Problem , a właściwe 2 z kochaniem

Zawsze jakaś zaszczytna funkcja. Nei, patrz, jakie gwiazdy z nas się robią.

Oj synus, synus... Szkoda mi na ciebie moich literek...

Armia Pomarańczowa przypuściła zmasowany atak.

wpisem,coraz bardziej eksponujesz swój niedorozwój umysłowy,ale skoro ci z tym dobrze to na zdrowie

wpisem,coraz bardziej eksponujesz swój niedorozwój umysłowy,ale skoro ci z tym dobrze to na zdrowie

Smutne to twoje życie,że na forum szukasz poklasku i znajomych wypisując jakieś kompletne głupoty typu wierszyki,marne (jak ty) prowokacje i inny tego typu bełkot.W głębi to mi ciebie nawet żal :(

Pisz mi jeszcze. To cudowne czytać coś tak głupiego, jak Twoje posty. :)

Noł lajf.:)

on to lubi i mówił mi ,że skoro jestem kobietą to powinno być dla mnie normalne . co za bezczelność. tępak jeden, normalne zachowanie to podanie jakiegoś ręcznika do wytarcia, a nie:o

"To cudowne czytać coś tak głupiego, jak Twoje posty." omg:o

Może i pustak. Naprawdę gówno mnie to obchodzi. Próby wykurzenia mnie stąd są bezcelowe. Nadal będę pisać, choćby było to nic niewarte gie. No i chuj. A pusta, nie pusta... Na tym forume to podstawa, wnioskując po wypowiedziach pomarańczek.

Tylko taka kropeczka nad i. Ilu z Was to czarne nicki, wojujące z pomarańczkami?:)

Jak zaczyna brakować argumentów, to zaczynają się oszczerstwa. Zanim zaczniesz obrażać czarne projekty zasięgnij wiedzy u źródła i poproś o weryfikację IP zamiast ośmieszać się bezpodstawnymi pomówieniami.

Ech. Argumentów. No, zatkało mnie. Oszczerstwa. Ja pier... Opieram się na wypowiedziach pomarańczowych, w takim samym stopniu, w jakim oni opierają się na moich. Odpowiadam równie bezsensownie, co oni mnie. Zresztą, po jaką cholerę ja się tłumaczę? I fajnie, żeś mi to podpowiedziała...

Tak, tak, taaaaaaaak. Niestety to działa za pomocą prostego zasadu - jak ty ludziom, tak ludzie tobie. Sama przez to przechodzę, chociaż mam inny system działania. Masz superpsiapsiółkę nei_nei , bawcie się dobrze i nie dziwcie się, że po was jadą. Oby was ta wesoła buta nie zgubiła, królewny.

Zasadu? :O Schematu*

Deka ,czyżby Cię ktoś nie lubił ?

Oj temat się rozwodnił

No, Vera, tegom się po Tobie nie spodziewała. Penetracja, nie lubi mnie parę osób, bo nie jestem agresywnym typem wyzywającym bez potrzeby i powodu. No i zakładam za dużo tematów, co jest sprzeczne z jakąś dziwną etykietą kafe.

Jeśli to miał być przytyk skierowany w moją stronę, to wypraszam sobie. Jest dziwna, ale darzę ją jakąś wirtualną sympatią.

Każda kobieta na poczatku sojej drogi w temacie sex-u moze czuć sie zakłopotana. Mężczyzna mysli wsadzic i spuścić się - to jest jego pzyjemnośc i tyle. Ja lubię jak mój mąż we mnie zostawia coś swojego bo czuję jak wybucha i ja zaraz z nim. A póżniej jak wypływa to kwestia przyzwyczajenia i skorzystania z chusteczki i bidetu. i Tyle

Acha, no i nie popisuję się wyjętą z dupy mądrością życiową i pseudopoczuciem humoru, po prostu jestem sobą, czasami napiszę coś zabawnego, czasami zupełne dno, czasami coś mądrego, czasami jak kretynka. Tak to jest.

Vera, zdumiewasz mnie.

Pozwolę sobie na parafrazę wyjętego z kontekstu fragmentu wiersza Zbigniewa Herberta -"...i będę jak polecają mistrzowie, pusta i zdumiewająca." Poważna to była parafraza. mam nadzieję, ze ZB się w grobie nie przewrócił. :D Nie wiem czym mam cię zdumiewać. To śmieszne.

Każda z nas jest inna tylko może dziurki są podobne. a każda potwora znajdzie swojego amatora chyba ,że jest proczarnomundurkowa - takiej nikt nie przekona i nie da jej przyjemności przed TAK

Zawsze zadziwiał mnie brak konsekwencji u ludzi.:)

Ja nie widzę u siebie braku konsekwencji. Nie widzę żadnych rozstajów pomiędzy "lubieniem" ciebie i stwierdzaniem, że przesadzasz. Mało wiesz o tym miejscu.

Zawsze zadziwiał mnie brak konsekwencji u ludzi. a co masz na myśli ?

Nieważne. Nie to, że nie mam kontrargumentów, ale nie chce mi się rozpoczynać nowej wojny. Zatem chowam łeb w piasek i załóżmy, że nic nie napisałam.

Nie mam na celu atakowania się, źle interpretujesz. Nie chcę róznież prowadzić żenujących "potyczek" Ja nie znam ciebie, ty nie znasz mnie. Oceniam tylko to, co widzę. Pozdrawiam.