Czy Wasze 2-LATKI chętnie jedzą same??

Witam mamusie. Podkreślam, że pytam o to czy CHCĄ jeśc samodzielnie, nie oto czy POTRAFIĄ. Mój synek ma 2 latka i potrafi operować łyżką czy widelcem. Potrafi jeść sam już od kilku miesięcy tylko najzwyczajniej w świecie mu się NIE CHCE. Jest leniwy. Jak postawie mu talerz, żeby sam jadł to jedzenie będzie stało, aż wszystko wystygnie, a on dziubnie może ze dwa -trzy razy. Natomiast jeśli ja go karmię zawsze zjada praktycznie wszystko w owiele szybszym tempie. Nie wiem czy teraz ma taki etap, czy to nie głupio tak karmić jeszcze dwulatka? Chciałabym, żeby był samodzielny, ale chyba jeszcze ma troche czasu...

rzeczywiscie maly leniuszek z twojego synka. Moj wlasnie odwrotnie,za zadne skarby nie da sie nakarmic,chce jesc sam

No mój rwał się do samodzielnego jedzenia zaraz jak skończył rok. Nie chciał oddać łyzećzki, a teraz jakoś mu minęło, bo jak tylko niose talerz z obiadem, czy tam śniadanie i mówię "proszę ładnie jeść" to od razu mówi "mama nakarmi" heh.. Nie wiem jak go nakłonić, żeby jadł sam. Przecież go nie zmuszę... Aż tak bardzo mi to nie przeszkadza, bo owszem- mogę go na karmić, zajmie mi to 5-10 minut, ale po prostu chciałabym aby był samodzielny. Jak słucham u koleżanek, że ich dzieci to już o 1,5 roku jedzą wszystko same to tak dziwnie, że ja jescze karmie. Jedynie jakieś ciastka, owoce- to wiadomo zje sam, ew parowke pokrojona na talerzu. Mnie ostatnio moja mama powiedziała (az wstyd się przyznac :P) ze karmila mnie do ok 5-6 roku zycia, bo tak jak postawila jedzenie to mogło se stać, a ja nie mialam czasu nawet przy nim siąść. Jak dała kanapki to dwa razy ugryzłam i tyle, a tak przynajmniej wszystko zjadałam. Tylko to już przesada, ale jak widać lenistwo chyba odziedziczył po mnie, ale ja nie zamierzam na pewno karmić go do 5-roku życia!!

postaw mu talerz pod nosem i sobie i jedz sama,jak nie zje to zabierz talerz.w koncu zglodnieje