Czy też uważacie,że matura za 30 procent jest nieco

śmieszna.

Każdy zdaję dzięki Bogu mature na tyle na ile umię. Gdyby nie to, to byłoby wiele osób które nie mają matury a tak ma ją większa cz.społeczeństwo i tego się trzymajmy. Za rok niestety matura będzie na 40%

Za rok niestety matura będzie na 40% Naprawdę?

Tak! A za dwa lata matura będzie na 50%. Orientuje się w tym trochę.

W ogóle nowa matura jest śmieszna. Powinni przez to wznowić egzaminy wstępne, to by się przesiało trochę tych głąbów, co się pchają na studia, zaniżają średnie i potem obniżają wartość tytułu mgr na rynku pracy. Ktoś, kto zdaje obowiązkowe, podstawowe przedmioty na mniej niż 50% powinien powtórzyć swój proces edukacji, bo to jest żałosne. Oczywiście żałosne jest dla mnie również to, w jaki sposób są sprawdzane prace maturalne, jakieś durne klucze nijak mające się nieraz do faktów. No i oczywiście sam poziom w szkołach... Ale... Tu wątpię, czy coś się zmieni na lepsze.

poziom w szkołach jest na pewno wyższy niż kiedyś, akurat w Polsce nie ma problemu z poziomem. Powinno być mniej wiedzy niepotrzebnej (kto dziś pamięta przywileje szlacheckie z historii?- po chuj się tego uczyć?!). Progi są w porządku i tak ten, kto zda na 30% na studia się nie dostanie.

bazienka Ty nie zdawałaś matematyki-więc się nie odzywaj. Moja ciotka zdawała na maturze tylko j.polski i historia i zdała maturę, ja też bym na jej miejscu zdała bo matura taka to banalna matura. Oprócz tego za dwa lata będzie obowiązywał przedmiot dodatkowy, teraz nie jest obowiązkowy.

A wiecie co to są studia prywatne????

racja odsiac debili matura na matmie ok przedmiot dodatkowy tez niech ma watrtosc matura a nie papier z dupci

Jeżeli państwo nie przestanie wprowadzać tak śmiesznych zasad w edukacji to wkrotce do 40 lat wszyscy będą jakieś śmieszne rzeczy studiować.Żeby przynajmniej były uczelnie,których ukończeniem naprawdę można by się pochwalić.Matematyka jak większości była zródłem moich cierpień,ale oglądając zadania z próbnej matury 2011,to można dojść do wniosku,że większość tego materiału nie przekraczała programu dawnej 8 klasowej szkoły podstawowej.

jo to powie tak: matury to ja nie mom , no bo po co- kury,gospodarstwomom iu to spore no to jo do robotry ni takie wymyslanie jak matura

to co oni tak stekaja

Maladie, poziom mamy ok? To czemu nagle jest z roku na rok tak duży procent osób, które nie zdają matury? Nagle stają się tępakami, matura jest nieadekwatna do tego, co wynoszą ze szkoły? A co dla Ciebie jest wiedzą konkretną? Jak się nie chce uczyć pierdół to trzeba iść do zawodówki lub technikum, tam masz same konkrety. To, że nie pamiętasz, to Twój problem. Inni mogą pamiętać i dzięki temu mają ogólną wiedzę. Nikt nie każe po 10 latach czy nawt po 2 od skończenia szkoły pamiętać dokładnie, co i jak, ale fakty mające wpływ na historię Twojej ojczyzny, to warto chociaż wiedzieć, że były?

Ja sie praktycznie nic nie uczylem przez cale technikum i nie zszedlem ponizej 62% na maturze a wzialem 2 dodatkowe przedmioty. Z anglika mialem nawet maxa. Wszyscy tak straszyli ze matura taka ciezka a tak naprawde to tylko debile zdaja na mniej. Wkuwaja 3 lata ale ze brak logicznego myslenia to pozniej jest jak jest na egzaminie.

Choć matura czasem bywa zaprzeczeniem logiki ;) Pamiętam swoją, 5 lat temu:D Na polskim ja napisałam co innego, koleżanka zupełnie inną teorię wyłożyła a propos tekstu i obie zdałyśmy na taki sam procent :D Do dziś mamy ubaw :D

I co z tego że jest te marne 30% jak 20% maturzystów nie zdało... Jeszcze nikt nie wziął tego pod uwagę że ten "egzamin dojrzałości" nie ma nic wspólnego z dojrzałością.... Edukacja w Polsce jest mocno ogólna...a uczelnie wymagają też nie wiadomo czego..własnie powinny byc egzaminy wstępne bo taki burdel jest ze szkoda gadać

powinny byc egzaminy wstępne na studia jak matura jest od 30% dobra niech dzieciaki maja ta pseudo mature w kieszeni ale na studia powinny byc prawdziwe egzaminy

jak egaminy na studiach, zeby moc powiedziec, ze sie cos w danej dziedzinie wie, trzeba znac jej minimum polowe...

Zamiast co 5 minut zmieniać matury, powinni raczej pomyśleć o zmianie systemu edukacji. Swoją drogą, słyszałam, że w szkołach ograniczona ma zostać historia Polski. Czy to prawda? Co za kretyn wpadł na ten pomysł?