Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

łasica87

Olał znajomość?

Polecane posty

A więc tak,jakiś czas temu poznałam chłopaka.Jakieś tam pogawędki i przypadkowe spatkania miały miejsce aż postanowłam że biore sprawy w swoje ręce.Wypytałam koleżanke,powiedziała ze jest wolny,b.fajny i niesmiały.Znalazłam go na NK,zaprosiłam do znajomych i wysłałam jakąs zaczepną wiadomość.I tak wyszło że zaczelismy ze sobą pisać,tak przez pare dni.Ostatnio w niedziele napisał mi na Nk wiadomość ja mu odpisałam a on już na to nic.A więc napisałm czy ''coś sie stalo''Nic nie odpisał,a podejrzewam że na Nk był.... Nierozumiem facetów,nie miałm niewiadomo jakich wizji,ot chciałam go poznać,umówić sie na jakąś kawe,a nuz fajan znajomość by wyszła.Czemu ja mam takiego pecha :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheh nie tylko Ty
słuchaj tego: poznałam chłopaka,był bardzo miły dla mnie ,ot jak dobry kolega.Poniewaz i on i ja jestesmy w zwiazkach ,nasza znajomość wydawała sie ,,bezpieczna'' tak myślałam.Znajomośc owszem kwitła w najlepsze (fajne żarty pogawędki na zywo i w sieci)Pewnego razu powiedział że jest mna zauroczony i boi sie dalszej znajomości aby nic nie wynikło.Troche przystopowaliśmy z rozmowami ,jednak było jeszce ok.Niedługo po tym praktycznie z dnia na dzień kolega przstał się do mnei odzywać.Znowu wytłumaczyłam mu że on zawsze był i bedzie moim kolega ,on -że był mna zauroczony i że dlaej chce utrzymywać ze mną kontakt...ale mimo ze wie że sprawia mi przykrośc takim olewaniem pomimo zapewnien olewa mnie na całego! Gdzie tu sens ,gdzie logika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz,Twój przypadek jest troche inny bo Ty masz chłopaka a n dziewczyne ale W mojej sprawie,co stoi na przeszkodzie ku dalszej znajomosci????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheh nie tylko Ty
No niby tak,ale co u nas stoi na przeszkodzie do dalszej znajomości? Pisze właśnei znajomości bo taka była z poczatku i taka by mogła byc i dalej ale..no własnie faceci tacy sa yebnieci,a pisza że to my mamy nierówno pod sófitem ,że trudno nas zrozumiec\c, że jesteśmy bezwzględne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość away__
Moze to przez to ze sie łasisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahah to tak przypadkowy nick,własnie że jestem raczej wycofana w takich kontaktach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie podobasz mu sie, nie ma ochoty na głębszą znajomość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodta
jesli facett sie nie odzywa widocznie nie ma na to ochoty!! i nie przypisujmy temu jakiś dziwnych histori>>> nie chce i tyle do mnie facet< ktorego znalam przez dwa miesiące przestal odzywac sie tak bez powodu>>>> a powód byl taki ze poprostu przemyslał sprawe i stwierdzil ze nie ma ochoty na znajomosc ze mna>>> jak ja czekałam na telefon od niego< jak rozpaczalam:) a teraz sie z tego smieje<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodta, a powiedział Ci to ostatecznie sam, czy po prostu się domyśliłaś? Mój, znaczy już nie mój:p prowadził do tego, żeby urwać całkiem kontakt. Jak się wprost zapytałam, to powiedział, że uznał, że lepiej będzie zamilknąć, żeby nie ranić mnie :P Masakra!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a widzisz?!???!?!!!
"Mój, znaczy już nie mój prowadził do tego, żeby urwać całkiem kontakt. Jak się wprost zapytałam, to powiedział, że uznał, że lepiej będzie zamilknąć, żeby nie ranić mnie " a byłas kochana czy nie w stosunku do niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×