Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość helpppppp

Dziecko boi się wysikać!

Polecane posty

U nas bardziej sprawdza się deska na sedes, córka biegnie, nakłada, siada i robi siku. Ma 23 mc prawie. Zdecydowanie woli na deskę niz na nocnik. Jak dla mnie zakup deski to strzał w 10 ;) A deska kosztuje 9,99 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobny problem
helpppppp - jakbym czytala o nas :) Ale ja tam wierze, ze przyjdzie czas i on sie nauczy. Nic na sile, chociaz chcialabym, zeby chociaz juz przekonal sie do tego nocnika i na nim chcial siadac. W sumie ma jeszcze czas na nauczenie sie zalatwiania potrzeb gdzies indziej niz w pieluche ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helpppppp
zaczęłam szukać tej książki o której pisała "KochamMojeSerduszko" i powiem wam, że spodobały mu się bardzo grafiki na google z dziećmi na nocniczkach :D mam podobny problem>>kurcze. mój chodzi do klubu malucha, specjalnie go w lipcu nie posłałam, żeby nauczyć siusiania na nocnik, więc mu mamy ograniczony czas, a tu już 6 lipca i nic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helpppppp
nmnyty> raz mi zaczął sikać na matę taką z lego z ulicami, która leżała na tarasie, ale szybko chciałam go dać na nocnik i chyba go nastraszyłam, jak go podniosłam to przestał sikać... fajna babka z forum> ja mam nakładkę, ale u nas na razie nie działa.... mały próbuje ją wsadzić do WC a nie nałożyć na... o posadzeniu nie ma mowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobny problem
Ja pracuje na pol etatu (3,5 dnia w tygodniu, 3 w firmie, a pol w domu), wiec tez mamy ograniczony czas. Poza tym nawet jak jestesmy w domu to przyznam, ze tez nie naleze do mam, ktore za dzieckiem z nocnikiem chodza, choc moze powinnam...Nie czuje jeszcze takiej presji uczenia go, bo u nas to normalne (nie mieszkam w PL), ze dzieci mniej wiecej teraz zaczyna sie uczyc "nocnikowania". On chodzi raz w tygodniu do przedszkola (tu nie ma typowych zlobkow) i dwa razy w tyg do niani. Przedszkola sa dla dzieci od 3 miesiecy do 4 lat, a pozniej jest szkola, wiec tu generalnie mowia, ze dzieci tak do 3,5 roku, max. do 4 lat (czyli do pojscia do szkoly) musza nauczyc sie sikania na sedes, ale ta granica dla mnie osobiscie jest troche przydluga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helpppppp
my mamy firmę z mężem, więc można by pracować na okrągło :P .... my mieszkamy w Polsce, mały do żłobka się nie dostał państwowego - tutaj jest masakra, bardzo mało miejsc, chodzi do klubu prywatnego na 5h.... ja lipiec specjalnie zrobiłam sobie wolny na naukę siusiania, mam presje o tyle, że mały je wszystko i jego pieluchy po prostu strasznie śmierdzę ....mocz .... o kupach nie wspomnę, więc przebieranie go do najprzyjemniejszych nie należy to już za sobą....poza tym za rok pójdzie do przedszkola państwowego, a tam musi juz umieć potrzeby fizjologiczne sam załatwiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobny problem
No tak :) Moj tez je wszystko, wiec wiem cos o tym :) Tutaj tez jest problem z przedszkolami. Ja chcialam, zeby moj chodzil 2 razy w tygodnii, ale guzik. Nie ma miejsca, wiec moze tylko raz...:o I najlepsze jest to, ze zapisalam go jak bylam UWAGA w 11 tygodniu ciazy, bo inaczej to by sie w ogole nie dostal!! Tragedia normalnie! Stad te 2 dni chodzi do niani, ktora ma jeszcze dwoje innych dzieci (innego dwulatka i takiego maluszka 5 miesiecznego), wiec to tez ma plusy, ze jest miedzy dziecmi. No tak, do przedszkola to musi juz bez pieluszki, ale masz jeszcze rok. Na pewno sie uda w ciagu tego roku. Ja mialam taka cicha nadzieje, ze moj sie nauczy przed pazdziernikiem, bo w polowie zostanie starszym bratem malej siostry, ale chyba nic z tego nie bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helpppppp
he mały właśnie siedzie w kącie i zakłada sobie pieluchę i mówi siiii :D ... przed chwila trochę się posikał ale na podłogę, a na nocnik wlazł później sam w majtkach ale nic nie zrobił.... ...ehh nie chwiałabym kolejnego roku w pieluchach, a w Polce klimat nieciekawy to zimą raczej ciężko dziecko oduczyć, liczę na to lato .... w przyszłym roku doszedłby dodatkowy stres przed przedszkolem :D w Polsce z przedszkolami tez nie jest kolorowo, ale w przyszłym roku ma byc wyjątkowo luźniej, bo wszystkie 6 latki mają iść obowiązkowo do szkoły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj mu jeszcze troszkę czasu, może się przekona. Mój dwuletni synek też nie chciał siadać na nocnik, ale na ubikację się udało (bez nakładki). Ja niestety mam inny problem. Synek woła już siku ale za nic w świecie nie chce usiąść i zrobić kupy. Zrobi dopiero jak ma pieluchę, bo czasem mu zakładam na dłuższe spacery albo gdy idzie spać. Może macie jakiś sposób by kupkę też zrobił do toalety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helpppppp
napisze co u nas, może się komuś przydadzą nasze obserwacje.... ...kupiłam polecaną książeczkę, mały obejrzał z zainteresowaniem! ...podobają mu się tez dzieci siedzące na nocnikach, znalezione w googlach....ale i tak wczoraj próby sadzania na nocnik, to była nadal tragedia, mały wył i wyrywał się strasznie.... ale nie było wyboru, on do pieluchy już się nie wysika, nawet w nocy, płacze i trzyma.... ...dzisiaj było już lepiej, płacze chwilę jak go sadzam na nocnik, a później jak już zacznie lecieć siku to się uspokaja a nawet cieszy - chyba ma problem z uruchomieniem procesu siusiania..... jak już nocnik jest pełen tak jak w książeczce robimy sikom pa pa :D i "komisyjnie" wylewamy do muszli.... ....problem jest jeszcze z kupka- mały nie robił jej od 3 dni :( trochę sobie tego nie wyobrażam.... no i z siusianiem poza domem - sika tylko do własnego nocnika, dziś u mojej mamy chciałam go wysikać na muszle i nie ma mowy, trzymał bite 4h - bo nie zabrałam jego nocnika, zanim zdołałam wrócić do domu, po drodze zasnął ale nawet przez sen się zesiusiał... eh co za "egzemplarz" .... dobrze, że widać "światełko w tunelu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×