wspólne konto POMOCY!!!

witam. Mam problem i potrzebuje pomocy kogos mądrzejszego. Czy można założyc wspólne konto bankowe z partnerem nie majac slubu, ani zadnych powiazan biznesowych? trzymamy wspólna kase, ale chemy miec do niej równy dostep i miec ja w banku a nie w domu w skarpecie..najlepiej zeby konto było bezpłatne. czy ktos robił cos takiego? bo pani z okienka mnie wysmiała i stwierdziła, ze to nierealne bo z punktu widzenia prawa jestesmy dwojgiem przypadkowych ludzi...bardzo mi zalezy na odpowiedzi, poradzcie jakis bank, który to realizuje. dziekuje

albo trafilas na jakis dupny banka, albo pani z banku byla wyjatkowo niekompetentna. spokojnie mozecie zalozyc konto, jesli nie wspolne, to chociaz dla jednego z was z pelnym upowaznieniem+ osobista karta dla drugiego. banku nic to nie powinno obchodzic czy jestescie spokrewnieni czy nie.

dzieki bardzo. kazde z nas ma osobne konto, ale skoro zyjemy razem to chcemy tez miec wspólne na przykład jego z upowaznieniem dla mnie, karta wystarczy jedna.. bo co miesiac wpłacamy tam czesc zarobków. polecisz cos konkretnego?? moze mbank? a pani z okienka zatrzymała sie chyba w PRLu. prosze o dalsze odpowiedzi ;)

oczywiscie, że można miec takie konto, może nie wytłumaczyłas o co ci chodzi a może trafiłaś do jakiegoś wiejskiego oddziału bgż gdzie nie słyszeli o takich kontach:(

Dokładnie, banku raczej nie obchodzi czy jesteście spokrewnieni czy nie, najlepiej zróbcie tak, że jedno założy konto, a drugiemu robicie współwłasność konta. Współwłasność jest lepsza niż upoważnienie, bo upoważnienie sprawia więcej kłopotów w razie śmierci głównego właściciela, a jak jest współwłasność to jest wszystko normalnie. Bank nie ma nic do tego kto z kim chce mieć konto - podpisujecie przecież umowę, podajecie dane, nikt nic nie robi pod przymusem :o Ja myślę, ze pani z banku śmiała się raczej z pomysłu darmowego konta, bo nikgdy nie ma czegoś takiego jak darmowe - jest albo opłata za kartę, albo za ubezpieczenie, albo za wypłaty, za przelewy, zawsze jakąś opłatę wcisną.

no pani wogóle była jakby wkurzona, ze cokolwiek chcemy i to bez slubu. a zanim zaczne szukac po wszystkich bankach chcialam zapytac na forum. ktos ma tak zrobione konto??

kiedyś z chłopakiem mieliśmy wspólne konto w banku sląskim a później sie przenieśliśmy do PKO bp.i nikt nie robił problemu że nie mamy ślubu

ja jestem upowazniona do konta mamy czyli prawie jak wspolne konto;)

no i dobrze bo najpierw weź slub a nie sie szmać na kocią łpaę z chlopasem, zreszta wiadomo jak takie cos sie konczy, jak kopnie cie w dupe to dopiero bedziesz miala problemy z tym wspolnym kontem.

nie, o "darmowym" nawet nie wspominalam, bo zaraz posłała mnie na drzewo (chyba przerwa obiadowa) i ja całkowicie to rozumiem, ze nie ma nic za darmo, choc za swoje osobiste w mbanku nie pąłce, karta kosztuje mnie jakies grosze, wiec na to jestesmy przygotowani..

sama musisz przejrzec oferty, wiem, ze w polbanku maja fajne konto, wysoko oprocentowane + jeszcze wyzej oprocentowany rachunek oszczednosciowy, jesli chcielibyscie jakas kaske sobie odkladac. no i za darmo... tzn ten zwykly ROR kosztuje chyba 6 zl /m-c, chyba, ze w ciagu miesiaca dokonasz conajmniej 5 czy 6 transakcji bezgotowkowych karta, wtedy nie naliczaja ci nic za obsluge konta. przelewy, karta i takie tam duperele sa darmowe. ja osobiscie z przyzwyczajenia mam w PKO.

