Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zamartwica serca :/

nie kumam sie sama za grosz!!!!!

Polecane posty

Gość zamartwica serca :/

Jestem ze swoim facetem 3 lata, mamy pol roczne dziecko. Nie wiem jak dokladnie sprecyzowac to co czuje, w sumie to nie do konca wlasnie wiem co czuje, no wiec czy jesli sie zastanawiam nad tym czy go kocham to znaczy ze go nie kocham?? Bo z jednej strony nie chce sie z nim rozstawac ale zastanawia mnie to ze czasem sie zastanawiam czy to jest milosc?? Bo jesli by to byla milosc to bym przeciez nigdy sie nie zastanawiala nad tym czy aby napewno??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie powinnaś mieć wątpliwości
A z facetem to być może jesteś z przyzwyczajenia i ze względu na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamartwica serca :/
wlasnie tez mi sie wydaje ze watpliwosci nie powinnam miec> mloda kocham ponad zycie ma pol roku i jest niesamowita, ale minelo pol roku od porodu a ja nie mam ochoty na sex, wkurwia mnie on , ciagle jestem zmeczona. Mowia mi " to minie" "kazda tak miala" ale mi sie kurde nie wydaje wlasnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zależy od tego
niekoniecznie przecież są ze sobą 3 lata. ja w podobnym okresie też zastanawiałam się czy to na pewno jest miłość. ba nawet po 5 latach nie byłam pewna...teraz po 10 z ręką na sercu stwierdzam- tak to jest prawdziwa miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie kumam sama siebie- tak powinno być. reszty nie przeczytam, bo pewnie nie zrozumiem Twojej polszczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamartwica serca :/
ogolnie to jest tak ze on mnie denerwuje strasznie, takimi bzdurnymi rzeczami. wiem ze sama tez jestem wkurwiajaca , on zaczal uciekac ode mnie , wymowek ma pelno zeby tylko uciec z domu! ciagle sobie myslalam, ze bedzie spoko zze mala podrosnie bedzie mozna ja wszedzie zabierac a tak naprawde prawie wcale nigdzie razem nie wychodzimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×