Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość balaganiara az milo

jak utrzymac porzadek w chacie

Polecane posty

Gość balaganiara az milo

powie mi ktos jak w domu utrzymac porzadek bo zaraz zwariuje.....nie umiem chalupy ogarnoc ..w kuchni wieczny syf...w pokojach syf ...ciuchy na podlodze zamiast w szafie...dzieck tez rosnie na balaganiare...jak wy to robicie ze macie porzadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex-gurlfriend
sprzatac po sobie. i ustalac sobie ze np nie wlaczysz TV dopoki nie posprztasz, albo nie zrobisz jakiejs innej przyjemnej rzeczy poki nie posprzatasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balaganiara az milo
ale sprzatanie jest takie nudne..i w tygodniu nie moge sie wziasc za to ....a w wekendy robie wielkie sprzatanie...co mnie doprowadza do szalu bo powinam odpoczywac...bledne kolo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-odkładam co tylko się da na 'swoje miejsce' -na bieżąco myję naczynia -mam mnóstwo pudełek/koszy/pojemniczków na wszytsko- dzięki czemu nawet jak tam się wala to nie sprawia to wrażenia syfu -co czwartek robię wielkie porządki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex-gurlfriend
a dlaczego nie mozesz w tygodniu? dlaczego nie sprzatasz od razu po sobie? da sie to ogarnac. mialam kumpele, balaganiare taka ze glowa mala. jakposzla na swoje to kurzyka u niej nie znajdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sanitas
Bałaganiarstwo jest sympatyczniejsze niż pedanteria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są ideałami bo ich nie znasz
ja sprzątam po trochu. technika ta opiera się na: "o kurwa, ale mi się nie chce, ale te 5 minut mogę się poświęcić.". kilka takich zrywów dziennie i da się jakoś żyć.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balaganiara az milo
nie sprzatam w tygodniu bo pracuje do 4 30 a o 5.20 jestem w domu ....i jestem padnieta ...a czasem pracuje do 7 wieczor to juz w oglole nic nie ruszam.....no czasem pozmywam ..czasem cos wrzuce do pralki...ale powiesic juz mi sie nie chce i tak czem pranie w pralce pare dni sie kisi.ach duzo by gadac.....ja teorie znam tylko chyba za leniwa jestem....jak to zmienic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balaganiara az milo
mnie najbardziej wkurza ze nie moge tak spontanicznie kolezanki zaprosic bo zawsze mam syf.....dlatego chce zaczac z tym walczyc.....najbardziej chcialabym wlasnie opini takiej balaganiary ktora sie opamietala i teraz trzyma porzadek...i jak tego dokonala ...co musiala zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyleczona pedantka
Myłam czystą wannę nawet jak się nikt w niej nie kąpał, znalazłam sobie ciekawsze zajęcia i mnie wali, sprzątam jak widzę bród:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja bym zrobiła tak : wielkie generalne wręcz porządki w jeden weekend ( wywalanie tego co zbędne/wielkie pranie / uporządkowanie ciuchów -wszystko jednym słowem) a od oniedziałku jedynie bieżące porządki ( umyć talerze/poodkurzać dwa razy w tygodniu /zetrzeć kurze) a rodziny jakiejś nie masz ,żeby pozaganiać do pomocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są ideałami bo ich nie znasz
wii ma rację. jak się człowiek narobi to bardziej szanuje porządek.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balaganiara az milo
rodzina jest ...maz i corka.....ale z mezem wieczne sa awantury o sprzatanie bo jemu nic nie przeszkadza i gary w zlewie moga i tydzien stac...jak odkurzy to paprochy dalej na dywanie.....ogolnie musze sie nazrzedzic zeby cos zrobil....corka rosnie na podobienstwo ...ale ja moge jeszcze od balaganiarstwa uchronic ...ma dopiero 6 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balaganiara az milo
wyleczona pedantka ......niezle z ta wanna ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 989809232
Ja mam ten sam problem, ale mam kłopoty z chorobą podobną do depresji, która wywoluje u mnie apatię, że nie mam siły na sprzątanie. w sumie to ostatnio doszłam do zwniosku, że im mniej się ma rzeczy w takiej sytuacji tym lepiej. Np. w kuchni miec mało talerzy i tych innych rzeczy tyle ile potrzeba i ani jeden więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balaganiara az milo
wii dzis wlasnie zarzadzilam takie generalne porzadki ...narazie ogarnelam salon...kuchnie i jeden kibelek ....ale wszystko umylam na blysk...kazda szafke ....duzo wyladowalo w smieciach.....jutro dwie sypialnie musze jeszcze wysprzatac i lazienke....tylko ja czesto takie akcje robie .....bo sprzatak wtedy umiem .....ale potem znow to samo ...pakuje wszytsko gdzie popadnie ....wiec w szafkach z kazdym dniem wiekszy syf.....rosnie gora ciuchow do prania....na suszarce wiecznie cos sie suszy ..potem te nudne skladanie ciuchow ...nie mowiac o prasowaniu....,,,,,wiem musze sie nauczyc odkladac zaraz na miejsce ...wtedy bedzie tego mniej i bedzie szlo szybciej..................musze sie kurde zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balaganiara az milo
