Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość robberttttttttttt

moja kobieta powiedziala mi coś co mnie zszkokowało

Polecane posty

Gość robberttttttttttt

ma 25lat i powiedziala ze jest tylko jedna rzecz ktora by doprowadzila ja do samobojstwa.Odebralaby sobie zycie gdyby jej mamie cos sie stało... Wiemze bylaby to tragedia..Ale to dorosla kobieta ma mnie planujemy slub a ona powiedziala ze jakby zabraklo mamy to by sie zabila...dziwnie sie ztym poczulem...Jakby zabraklo mnie to by sie nie zabila ale bez mamy zycia sobie nie wyobraza...Tez kocham swoja matke..ale ona potrafi dzwonic caly wieczor jak mama nie odbiera telefonu bo sie boi ze cos jej sie stalo.dodam ze jej matce nic nie dolega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daisyy
Także kocham swoją mamę , bardzo martwię się o nią itd. ale nie przesadzajmy, trzeba żyć dalej w szczególności kiedy ma się dla kogo i po co. Moim zdaniem to dziwne , że nie pomyślała w tej sytuacji o Tobie, że cierpiałbyś gdyby to zrobiła. To by było bardzo egoistyczne z jej strony co za tym idzie już wiesz chyba sam... Moim zdaniem albo dziewczyna chlapnęła bez zastanowienia, możliwe też , że cierpi na jakieś zaburzenia albo w jej życiu liczy się jedynie matka a Ty slużysz jako dodatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robberttttttttttt
to nie bylo bez zastanawienia bo wielokrotnie o tym mwila..Twierdzi ze mnie kocha ale z matka jest 25lat i jest jej czescią.A ze mna jest 2 lata..moge znalezc inna moge ja zdradzic zostawic..tak jak maz jej siosstry zostawil jej siostre.A matka bedzie z nia zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi to jest normalne
tez dzwonie non stop do mamy chociaz mieszkamy 2000 km od siebie, bardzo ja kocham od razu po swojej corce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez tak dlugo myslalam ... ze moja mama jest najwazniejsza ... dzis mam meza i nadal bardzooo kocham mame i jest jedna z naj w moim zyciu ale mam tez meza ktorego kocham i wiele innych osob ktore w zlych chwliach mi pomoga !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kcjdnkdj
no wybacz ale zajebiscie glupie masz "dziecko" przy sobie, bo dojrzala kobieta czegos takiego by nie powiedziala. jest egositka. ja. gdyby cos takiego moj facet mi powiedzial mmialabym baaardzo powazny powod do rozwazAN NAD PRZYSZLOSCIA NASZEGO ZWIAZKU, mocno by mnie to od niego odepchnelo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwna ta Twoja ''kobieta''... zreszta takie teksty swiadcza tylko i wylacznie o tym, ze nie jest jeszcze emocjonalnie dorosla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi to jest normalne
bez przesady. Rodzina jest NAJWAZNIEJSZA a jak autor pisał nie sa jeszcze rodzina, choc i tak nigdy wyzej bym ZADNEGO faceta nie postawila i w oczach mamy jest tak samo. Wiez corka matka jest najsilniejsza na swiecie, jezeli tego nie ma to znaczy, ze jest/bylo cos nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi to jest normalne
przeciez ona tak tylko mowi bo nie wyobraza sobie zycia bez niej. Dajcie juz jej spokoj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daisyy
Jakby Cię kochała to nie wyobrażała by sobie życia bez Ciebie tak samo jak i bez mamy. Niech najpierw dorośnie bo teraz związek to chyba dla niej zabawa. Swoją drogą z doświadczenia wiem , że teksty typu "facet odejdzie a matka jest na zawsze" są wpajane wlaśnie przez rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak tu sie nie zalamac
mam 2ke dzieci i meza -szczescie itp ale tez mame kocham i uwazam, ze jest ponad milosc do meza- faceci to tylko faceci- moga skrzywdzic a mama nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhklk
Ja nigdy czegos takiego nie mowilam moim facetom. Kochalam mame ale czesto sie z nia sprzeczalam .Roznie miedzy nami bylo-raz super, raz zle... Wielu rzeczy zaluje ale i tez mam wiele pieknych wspomnien. Teraz jak umarla, pol roku temu, zrozumialam ile tak naprawde dla mnie znaczyla i jej smierc wplynela na moj obecny zwiazek. Wpadlam w depresje i rzucam sie do faceta o byle co i on ma mnie juz chyba dosc. Z drugiej strony jest kochany bo siedzial przy mnie 4 dni z rzedu jak mama lezala na oiomie.Wzial urlop w pracy aby tylko byc przy mnie. Nie wiem co bym bez niego zrobila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dla mnie to w ogole nie ma sensu porownywac milosci do MATKI i do FACETA... to sa dwa rozne rodzaje milosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kcjdnkdj
faceci- moga skrzywdzic a mama nie no to nie wiele wiesz o zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhklk
a twoja dziewczyna jest zapewne bardzo wrazliwa osoba...ale mowiac takie slowa i tak nie rozumie tego co mowi bo tak naprawde,dopiero jak ktos ci bliski umrze, wiesz jak to boli ja tez myslalam przez pierwsze dwa miesiace,ze nalykam sie tabletek i odejde razem z mama ale czlowiek ma w sobie ogrom sil i w koncu staje jako tako na nogi zrozumialam, ze to nic nie da bo skrzywdze mego faceta i chociaz zakonczyl sie pewien etap w moim zyciu, to ten nowy etap nie musi byc gorszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kcjdnkdj
