odwołać ślub???

Na pewno nie ma pretensji o to ze pojechalysmy bez niego. Od poczatku tak planowalismy i nigdy nie mial nic przeciwko. Musze przyznac ze jak wczoraj porozmawialismy i o wszystkim mu dokladnie wyjasnilam, tzn postawilam sprawe jasno: albo sie ogarnie i zaczniemy normalnie zyc, albo odwolujemy slub i dajemy sobie wiecej czasu, to nagle aniol... Przytulal, calowal, prawil komplementy. Tylko ze ja nie wiem juz teraz czy to jest szczere... Pytalam czy cos sie wydarzylo jak mnie nie bylo i powiedzial ze nic, ze nikogo nie poznal, ze czekal na nas. Wiec skad to oschle zachowanie?

a nie mozesz podpytac jakichs znajomych??

ja drugi raz ślubu bym nie wzięła... jak się ludzie kochają to i bez ślubu można żyć... przepraszam za moją szczerość, ale życie daje mi po dupie...

Znajomych pytalam, nic nie wiedza. Moja siostra byla ciagle z nim kontakcie i tez mowi ze noc nie zauwazyla a na imprezach zazwyczaj byli razem (i z jej chlopakiem, wiec jej nie podejrzewajcie;p). Slub bierzemy bo juz dlugo tego chcielismy...

Wczoraj sie kochalismy (z mojej inicjatywy oczywiscie) i on nie doszedl...Nigdy nie mial z tym problemow. Mowi ze to dlatego ze wypil 2 piwa, ale jakos zbyt duzo dziwnych rzeczy sie ostatnio dzieje. Moze rzeczywiscie kogos ma??

A czy powiedzialas mu ze myslisz o tym zeby odwolac slub? Moze trzeba postawic sprawe jasno i stanowczno powiedziec nie tylko o swoich lekach - co juz zrobilas - ale pokazac ze chcesz sie zwiazac z nim po to zeby byc szczesliwa,ale po tym co sie teraz dziejesz czarno widzisz to szczescie u jego boku...

Czasami tak bywa,ze rozłąka zabija uczucie.Poprostu,było mu bez Was dobrze,podejrzewam też,ze poznał inną-świadczy o tym to ze nie chce sie z Tobą kochać.Na Twoim miejsu poprosiłabym zeby powiedział Ci prawde-nawet tę nijgorszą i wtedy podejmiecie decyje co dalej.

domyślam się jak strasznie musisz się czuć, taka rozbita... mi się wydaje że Twój narzeczony Cie zdradził , jesteście tyle lat już razem, zasmakował nowości... z jego strony to wygląda na przyzwyczajenie a nie miłość.... przemyśl kwestie ślubu raz jeszcze. to decyzja na całe życie.... musisz być w 100% pewna. a ślub można zawsze przełożyć... chcecie kościelny czy cywilny?

proste