Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Innxxx

Moja dzisiejsza wizyta w McDonalds.

Polecane posty

Gość Innxxx

Dziś, oraz wczoraj z przyczyn mniej lub bardziej losowych spędziłem ranek w czymś, co dumnie zwie się „restauracją, czyli w McDonalds. Nie jestem częstym klientem tej jadłodajni raz na 2 miesiące przypadkowo zjem tam cheeseburgera, lub wypiję szejka . Wczoraj przeżyłem szok, kiedy to po wejściu do lokalu, moja towarzyszka oświadczyła mi, że o tej porze nie kupię cheeseburgera. Pomyślałem, że słabym dowcipem jest mówienie o tym, że nie dostanę kanapki w restauracji, która z niej właśnie słynie. Okazało się, że nie był to żart, choć od dnia żartów się zaczęło, czyli od 1 kwietnia. Otóż od początku miesiąca McDonalds idąc za zachodnim wzorcem wprowadził ofertę śniadaniową. Co prawda jak udowodnił mi Wilmore, stały bywalec McDonalds (coś trzeba robić zamiast chodzić na zajęcia), taka oferta była już dostępna w czerwcu 2005 roku, jednak był to eksperyment, a nie na stałe wprowadzona opcja. Oferta śniadaniowa polega na serwowaniu od otwarcia lokalu, do 10:30 wyłącznie deserów, napojów (szczególnie duży wybór różnego rodzaju kaw marki Jacobs), oraz kanapek śniadaniowych. Zapomniałem zabrać ulotkę, aby dokładnie wszystko opisać, ale oprócz kanapek z serem i szynką, lub z podwójnym serem, które zapadły mi w pamięć i pod podniebienie, szczególną uwagę zwróciłem na kanapkę z serem i uwaga: JAJKIEM. Doczekałem się czasów, kiedy to w McDonalds mogę zjeść jajko. Jest ono w formie czegoś na kształt omleta, a razem z nadtopionym żółtym serem, oraz mięciutką bułeczką smakuje wybornie. Przez chwilę miałem nawet wrażenie, że jem coś zdrowego, ale nie popadajmy w skrajność. Wspomniana kanapka kosztuje 3 zł, czyli normalna (wysoka) cena jak na ten lokal. Co ciekawe aktualnie jest promocja i jeżeli kupię sobie dowolną kawę, to taki przysmak dostanę w prezencie. Interesuje mnie tylko biała kawa, tak więc zerknąłem na jej cenę Mała 0,2 l, to koszt 3,90 zł, natomiast duża 0,3 l (też mi wielki rozmiar!), kosztuje 4,90 zł. Oczywiście, zarówno wczoraj, jak i dziś inwestowałem w dużą białą kawę. Teraz każdy, kto czyta tą notkę myśl, że za niecałe 5 zł otrzymywałem dużą kawę i kanapkę z jajkiem, ale tutaj zaskoczenie - nie tylko! Do godziny 10:30 (a właściwie w praktyce do 10:15) miła pani chodziła z dzbankami kawy, pytając czy klienci chcą darmową dolewkę. Dolewki kawy były nielimitowane i co ciekawe pani dosyć często przechadzała się między stolikami proponując pobudzający napój. Moje zdziwienie wynika z tego, że swego czasu w Pizzy Hut, była podobna promocja, tyle, że z Pepsi. Nazywała się Wielka dolewka i teoretycznie po wykupieniu pewnej ilości pepsi w jakiejś tam cenie (nie pamiętam już dokładnie), można było dostawać pepsi do oporu. Wyglądało to tak, że kelnerka przychodziła na samym początku, jak człowiek jeszcze nic nie wypił i dolewała odrobinę pepsi. Później pojawiał się jeszcze raz, a następnie chowała po kątach, aby tylko nikt nie poprosił o więcej. W każdym razie McDonalds, stosuje inny, przyjaźniejszy marketing i kawy jest rzeczywiście w brud. Jednak na tym nie kończą się niespodzianki. Na każdej dużej kawie znajduje się naklejka z obrazkiem kawy (herbaty?), oraz mała kartonowa plansza, którą można oderwać od kubka. Po co? Ano po to, aby przyklejać naklejki na kartonik i po przyklejeniu 6 sztuk wymienić kartonik na darmową kawę. Po 2 dniach, mam 4 takie naklejki i chyba następnym razem zaczepię kogoś, aby odstąpił mi swoją naklejkę, gdyż sporo kubków z nimi było wyrzucanych. W McDonalds przez te 2 dni spędziłem prawie 10 godzin i oprócz testowania nowych śniadaniowych produktów obserwowałem zachowania i sposób bycia innych klientów. To nie bywałe jak różne osoby tam przychodzą, jakim językiem się posługują, oraz w jaki sposób jedzą i piją, ale o tym napiszę więcej w innej notce. Naturalnie nie byłbym sobą, gdybym nie zagadał do całkiem ładnej kasjerki. Przeczytałem jak ma na imię z plakietki, którą nosi każdy pracownik na piersi i dialog potoczył się tak: Ja: Pani Magdo, poproszę dużą kawę, białą kawę. McDonalds Girl: A Pan jak ma na imię? Ja: () - przedstawiłem się McDonalds Girl: Duża kawa, dla Pana (), Proszę Panie (), kawa i gratis kanapka. Ja: Dziękuje serdecznie. Miłego dnia życzę! McDonalds Girl: Proszę bardzo, zapraszam ponownie. Ja: Na pewno wrócę. Po 2 godzinach wracam i kolejna mała rozmowa: Ja: Witam ponownie Pani Magdo. Poproszę 2 duże białe kawy McDonalds Girl: 9,80 zł Ja (podając pieniądze): Proszę. Teraz niestety nie dostanę kanapki gratis McDonalds Girl: Niestety, promocja jest tylko do 10:30 Ja: To skandal! Tak całkowicie bez gratisów! McDonalds Girl: No niestety, tylko do 10:30 Ja: To chodziarz gratis powinienem dostać Pani numer telefonu McDonalds Girl (z uśmiechem): Dobrze. Następnie podała mi swój numer. Spisałem i pożegnałem się Może napiszę, lub zadzwonię. Podsumowując, nowa oferta McDonalds zrobiła na mnie pozytywne wrażenie i teraz mam odrobinę lepszą opinię o tej restauracji. Na pewno mając 5 zł w portfelu wpadnę tam nie raz, aby porozmawiać z panią Magdą, zjeść kanapkę z jakiem, oraz napić się kawy, która da mi energię na cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz 31 lat i piszesz