a twoja dziewczyna jest zapewne bardzo wrazliwa osoba...ale mowiac takie slowa i tak nie rozumie tego co mowi owszem wrazliwa aqle tylko na swoim punkcie, gdyby byla naprawde wrazliwa i gdyby szanowala uczucia innych to by czegos takiego wlasnemu narezeczonemu nie powiedziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erkka
To mi wyglada na jakies zaburzenie. Kazda dorosla osoba musi sie liczyc z tym, ze przezyje smierc swoich rodzicow. Kazdy musialaby z tego powodu popelniac samobojstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robberttttttttttt
wiem ze nprawde bylaby wstanie odebrac sobie zycie..jak jej mame boli glowa to ona zaraz czyta o guzach i tetniakach..zwalnia sie z pracy i jedzie z niana wszystkie badania prywatnie...potrafi wpasc w histerie jak jej matka dlugo nie wraca.Jej matka nie jest apodyktyczna ani nie trzyma ja na sile przy sobie..tez sie bardzo o nia troszczy tez dzwoni pyta czy dojechala czy nic jej nie jest czy jej nie zimno itp..Ale nie jest jakas chora chce zeby byla szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie martwi cię ,ze dziewczyna w ogóle rozpatruje taka możliwość ? i co to znaczy ,że " jaby jej mamie coś się stało "? to znaczy co ? ,że dostanie zawału ? udaru ? złamie nogę ? czy ,zę umrze ? Bo jak to ostanie - to kwestia samobójstwa czeeka tylko na ustalenie daty . A tak ogólnie - to dziwne i niebezpieczne gadanie ,świadczące o skrzywionych relacjach rodzic - dziecko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuuujuu
wiesz, z nikim nigdy nie czuje się takiej więzi jak z tymi z ktorymi łączą nas więzy krwi cokolwiek byście nie mówili matka i dziecko są połączone miłością, której nie jest w stanie dorównać żadna miłość partnerska choć myśli samobójcze to rzeczywiście za ostre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robberttttttttttt
to jest jej jedyna przyjaciolka..Byla z nia jak jej pierwszy facet ja skrzywdzil..robi znia zakupy chodzi do restauracji obmawia kolezanki...Takia wiez...Nigdy nie miala kolezanek mimo ze byla lubiana twierdzila ze kazdy jest wredny i mysli tylko o sobie i tylko mamie mozna ufac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kcjdnkdj
juuuuuuuuuuuu no i o tym mowa, nikt n ie kwestionuje sily wiezi matka corka ale zeby mowic takie rzcezy? to jest chore i egoistyczne. ta dziewczyna przez chwiuel nawet nie pomyslala jak jej facet moglby sie czuc. miala to po prostu w dupie.dziwie sie ze jeszzce z nia jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhklk
erkka To mi wyglada na jakies zaburzenie. Kazda dorosla osoba musi sie liczyc z tym, ze przezyje smierc swoich rodzicow. Kazdy musialaby z tego powodu popelniac samobojstwo a co powiesz na to, ze dorosle kobiety popadaja w depresje, chca popelnic samobojstwo po poronieniu np w 1 meisiacu? tez moglabym powiedziec, ze to nienormalne ale kazdy ma inna psychike co innego smierc rodzica w wieku 90 lat a co innego gdy mama np umiera nagle w wieku 50 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kcjdnkdj
nie no teraz to juz mnie zabiles:)) nie ma kolezanek???matka naj przyjaciolka???? O moj Boze. powiem to tylko raz: TO NIE JEST NORMALNE. zapytaj pierwszego lepszego psychologa co mysli o takiej sytuacji...ja jestem przerazona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze jest jeśli jako dorosli mamy dobre , ciepłe , pełne zrozumienia relacje z rodzicami . Wreszcie oni i my jesteśmy dorośli . Ale robienie ze swojej matki jedynej przyjaciłki , jedynego punktu podparcia to dziwne i niebezpieczne . Mało teog , uważam ,ze to bardzo źle wrózy waszemu przyszłemu związkowi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daisyy
Co najmniej psycholog się jej kłania bo jest duże prawdopodobieństwo, że faktycznie to zrobi. A Ty jakbys sobie poradził z myślą, że otwarcie mówiła o samobójstwie w przypadku śmierci mamy a Ty nic w tym kierunku nie zrobiłeś? Przynajmniej spróbuj ja namówić na psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robberttttttttttt
ona twierdzi ze powinienem to rozumiec...Mowi ze 25 lat jest zmatką.Jak bedziemy malozenstwem 25lat bedziemy dla siebie oparciem bedzie na mnie mogla liczyc przez te wszystkie lata to pewnie bedzie czula to samo co do matki..Ale zna mnie 2 lata a zmatka jest od zawsze i narazie ona jest numer jeden.Twierdzi ze to normalne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natrualną koleją rzeczy jest i dobrze jeśli zachowujemy tą kolejność ,ze ro dzieci chowajaswoich rodziców a nie na odwrót . ale bywa i tak . Ale kobieta jest dorosła i z pewnościa jest w niej jakiś problem , skoro pewna śmierć matki- jutro , albo za jakiś czas - doprowadza ja do takich myśli ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laola2345
w sumie twoja dziewczyna ma racje tylko moglaby tego glosno nie mowic mama to mama,nigdy nie zostawi jej ! facet- zawsze moze pojsc do innej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×