniete z czyjegos samochodu, dvd od kogos z domu, czy komroka z czyjes torebki nie kupie nigdy, bo sama zostalam kiedys i to pozadnie okradziona - caly dom mi prawie wyniesli. Ale... jesli mam telefon komrokowy w pudelku, z ladowarka, nowy, w foli - ukradziony ze sklepu - kupie, tak samo radio nowe, czy inne. Mysle ze to nie jest az taka wielka krzywda, jak kupic np. dvd z czyjegos domu, gdzie faktycznie (tak jak kiedys ja) na takie dvd ktos odkladal pol roku :)