Jedna z głupszych reklam jakie widziałam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wakacje w chorwacji
hahahahaha dobre :D mam nadzieje,ze tu jeszcze napiszesz gosciu bo fajnie sie czyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubabeta
dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale się uśmiałam:)))
Buhahahaha .Dzięki wielkie, niesamowicie poprawiłeś mi humor:)))) Na Kafe marketingowcy już buszują:D Lepszego tematu dawno nie czytałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale się uśmiałam:)))
Napisz jeszcze notkę o zwyczajach klientów, plosiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale przyznajcie że koleś
zrobił wam smaka na tą bułkę z jajkiem :classic_cool: Muszę kiedyś spróbwać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Mnie nie zrobił, bo na tych reklamówkach to bardzo nieapetycznie wygląda. A kawa w MD jest taka, że zawału mozna dostać. Nawet bez dolewek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zawstydzona
ile MC zaplaci ci za reklame???????????? durna palo,pracowalam w MC i tych jajek w zyciu nie jadlam nie wiem co to jest i reszta pracownikow tez nie.jajka w litrowych plastikowych butelkach ,jakas zolta ciecz bez bialka, naszym zdaniem jest robione z zoltek sproszkowanych z woda,czyli jaja sztuczne -smierdzi to okropnie nigdy czegos takiego nie widzialam,zaden pracownik tego nie jadl:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale się uśmiałam:)))
Mój luby jadł śniadaniową kanapkę z jajkiem.Powiedział, że masakra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdenrgjhb
no swietny chlopak jestes...chcialabym, zeby ktos mnie tak poderwal :) juz zazdroszcze tej pani magdzie:P swoja droga, nie lubie jajek nigdzie procz w wdomu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusieńkaaa
a ja uwierzyła bym w te sproszkowane jajka bo dowiedziałam się ze frytki w McDonaldzie są robione z Mąki ziemniaczanej a nie z ziemniaków!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiara czyni cuda dziś
rrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjkl890
raz w miesie niby z kurczaka byla kosc i piorko po rozmrozeniu tego kawalka miesa szlo sie porzygac tam wszystko jest zmielone kosci skory uformowane w sztuke miesa obtoczone w bulce tartej i mrozone zeby sie trzymalo.to cale jedzenie w MC to ostatnie odrzuty z produkcji fujjjjjjjjjjjjjj nikt mnie nie nakloni nawet za darmo tam jesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowe doktore
autorze, następnym razem postaraj się bardziej ze swoim marketingowym chwytem,może ktoś z litości kupi tę kanapkę z jajcymem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wam mowie
nieznosze sniadam w mc donaldzie!!czemu nie mozna sobie kupic w porze sniadaniowej np cheesburgera?????tylko jakiegoś mini tosta!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjkl890
asproszkowane co do frytek to one nigdy kartofla nie widzialy ,jak ktos napisal to jest maka cos jak sproszkowane prre z woda , wlane do maszyny i z tego wychodza podonie jak w maszynce do mamaronu takie paski sa ciete na jednakowa dlugosc i od razu szok mrozone .i mamy frytki bez kartofli SMACZNEGO :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrrr
rzeczywiscie brzmi jak reklama;) Btw a propo Pepsi, przypomniala mi sie akcja KFC w USA. Jak sie kupi 2L napoju, ktory jak wiadomo sklada sie przede wszystkim z cukru za 2$, to 1$ pojdzie na Osrodek Badan nad Cukrzyca...czego to amerykanie nie wymysla:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjkl890
MIALO BYC PRRE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjkl890
MIALO BYC PIRE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrrr
Na pewno? moze chodzilo o PRRY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSC/WA
JA TEZ MIALAM LADNA PRZYGODE W MC dostalam niedogrilowane mieso az czerwona ciecz splywala ,gdy zlozylam reklamacje chieli mi dac nowy h-ger z ktorego nie skorzystalam bo odszedl mi apetyt.maz mi doradzil oddac to mieso do laboru do zbadania i coooooooooo sie okazalo ??????????ta czerwona ciecz to barwnik miesny zeby mieso na swieze wygladalo.Nigdy wiecej MC ,wole nasz polski schabowy z ziemniakami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusieńkaaa
tak troche zmieniając temat to kiedyś z chłopakiem kupiliśmy sobie po kebabie w restauracji w CH, było tak czysto, ale mój facet po jednym kęsie wyciągnął z ust długiego blond włosa :O a akurat ta babka która tam pracowała miała takie włosy. Odnieśliśmy jej to, przeprosiła i zaproponowała następnego ale odmówiliśmy, mówiliśmy o tym włosie na tyle głośno aby inni słyszeli. Swoją drogą nie rozumiem jak problem byłby w tym aby założyc czakę do cholery jasnej kiedy się robi przy jedzeniu??????? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×