Mój facet łysieje, a ja nie lubię łysych.

Jak sobie nie zrobi przeszczepu to go rzucę. Jak najdelikatniej dać mu do zrozumienia, że nie lubię łysych i ma sobie zrobić przeszczep?

zapuść bobra do kolan... może zrozumie?

marne prowo

oczywiście chodzi mi cały czas o włosy łonowe

marne prowo

18:05 podszyw.

Nie żadne prowo, bo on ma pieniądze na przeszczep i jak mnie kocha to powinien o siebie zadbać!

ale może on się boi operacji.. jeżeli go kochasz to powinnas też się ogolić na łyso- będzie mu raźniej :)

Co Ty dla niego zrobisz? Też z roku na rok się starzejesz.

Nie chce chodzić z facetem co ma włosy na pandę. Zawsze moim zdaniem wygląda to obleśnie. Czoło łyse, a przy uszach włosy! Wyobraźcie to sobie. A u mojego co roku włosy wyżej. :o Myślę, że już czas na przeszczep. Medycyna pomaga ludziom ułomnym to z jego łysiną też niech coś zrobią!

Na razie tylko podrzucam mu różne gazetki w których piszą o przeszczepach włosów, ale jeszcze nie załapał o co chodzi. :(

podejrzewam, że nie umie czytać, bo oblał maturę :(

Marika10 jak będę mieć zmarszczki to jestem gotowa na wstrzykiwanie botoksu. To nie tak, że tylko u niego chcę żeby robił zabieg. Tyle, że na razie to tylko on ma problem.

-1/10 :D

Zrozumiałabym jakby nie było nas stać. Ale tak? Muszę jakoś zacząć temat. Aktor Karolak sobie przeszczepiał włosy. Udam, że niby czytam o tym na necie i mu się zapytam po prostu czy też by nie chciał, bo inaczej nic nie osiągnę. Tylko muszę zebrać się na odwagę. Naprawdę zrozumcie, że od dziecka nie cierpiałam łysych facetów, a człowiek się łatwo nie zmienia. :(

re-min-ka cóż znaczą te cyferki?

Mój też łysieje, a ma dopiero 3 lat. Ale co z tego??? Ty zamiast podrzucać gzetki to powinnaś odejść, niech znajdzie normalną kobietę.

"jak będę mieć zmarszczki to jestem gotowa na wstrzykiwanie botoksu" A jak urośnie brzuszek i biodra to odsysanie tłuszczu też w chodzi do repertuaru dbania o wizerunek?

Jak w przyszłości będę mieć problemy z figurą to odsysać też mogę.

Ewidentny brak większych zmartwień. Tyrko pogratulować udanego życia.

A mogłam się domyślić, że tak będzie, bo widziałam już wcześniej, że jego ojciec jest taki na pól łysy. Ale wtedy miał bujną czuprynę, a poza tym straciłam głowę. :o Ale przecież przeszczep to nic złego. Wielu facetów go robi.

pamiętaj też o plastyce tzipy w końcu ona świadczy o głębokości twojej "miłości :D

refforma_.. pewnie, że jakby nie było pieniędzy i były problemy to nawet nie byłoby opcji przeszczepu, ale mamy oszczędności to po co ma chodzić z łysiną? To też dla jego dobra. Nie tylko mojego.

"To też dla jego dobra" a gówno prawda. jemu tam wszystko jedno, czy ma włosy czy nie, za to ty przeżywasz to jak stonka wykopki.

"mamy oszczędności to po co ma chodzić z łysiną?" :) Zabrzmiało groźnie... Zamiast chodzić z tą karykaturą mężczyzny, z tą łysiną, lepiej od razu zaczać chodzić z oszczędnościami do chirurga od przeszczepów. I przeszczepić sobie choć mały, o taki maluteńki meszek zdrowego rozsądku.

A czy on uskarża się na brak włosów ?

Jak nie macie co zrobić z oszczędnościami to ja dobroczynnie przyjmę każdą ilość. Obiecuję, że mądrze wykorzystam :)

Na razie nic nie mówił, bo mu wstyd. Ale widzę, że zapuszcza sobie specjalnie dłuższą grzywkę z tych wyższych włosów i przykrywa nimi to co już wyłysiało. Nie robiłby tego jakby łysina mu odpowiadała. Chyba każdy przyzna, że lepiej mieć włosy niż nie mieć.

Najlepiej to mieć mądrą kobietę która nie przejmuje się pierdołami. Rozumiem, że każdy ma jakiś ideał. Wiadomo, niektóre rzeczy można zmienić, bo sami mamy na nie wpływ. Łysienie następuje z przyczyn niezależnych i według mnie nie jest na tyle straszne żeby była potrzebna interwencja chirurgiczna.

"Chyba każdy przyzna, że lepiej mieć włosy niż nie mieć." Jest pewna przewrotność w tym stwierdzeniu. :) Zarówno starsze pokolenie dobrowolnych łysielców (Savallas, Tym, Mleczko) jak i młodsze- wypełniające trybuny stadionów (nie mówiąc już o dyskotekach) ma na ten temat odmienne zdanie.