:(((((((((((((( Tęsknię :((((((((((((((((

:) woow.odpowiedzieliśmy w tym samym momencie.Zbieżność myśli, czy co?????:)

ale swoją drogą, to niezbyt pcieszające zakończenie wiersza.Nasze pccięte drogi zejdą się z powrotem dopiero po drugiej stronie. Noooo WIECZNA LOVE:( pozazdrościć

myślę że cielesność moze tam przybierać formę niezazdrosnej duchowości przynajmniej tak powinno być i tak to niektórzy opisują ..chociaż tak dokładnie trudno sobie to wyobrazić np. w tym niby prostym dziadkowym przypadku

ooooo cielesność w formie niezazdrosnej duchowośći- to ma być ten ideał???!!! No to ,po co czekać tak długo!!!Już teraz trza by się zacząć zbliżać do ideału:P Kocham kogoś duchowo, nie jestem zazdosna,że się za innymi ogląda, to pójdę do nieba:P:P Dobrze zinterpretowałam ??? A skąd ty bierzesz takie filozoficzno- egzystencjalne teorie???Szczerze mówiąc, pierwszy raz słyszę:)

przecież mówię o niebie , gdzie nie ma cielesności , a jest pojednanie i zrozumienie dusz jaki ezystencjonalizm ??? - tam akurat nie ma nieba i tych rzeczy

sorry jestem mocno niedoinformowana w tej kwestii.Typowa blondynka i tyle:) Powiedz mi, czy ciebie rajcuje taka duchowa ekstaza w niebie???? Bo ja jednak(po wielu intensywnych przemyśleniach:D)wolałabym te ekstazę tu, na ziemi:)

a swoją drogą - studiowałeś filozofię????:) I pisz no troszkę szybciej, proszę cię bardzo

jeeej ,chcę pogadać, a ciebie nie ma Doradz mi coś.W sumie nie mnie, a mojej koleżance Kocha się w kimś już od dość dawna,Facet jest mocno uduchowiony- ale nie wiadomo co myśli tak naprawdę.Być może planuje tę pozbawioną cielesności, niebianską milość:P- w niebie. Kolezanka, jak sobie pomyśli,że szansa jest dopiero po drugiej stronie, to traci wszelką motywację! Co zrobić,żeby zaczęło mu się chcieć już tu na ziemi:) Może coś konstruktywnego doradzisz??????

w niebie nie ma ekstazy , z tego co wiem coś takiego można podobno na rynku kupić nie, nie studiowałem - to są studia , dla studiów , gdyż różnych prądów w tej dziedzinie wymyślanych akurat przez nieco dziwnych ludzi , którym coś się kiedyś zdawało i odciskali nimo wszystko dość poważne na zachowaniu póżniejszych społeczeńsyw , którym wciskano ich te wymyślone przez nich filozofie , dość duże piętno , tworząc pewne 'systemy społeczeństw ' ale znam różne podejścia i filozofie z praktyki , teorii, literatury i kontaktów z różnymi takimi filozofami

Czekam:)

na co czekasz , że tak zapytam ?

no:D przedstawilam ci problem mojej koleżanki:)Liczę na jakieś rady:P Proooszę:)

Czekam, czekam i nie nogę się doczekać:) Piszesz jednym palcem.Rob to całą ręką:P

oj jelon ku jelonku

co mam doradzić ? nie wiem jak on kocha niebiańsko jaki odłam tej niebiańskości ? o co mu właściwie chodzi ? tyle różnych odmian takiego kochania jest , że co mam powiedzieć - może jakiegoś hari kocha ? , albo jakiegoś architekta wszechstwórcę ?

ten architekt wszechstwórca:)- budowniczy duchowości maluczkich:P chyba najbardziej tu pasuje. Ale tu chodzi o kontakty bliskiego stopnia- jak nawiązać? Mimo wszystko chłop jest chlop, niezależnie czyod wypełnianej życiowej misji.Noo, doradź coś, spróbuj trochę pofilozofować na ten temat:)

jak mi nic nie doradzisz, to ja sama jej doradzę,żeby się do końca życia gapiła na niego( najlepiej prosto w oczy),a w niebie będzie miała szansę na niezazdosne duchowe spełnienie.Ament

hehe architekt wszechstwórca ...czyli filozofia masonerii i umysłu wyzwolonego mającego zniszczyć dawny świat i jego schematy , a zwłaszcza kk ... hehe wujek google pozwoli zrozumieć istotę tej filozofii i tego nowego człowieka , który wierzy nie w klasycznego Boga ...tylko architekta :D tyle moge poradzić , aby zrozumieć Jego

noo kochany,natrząsasz się z mojej niewiedzy:( Przyznaję,że z filozofią za pan brat nie jestem. A twoja wiedza z tej dziedziny świadczy,że laikiem nie jesteś Muszę rzeczywiście doczytać o architekcie wszechświata i związkach z masonerią, bo zapędziłeś mnie w kozi róg .Teorię godne o.Rydzyka. Powiedz, co w życiu porabiasz???:)

tam jest to dobrze wytłumczone , chociaż może zbyt nabożnym głosem jezeli chodzi akurat o te filizofię golgota beskidów youtube - pierwsze odcinki dotyczące architekra i tego wszystkiego nieco szokujące , ale...

ok, myślisz,że powinnam zainteresować się tą tematyką????????

hmmm.Chyba jednak wolę być niedoinformowaną blondynką, niż wiedzieć zbyt wiele.Nie lubię teorii spiskowych:(

to jest ciekawe , bo atakuje nawet współczesny odłam kk chcesz być blondynka to bądż - Twoja wola :) ale poznawanie róznych sporaw jest ciekawe ...no chyba , że ktoś uparł sie być blondynką ...takich jest większość , tak że nie ma co się aż tak za bardzo przejmować :D

miałeś mi napisać jeszcze, czym się zajmujesz:) Dobrej nocy:)

klimaty kościelne , po co to komu

z lekkim nawiązaniem do nieba , spotkań i innych spraw ...i wszystko

kazdy za kim innym

Jeszcze przed spaniem dopiszę,że bardzo miło mi się rozmawiało z tobą. Odnoszę wrażenie,że sam jesteś uduchowionym czlowiekiem, mocno stonowanym w swoich wypowiedziach,powściągliwym w żartach.Chyba mądrym:), chociaż nieco dogmatycznym.Masz luz, ale kontrolowany.I to o czym piszesz wiąże się mocno z tym co robisz.Trafiłam??????? A ja mimo wizji pozostania blondynką do końca mych dni, jednak nie będę się wgłebiać w tematy filozoficzne i teologiczne w różnych odłamach kk.Jednak nie moja branża:)

miło mi , nie zasłużyłem na taką stertę komplementów a to co poleciłem , jest naprawedę ciekawe nawet dla laika ...człowiek powinien być otwarty ( nawet blondynka ) - inaczej staje sie właśnie dognmatykiem jakichs tam przekazów stale mu przekazywanych przez tych , którzy panuja nad przekazem czyli - dawniej bali się czarownic dzisiaj boją się np. rydzyka i tematów różniejszych człowiek przeważnie był i jest ograniczany i sterowany hehe

Zmuszasz do myślenia ,nawet blondynkę:) Myślę,że unikanie niektórych tematów nie musi zawsze wynikać ze strachu.Niekiedy pewni ludzie lub grupy mają tak ogromny wpływ,że potrafią zmanipulować całe społeczeństwa i sterować nimi ,jak marionetkami, nawet pod płaszczykiem wyjątkowo humanitarnych intencji(przykłady w historii byly i są nadal, niestety).. Zagłębiając się w treści, których interpretacja jest już skomentowana, a więc z góry narzucona dajemy sobie przyzwolenie, aby ktoś za nas zaczął myśleć.A pewne grupy są, niestety szczególnie predysponowane do wyglaszania prawdy absolutnej:) Co innego, obiektywna prawda.Albo serce,rozum i intuicja,potrzebne,żeby wiedzieć... Nie zaprzeczysz chyba jednak,że pewne tematy są śliskie. Nie każdy jednak orientuje się,że ktoś inny za niego myśli.I to, moim zdaniem przebiegają granice wolności człowieka.Być otwartym, to nie znaczy chłonąć wszystko, co nam świat daje.Bo taka otwartość może prowadzić do zamknięcia się w jakichś innych dogmatach.Ale my nadal będziemy myśleć o sobie,że jesteśmy bardzo otwarci na świat:)