"Ja myślę, ze pani z banku śmiała się raczej z pomysłu darmowego konta, bo nikgdy nie ma czegoś takiego jak darmowe - jest albo opłata za kartę, albo za ubezpieczenie, albo za wypłaty, za przelewy, zawsze jakąś opłatę wcisną." Jak się poszuka to się znajdzie. ;) Chodzi o to, żeby dopasować konto do swoich potrzeb.

pani była pewnie katoliczką i nie akceptuje rozwiązłości i życia bez slubu

dziekuje ci cżłowieku o niku z literek za pomoc...jak ja mogłam tego nie zauwazyc?? oczy mi otworzyłeś!! no to pozartowalismy a ja dalej prosze o dzielenie sie doswiadczeniami i poradami. dziekuje za wszystkie wpisy.

założyć w mbanku, my mieliśmy załozone współne konto w Aliorze - płatna jest karta 5zł/mc

dobra, bede przegladac te oferty, mysle ze cos wybiore. dobrze, ze cos takiego jest mozliwe, bo tez sadziłam ze nie powinno byc problemu a tu kategoryczne "nie" w banku mnie troche zmyliło. to radzicie upowaznienia czy raczej wspólwłasnosc??

sama miałam kiedyś konto z mama i wyglądało to tak.Konto moje ,mama byla upowazniona.Zgubiłam karte i chciałam ja zablokowac,niestety okazalo sie , ze do tego bank zyczyl zeby stawila sie tez moja mama w tym celu w banku co bylo nie realne bo nie bylo jej akurat w miescie no ale jakos sie udalo. Druga sprawa.Moja znajoma byla upowazniona do konta matki.Matka dostala dos pokazna sume na konto z tytulu upowaznienia,kolezanka miala komornika...komornik zgarnal pieniadze...5 miesiecy waqlczyla o zwrot pieniedzy ktore nie nalezaly do niej a do jej matki...

oprocentowane dla nas jest nie wazne, bo to beda pieniadze w cigłym ruchu, przeznaczone na wspólne wydatki. a myslac o darmowym koncie miałam na mysli, zeby nie pozerało wiecej niz kilka złotych miesiecznie bo i tak różne bankowe zabawy nas duzo kosztuja. i wiem, ze łatwiej byłoby wziac slub, ale najpierw zamierzamy nauczyc sie zycia i razem i zgromadzic troche kasy.

Zdecydowanie współwłasność. Ja mam takie konto z mamą, ona ma ze swoją mamą i ciotką. W razie jak się coś stanie to zawsze druga osoba ma pełny dostęp do konta, a przy upoważnieniu jest ten dostęp utrudniony po śmierci właściciela, bo najpierw trzeba przeprowadzać jakieś sprawy czy coś. Może pisanie o śmierci ni jest tu na miejscu, ale nigdy nie wiadomo co w życiu się może zdarzyć.

mialo byc z tytulu odszkodowania

A to o czym piszą osoby powyżej - debety, komornik itp. - to już kwestia zaufania. Jak się decydujesz na takie konto z facetem, z którym formalnie nic cię nie łączy to musisz się liczyć z ewentualnymi konsekwencjami. Zresztą on też ;)

tak, wiem, ze wspólna kasa w banku wymaga zaufania do siebie i jest troche ryzykowna, ale sadze, ze damy rade. nie sa to kosmiczne pieniadze, wiec zaryzykuje (lepiej teraz niz po slubie) a co do zatrudniania ćwierci-inteligentów, ale z rodziny to chyba nasza polska tradycja ;)

tego banku ;/ normalnie jestem w szoku ze tacy kretyni pracuja w bakach ;/ a ludzi kompetentnych po finansach nie zatrudnia bo znajomosci nie maja ;/

czyli jak juz wybierzemy konto i upewnimy sie, ze ufamy sobie to Pani z okienka tłumaczyc, ze On chce załozyc osobiste konto czyniac mnie współwłascicielem, tak? i wtedy mam mozliwosc korzystania tak jakby ono było wspólne? dziekuje wam za pomoc, ktos jeszcze cos dopowie?

sama sie dziwie, ze weszłam do tego banku, ale miałam po drodze z pracy. Bank Łącki.

chyba...ale moge to sprawdzic, bo te banki w tym miejscu sie cigle zmieniaja.

dziekuje podszywom, choc były nad wyraz kulturalne. Pierwszy lepszy bank z brzegu. A co to bank Łącki (?) to sama nie wiem, jest taki? chyba ze sliwowica...ale sama jestem sobie winna, tzreba było rezerwowac nick...

Tak,masz wtedy normalnie prawo do korzystania z konta jak z własnego. Ja z wspólnego konta z mamą robię przelewy, wpłaty, wypłaty itp. i nie mam żadnych problemów, mam swoją kartę. Wszystko normalnie.

"ja bym odwołała" dzieki Ci bardzo za pomoc...to wybierzemy te opcje w jakims banku w którym nie trzeba sie uzerac z panciamy z okienka. I wszystkim (takze podszywom) dziekuje bardzo za pomoc. to chyba wszystko co mozna było w tym watku. Pozdrawiam

https://www.youtube.com/watch?v=L6JAyOHukhw