Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jasminowo czekoladowa kk

spotkanie z bylym i rozmowa z jego dziewczyna

Polecane posty

Gość jasminowo czekoladowa kk

witam, bylam z chlopakiem kilka lat, rozstalismy sie rok temu i nie mielismy przez ten czas ze soba kontaktu do wczoraj. spotkalam na miescie jego mame, pogadalysmy i zaprosila mnie do nich na herbate, z jednej strony nie chcialam tam isc, z drugiej cos mnie tam ciagnelo. dlugo mnie namawiala i w koncu poszlam. w drodze powiedziala mi ze moj byly ma dziewczyne itd, powiedzialam jej ze w takim razie lepiej bedzie jak sie nie spotkamy bo moze jego dziewczyna miec cos przeciwko itd i ze jesli on sam bedzie chcial sie ze mna spotkac to zawsze moze przeciez zadzwonic, ale jednak poszlam na te herbate i sie spotkalam z nim i z jego dziewczyna... bylam u niego w pokoju, nic sie tam nie zmienilo, wrocily wszystkie wspomnienia. jego dziewczyna okazala sie byc bardzo mila, pogadalismy troche tak ogolnie i zastalam z nia sama w pokoju, bo mojego bylego babcia zawolala zeby w czyms jej pomogl. jego dziewczyna odrazu powiedziala, ze chce ze mna porozmawiac, ze nic do mnie nie ma, ale wolalaby zebym nie spotykala sie z P bo widzi, ze jemu jeszcze wszystkie uczucia do mnie nie przeszly, ze to czuje, mimo ze on nic o mnie nie wspomina, ale podobno ma jakies moje rzeczy, chyba te co u niego zostaly i nie pozwala ich wyrzucic, pilnuje zdjec i ma wszystko co ode mnie dostal. powiedziala tez ze jej na nim zalezy i nie chce go stracic. ja jej obiecalam, ze moze byc spokojna, ze ja juz nic do niego nie czuje, ze owszem byl dla mnie bardzo wazny i pewnie zwasze bedzie, ale zycze mu jak najlepiej i mam nadzieje ze beda razem szczesliwi i ze skoro nie chce zebysmy mieli jakis kontakt to ok, nie bede sie mieszac miedzy nich. niedlugo potem wrocilam do domu i poczulam sie bardzo dziwnie. gdy go zobaczylam, jego dom, jego pokoj, jego babcie wrocily wszystkie wspomnienia i tak bardzo chcialabym cofnac czas i byc z nim dalej, ale on juz ulozyl sobie zycie. chociaz z drugiej strony po rozmowie z jego dziewczyna wyczulam ze gdybym sie postarala moglibysmy byc znowu razem, ale szkoda mi bardzo tej dziewczyny. co robic? co myslec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może Tak, Może Nie
Chyba nadal Go kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konopnicka90
jasne rozwal im zwiazek bo naszly cie sentymenty :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasminowo czekoladowa kk
tu nie chodzi o sentymenty, ja go po prostu ciagle kocham i zaluje decyzji o rozstaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaarek
"mój były".... o boże....z jakim namaszczeniem to mówisz! ja bym mówił:ona, ona i jeszcze raz ona. ty go kochasz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala ;-)
ja ze swoim byłym byłam 6 lat rozstalismy sie w zeszłym roku w czerwcu i również chciałam miec kontakt z jego rodziną. Spotkalam się z jego mamą i zaprosiła mnie do siebie niby mój były był w pracy jak sie okazało w czasie mojej wizyty "On" wrócił do domu gdy go ujrzałam w drzwiach wyszłam i więcej tam nie wróciłam a rodzine znienawidziłam za cos takiego uważam że postąpili nie tak ( ustawili to bo mysleli że nas jeszcze pogodzą) ale nie udało im się ;D. A dzisiaj "On" już ślubuje (trochę sie pośpieszył bo w październiku jeszcze nikogo nie miał i wypisywał do mnie ) ale cóż z tego co wiem to chyba życie nie zaciekawie mu sie układa w rodzinie nie bardzo finanse jeszcze gorzej ale życze mu mimo wszystko szczęscia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjhg
ja bym w zyciu nie poszla do domu mojego bylego, tez bylismy kilka lat razem. wspomnienia by mnie chyba zabily...nie weszlabym do jego pokoju. a rozstalismy sie 2 lata temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Złota_Lilia90
Tak to już jest, że jak z kimś jesteśmy zwłaszcza przez długi czas, pozostaje sentyment. To zupełnie normalne. Był ważną osobą w Twoim życiu i tak już pozostanie. Przede wszystkim przemyśl wszystko na spokojnie, nie kieruj się emocjami. Możliwe, że to tylko chwilowe uczucie skoro naszło Cię tak nagle, a przez ten rok nie planowałaś do niego wrócić. Ja kiedyś też rozstałam się z chłopakiem, a po rozstaniu nagle na nowo zapałałam do niego uczuciem. Zeszliśmy się na nowo. Na szczęście nie musiałam rozbijać jemu związku bo jeszcze nikogo nie zdążył sobie znaleźć. Jednak po tym zejściu się na nowo, nie byliśmy długo razem. Szybko zrozumiałam, że to tylko chwilowy przypływ sama nie wiem czego. ;) Nieraz zdarzyło mi się, że na widok jakiegoś chłopaka, w któym kiedyś się kochałam, znów zaczynało mi mocniej bić serce, ale nie można było tego określić miłością. Przede wszystkim przypomnij sobie z jakiego powodu się rozstaliście, jak wam się układało, co rozstanie zmieniło w Twoim życiu, zy teraz jest Ci lepiej. Związek z nową dziewczyną jest dość krótki, a jeśli on faktycznie o Tobie nie zapomniał to może da się go odzyskać. Myślę, że w takim wypadku warto walczyć o własne szczęście, ale tylko jeżeli NAPRAWDĘ go kochasz i widziz znaczne szanse na to, że tym razem wam się uda. Ta dziewczyna na tym ucierpi, oczywiście jest mi jej szkoda i rozumiem Ciebie, ale coś za coś. Wolisz unieszczęśliwić miłą, ale zupełnie obcą Ci osobę czy siebie samą? Przemyśl to dokładnie. Nie radziłabym Ci rozbijania związku w sytuacji gdybyś kochała żonatego mężczyznę, ale to jednak tylko jego dziewczyna, z którą jak wynika z treści, jest dopiero niecały rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Złota_Lilia90
Swoją drogą ja raczej też nie poszłabym do domu byłego. Nie ze względu na wspomnienia, nie bałabym się tego, że mogę sobie wszystko przypomnieć, tylko po prostu czułabym się niezręcznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość między winem a wieczorem
A ja Tobie dziewczyno powiem walcz, dopoki czujesz że warto, walcz o miłość o tęsknotę, walcz.... bo w żciu róznie jest i chcesz wspominać że miłość Twojego życia nie jest z Tobą bo Ci było szkoda miłej grzecznej dziewczyny, skoro on coś do Ciebie czuje to jakby i ją oszukiwał, i onamaprawo do całego faceta nie tylko takiego w 3/4 pomyśl nad tym czy powod z którego dziś nie jesteście razem jest tak ważny że nie mozna go rozwiązac... powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasminowo czekoladowa kk
Potem babcia dostała zawału... zbiegłyśmy z koleżanką na dół ... Mój EX zaczął płakać... przytuliłam go :( potem jego obecna zaczęła płakać z zazdrości, potem przyszedł jego ojciec i też zaczął płakać, a na końcu usłyszawszy ten płacz przyleciał pies który obsikał zwłoki babci... Powiedziałam obecnej dziewczynie swojego EX, że może być spokojna po czym wybiegłam roztrzęsiona... po tych wszystkich dziwnych wydarzeniach:( i co teraz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjazlustra
Jego matka to tez miala genialny pomysl, zeby w podobnych okolicznosciach zapraszac Cie na herbate:O Juz nie mowiac o tym, ze Ty zgodzilas sie. Bylo sie wykpic brakiem czasu, jakimis planami. Ja sobie nie wyobrazam takiej sytuacji :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×