przez glupote zniszczylam dziecku zycie

Ochrzcilam córkę za chrzestna wybrałam moja druga niby najlepszą koleżankę i to był błąd. ona wciąż ma pretensje sama sie nie odzywa jak juz napisze to sms w stylu "nic sie nie odzywasz" kiedy wysyłam jej wiadomości odp pół slowkami. tylko ona ma racje nie da sie przegadac. wielkie zale ze nie przyjeżdżam corka ma niecałe 4mies nie znosi podróżować nie mam swojego auta ona jest marudna krztusi sie własną slina nie usypia w wozku. kolezanka Doskonale wszystko wie. a mimo to twierdzi ze to glupota i ze wie ze zaraz Napisze "nie mogę bo..." Jest mi z tym bardzo ciezko szczególnie ze naleze do osob które biora wszystko do siebie. Czy ona ma racje zeby ciagle mnie osądzać? szkoda mi dziecka ze ma taka glupia matkę ktora nie potrafi podjąć właściwej decyzji dodam ze ost wiad to "znudziło mi sie juz czekanie. glupota ale wkurwia"

No ale co z tego? Chrzestni to już nie takie wielkie"halo" jak kiedyś.

No moze temat to przesada. ale zaluje tego strasznie a jej postepowanie mnie męczy ja potem dużo mysle i jest mi ciężko. Frajerka ze mnie

Liczylam ze ktoś mnie zrozumie doda otuchy

kochana nie martw ja mam a raczej miałam to samo z matką chrzestną córki i to moja kuzynka bardzo bliska teraz już wcale nie mamy ze soba kontaktu ostatnio widziała córkę na chrzcinach to było 3 lata temu! nic się nie odzywa zero kontaktu,sms nic. ja próbowałam się z nią skontaktować na próżno a to wszystko dlatego że ma faceta (nie polaka) i ZABRONIŁ jej kontaktu z nami. smutne ale prawdziwe!

tak to jest w Polsce. Matka chrzestna jest łaczona z wiecznymi prezentami, podarunkami itp. niektorych na to nie stac wiec urywaja kontakt.

Tzn ja tam nie wymagam prezentow itp-serio ale czy to tak trudno zrozumiec ze sa rozne dzieci i nie każde nadaje sie "w gosci" Ona sie ucieszy ale to ja i dziecko sie umeczymy.