czyli tak odkladac na miejsce. duzo koszyczkow i pudelek odkurzac dwa trzy razy w tygodniu malo talerzy i kubkow....a ja kubkow mam chyba ze 20 .... co jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj znam ten ból -ledwo nastawię pranie a tu kolejna sterta :O ale najbardziej mnie wkurza gdy pytam : -masz coś brudnego bo piorę czarne koszulki? -nieee a za chwilę widzę - to czarna koszulka w łazience ,a to brudny T-shirt leży gdzieś pod np. spodniami :O a mi w pralce zamiast kilkunastu koszulek tylko 6 -7 się pierze wrr może spróbuj takie małe samoprzylpne karteczki ponaklejać np. umyj mnie !! przy zlewie (kto wsadzi talerzyk to może akuat umyje) odwieś mnie na miejsce -ręcznik itp? i niestety konsekwentnie wywalać wszystko "to- co-się-może-jeszcze-przydać" a jedynie zagraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhhhh
no a co robić by się ubrania nie walały po podłodze?? może tak ODKŁADAĆ NA SWOJE MIEJSCE???? tak ciężko na to wpaść??? odkładaj rzeczy na swoje miejsce myj naczynia po posiłku/gotowaniu (nie uzbiera Ci się w ten sposób cała sterta i będziesz spędzać jednorazowo 4 minuty przy zlewie a nie od razu godzinę) kup ściereczki nawilżane, jedna paczka w wc, druga paczka w łazience, trzecia w kuchni zawsze pod ręką, można przetrzeć to i owo, ściereczka do kosza minimum czasu, szybko i praktycznie ustal sobie dzień na większe porządku ja zawsze przed południem w sobotę odkurzam, robię pranie, myję podłogi itd, na spółę z mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie apokaipsa to ciuchy
mam ich za duzo, jak hce cos znalec, to wywalam wszytko z szaf , a mam niejedna:(. Reszta jakos idzie. najwazniejsze, zeby wszystko mialo swoje miejsce, wtedy odkladasz automatycznie, nie myslisz o tym, nie stresuje cie to. Poza tym - zmywarka jest absolutnie niezbedna! Wtedy nie ma w zlewie zadnego talerza,a zlew nie jest tłusty i zapaskudzony. Zeby nie bylo wrazenia balagany, nic nie moze lezecz na stole ( oprocz wazony z kwaiatami ew) i na podłodze. Na biurku mozna miec pojemniki. W ogole jak najmniej rzeczy na wierzchu. W lazeince grupuje kosmetyki wg koloru - od razu lepiej wyglada. reczniki w tej samej tonacji i jednolite.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie apokaipsa to ciuchy
bardzo dobre sa sciereczki takie co to bez detergentow myja, woda tylko, drogie, ale swietnie chlona i nie zostawiaja smug, 3 razy mnie roboty. nadmiarem ciuchow ( wsetry, koce) wypycham kolorowe ozdobne poduszki - dodatkowy schowek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewntualnie a propo gości- mieć porządek w jednym miejscu np. w kuchni i tylko tam ich przyjmowac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balaganiara az milo
chusteczki mam juz takie ...swietna sprawa .....dzis tez kupilam plyn taki do wszystkich powirzchni i bede nim przemywac blaty w kuchni ...stol i szafke po telewizor ..... mi zawsze we wszytskim brakuje systematycznosci i w tym chyba tkwi moj najwiekszy problem......i jestem koszmarnie znudzona sprzataniem ....ale wiem ...musze to zmienic ..wypracowac jakis system i tzymac sie go za wszelka cene, Wii sprobuje z tymi karteczkami ....beda mi przypominaly ....i chyba rozpisze sobie na wielkim arkuszu co robic codziennie, a jaki dzien odkurzac., w jakie dni prac .... powiesze to na scianie dopuki sie nienaucze.....no i mezowi tez cos przydziele.....ale bedzie awantura heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balaganiara az milo
zmywarki nie dam rady kupic bo nie mam miejsca na nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie apokaipsa to ciuchy
na pocieche - ludzie z wyobraznia maja zawsze wiecej rzeczy, bo maja koncepcje, do czego cos sie moze przydac , albo co z czego zrobić - fakt,ze w wiekszosci wypoadkow przydac sie nie zdązy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak zrobiłam jak mieszkałam z koleżankami na studiach i nawet działało ;) a i pamiętaj mężowi to nie mów : posprzątaj tu tylko-umyj ten niebieski kubek,przetrzyj blat w kuchni,wyrzuć ten worek itd bo samo posprzątaj to zbyt abstrakyjne pojęcie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balaganiara az milo
Wii ja jak pytam mojego o pranie to on nie wie lece w tedy do lazienki ,sypialni, kibelka i zawsze przytacham sterte, wiecie tesciowa wie nawet jaki to jej synek dwie lewe rece ma do sprzatania i mi powiedziala ze to jej wina bo ona go tak wychowala . dobre i to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* mowa o takich karteczkach oczywiście ;) ale o ile nie ma brudu to bałagan można jakoś tolerować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balaganiara az milo
ale i ja balaganiarka ...i tak sie dobralismy. moja siostra tez byla balaganiara ....ale ma meza pedanta i musiala sie nauczyc ....teraz ma super porzadeczek...ale jej o rady nie spytam bo mi wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie apokaipsa to ciuchy
balaganiara - MUSISZ kuoic zmywarkę. Trudno, wywal szafke kuchenna, cokolwiek, ale zycie ze zmywarka ( ktora te przeciez pelni funkcje szafki, tyle,ze na brudne naczynie ) jest kompletnie inne! Przede wszystkim masz zawsze garnki na błysk, a najwe=azniejsze ,ze zmywaraka suszy, nie tracisz czasy na wycieranie i nie patrzysz z nienawiscia na ludzi , ktorzy pija u ciebie z kielszków, ktorej bedzisz musiala myc i wycierac. na pewno wygospodarujesz w mieszkaniu powierzchnię 60X60 - zobaczysz jak twoje zycie sie zmieni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×