Gość zielona33 Napisano Lipiec 4, 2011 Moja 60-letnia mama jest pracoholikiem. Pracuje bez dnia wolnego po 16 godz. dziennie. Pracuje juz tak 8 rok. Tak sie w tej pracy wykonczyla, ze musieli mamie amputowac noge. Byla bardzo bliska smierci, dlatego tez dokonali ten amputacji aby uratowac jej zycie. Jak tylko dostala proteze tymczasową z jeszcze nie zagojona noga wrocila do pracy. Pracuje chodzac o kuli juz 5 dzien, a ja 5 dzien rycze, bo nie wiem juz kompletnie co mam zrobic. Jestem juz bliska zalamania nerwowego, mam chyba cos na wzor depresji, wszystko mnie juz przerasta, musze zajmowac sie dwoma domami, bo mama przychodzi do swojego tylko sie wyspac. Nie ma kiedy tam sprzatac, prac, czy cokolwiek innego. Wiem, ze pracocholizm trzeba leczyc, ale co z tego, jak ją wolami nikt do lekarza żadnego nie zaciągnie. Corobić, czy ktoś mial z tym zjawiskiem do czynienia? Nie wiem jak dlugo to jeszcze wytrzymam, mam coraz czesciej mysli samobojcze. Pomozcie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach