facet zraniony odpłaca sie kobiecie

mam takiego kolege który został w przeszłosci zraniony przez dziewczyne i teraz sie tym samym odpłaca, rozkochuje w sobie kobiety, wykożystuje i perfidnie porzuca, nie zajmuje się tylko jedna,kilka jednoczescie bajeruje, zreszta jak jakaś spotka interesująca kobiete to i tak ja poderwie, zdabedzie nr telefonu czy umówi sie na kawe itd dlacezgo tak postepujecie? macie jakieś kompleksy? przecież nie winne osoby przez kogoś takiego cierpuia czym sie kierujecie

wykożystuje i perfidnie porzuca, :-)

"dlacezgo tak postepujecie? macie jakieś kompleksy?" Pytasz się wszystkich facetów na planecie czy tylko na kafe?

nie winne osoby a na przyklad brzoskwiniowe?

Ś, Nina zapytuje Ciebie i oczekuje satysfakcjonującej( dla Niej) odpowiedzi.

pytam sie ogólnie chłopaków którzy tak robia dlaczego tak robia? jaki maja w tym cel

hahahahha znaczy ktorzy to?

Należy wziąć poprawkę na specyfikę tego forum... A tak poza tym to kobiety robią podobnie. Kiedy ego jest zdeptane człowiek szuka potwierdzenia własnej atrakcyjności, a że do tego boi się porzucenia od razu przewiduje najgorszy scenariusz. Był taki żart o króliczku który szedł do lisicy pożyczyć patelnię. Po drodze myślał sobie "hmm...ona jest żyła...nie pożyczy, ale w sumie zapytać można...no ale jest wredna, to pewnie mnie jeszcze wyśmieje...no, a może ma dobry dzień?" Tak szedł i rozmyślał aż doszedł do domku lisicy. Zapukał, lisica otwiera i zanim cokolwiek zdążyła powiedzieć króliczek wrzasnął "a wsadź se tą patelnię w dupę!" Tak samo zachowują się ludzie zranieni, w każdym widzą potencjalnego wroga i jako takiego traktują.

tak, ja tez byłam zraniona ale nie postępuje w ten sposób ze bawie sie innymi osobami, ich uczuciami, no bez przesady

"pytam sie ogólnie chłopaków którzy tak robia dlaczego tak robia?" Zatem ja Ci nie odpowiem bo ja tak nie robię. "A tak poza tym to kobiety robią podobnie. Kiedy ego jest zdeptane człowiek szuka potwierdzenia własnej atrakcyjności, a że do tego boi się porzucenia od razu przewiduje najgorszy scenariusz. " Dokładnie.

bo faceci mają z głową;o dzis czytalam podobny artykul o takim zabawianiu sie dziewczynami.. no i w koncu koles ktory tak robi,ostro tego pozaluje

To też zależy od tego na ile ktoś jest dumny i to nie w ten dobry sposób. Niektórzy mają bardzo dziwne pojęcie honoru i nie lubią kiedy ktoś ich ośmiesza lub krzywdzi, potem zachowują się jakby bycie tymi "złymi" miało im zrekompensować poniżenie.

dzis czytalam podobny artykul w vivie czy bravo?

ale ile siły trzeba mieć w sobie, obojetnosci zeby podczas tego rozkochiwania w sobie samemu się nie zakochac....

nina, a skąd ten kolega jest?:D bo znam takiego samego typa;]

tłumacz sobie, ze to kaleka emocjonalny i domorosły domorosły casanova, a poczujesz się lepiej

to już jest dwóch takich:) spod Krakowa.... ja bym nie potrafiła sie tak kimś bawić, mieć z tego satysfakcje... tylko dlatego by podnieś swoja wartość, ego itd

Trzeba podchodzić to tego sportowo. Sama znam facetów którzy tak robią. I to nawet nie dlatego, że ktoś ich zranił, po prostu mają taki wredny charakter. Nie myślą o tym jak bardzo mogą namieszać komuś w życiu. W sumie kobiety też takie znam...tacy ludzie nie myślą o swoich "zdobyczach" jako o potencjalnych partnerach, znaczek w notesiku i lecimy dalej.

Ten typ to mój były chłopak- tak go zraniłam, że później na każdej kobiecie się mścił..I żal mi ich, że spotkały go na swojej drodze. ale ja z centrum Polski;]

włąsnie mi tez zal takich kobiet, bo rozkochać w sobe jest łatwo, do tego jest dośc przystojny, podoba sie kobietą, zagadać umie, dość bujną ma wyobraźnie... one sie łapią na piekne słowka, czują się wyjatkowe, pożadane, piękne w jego oczach, a on je rozkocha, zaliczy i perfidnie porzuca juz nie licząc ze ma kilka naraz.... albo kilkanaście

ja lubie sie tak pobawić dziewczynami, czuje się wtedy bardzo atrakcyjny i jak można sobie zycie umilic

no własnie "ja lubie sie tak pobawić dziewczynami, czuje się wtedy bardzo atrakcyjny i jak można sobie zycie umilic" mam nadzieje ze cie nie spotkam ani w droge nie wejde...

"Ten typ to mój były chłopak- tak go zraniłam, że później na każdej kobiecie się mścił..I żal mi ich, że spotkały go na swojej drodze." skad wiesz ze z premedytacja to robil? moze sukał szukał i szukał ... tej własciwej rozumiem ze ty odrazu na tego jedynego trafiłas? ;) :P

Dnia 6.07.2011 o 21:33, Gość Leilanna napisał:

nina, a skąd ten kolega jest?:D bo znam takiego samego typa;]

Ja mam takiego w domu

Moj chlopak tak postepuje. Jestesmy ze soba od dwoch lat i na codzien jest super. Czule slowka, prztulenia... Ale...no właśnie ale...za moimi plecami zaklada rozne konta na fb, gg, lento itd. i pisze z dziewczynami obiecujac  im cudowne zycie, pisze do nich czułe słówka, ze sie zakochal, ze pragnie vyc z ta dziewczyna i jest ich kilka... Gdy wyłapalam ze pisze to mi w twarz sie wymigiwal ze to nie on ze ktos sie za niego podaje ze ktoś korzysta z jego konta...ale ja mu nie wierze... Wiec stwierdzilam ze to koniec. Wiec dostalam od niego email z wyjasnieniami ze kocha mnie i po swoim poprzednim dlugoletnim zwiazku gdzie koieta robila mu sceny zazdrosci stwierdzil zevmy kobiety jestesmy nic nie warte i puste, i zaczol pisac do kilkunastu dziewczyn rozkochując je w sobie, obiecujac im cudowne zycie, gdy mial pewnosc ze dana osoba jest na maksa zakochana ten porzucal ja w bezczelny sposob lub chamski...dodam ze nigdy sie nie spotkal z tymi osobami wszystko dzialo sie przez kontakt telefoniczny lub przez portale. Tak samo mialo byc ze mna ale nie przypuszaczal ze sam sie zakocha i mimo zwiazku robil to nadal, nadal szukal nadal pisal nadal rozkochiwal...dlaczego? Bo mial satysfakcję ze ktos cierpi z jego  powodu, ze my kobiety jestesmy warte by cierpiec byśmy bsie czuly jaktzw. Pustaki....

I co mam mu powiedzieć? Dla mnie etap zakonczony a on chce nadal byc z nami ( mamy corke- jest to jego jedyne dziecko) i stwierdza ze nie przypuszczal ze jego postepowanie zrani nas ze tak nie mialo byc, mysmy mieli byc jego rodzina i ostoja a inne obiety maja cierpiec gdy on jest szczesliwy....

to typy na moe oko zakompleksione z zaburzeniami, jak większość, emocjonalne kaleki

Dnia 6.07.2011 o 20:18, Gość nina nina i nina napisał:

mam takiego kolege który został w przeszłosci zraniony przez dziewczyne i teraz sie tym samym odpłaca, rozkochuje w sobie kobiety, wykożystuje i perfidnie porzuca, nie zajmuje się tylko jedna,kilka jednoczescie bajeruje, zreszta jak jakaś spotka interesująca kobiete to i tak ja poderwie, zdabedzie nr telefonu czy umówi sie na kawe itd dlacezgo tak postepujecie? macie jakieś kompleksy? przecież nie winne osoby przez kogoś takiego cierpuia czym sie kierujecie

Jest też masa kobiet, które odreagowują na bogu ducha winnych poprzednie związki. Niezależnie od płci tak robią tylko ludzie śmieci.