blagam niech mi ktos doradzi

kolega zaprosil mnie do siebie do domu, chce mi pokazac gdzie mieszka , porozmawiac o studiach itp wiem ze nie jest nachalny itp ale wiem tez ze mu sie podobam. on chce zebym wpadla na wieczor i na noc , juz spalismy OBOK siebie bedac na wycieczce, ja traktuje go jako kolege, wlasciwie sama nie wiem co niego czuje...ale napewno nie chcialabym sie spieszyc z podejmowaniem decyzji, i teraz mam dylemat -czy powinnam przyjac jego propozycje, jechac do niego? czy tak wypada dobrze ulozonej dziewczynie? napewno nie mowie tu o spaniu razem , bo to u mnie nie przejdzie, mam na mysli pojechac porozmawiac, pouczyc sie razem do egzaminu , co o tym myslicie?

no jasne, dlaczego nie? przeciez mozesz odwiedzic go jako kolezanka.

mysle ze wszystko wskazuje na potencjalny seks. Twój wybór, jesli jestes juz na tyle duza dziewczynka żeby udźwignąc ten cieżar odpowiedzialnosci ;) to jedź... ;))

ehh no wlasnie wszystko sie toczy wokol tego seksu, on by pewnie chcial,ale ja nie, zreszta nie jestem jego dziewczyna , nie jest nachalny i nic nie zrobi mi- to wiem napewno

dobrze ułożony to jest pies dziewczyna moze byc dobrze wychowana to tak na przyszłość, żebyś sie przypadkiem do tej roli psa nie dałasprowadzić ;)

Ja na Twoim miejscu wolalabym pogadac z nim w neutralnym miejscu,np w pubie.

moze rodzice widza to -to samo doradzila juz przyjaciolka i tak chyba zrobie :)

Do autorki, skoro seksu nie bedzie, to nawet nie jedź tam i nie zawracaj głowy chłopakowi, heh ;)

tez racja ;) dam mu delikatnie znac ze wolalabym go lepiej poznac... dzieki :)