szukam zajecia dla teściowej

tak jak w temacie. Mam super teściową , która sprowadziła sie do naszego miasta aby pomóc przy wnuczce jak ja wróciłam do pracy. Wszystko byłoby super gdyby nie fakt że mnie zwolnili z pracy i teraz siedzimy sobie na głowie. Moja córka jest jej pierwsza wnuczką i przesłoniła jej cały świat. Szukam jej jakiegoś innego zajęcia bo z super teściowej stanie sie teściową z kawałów.

sprawdż, czy w Twoim mieście nie ma Uniwersytetu 3 Wieku, jeżeli jest, sprawę masz rozwiązana. Moja teściowa tak zaangażowała się w działalność, że już żadnej pociechy z niej nie mam! Wykłady, niemiecki, basen, aerobik, turystyka rowerowa... O wycieczkach za grosze nie wspomnę. Moja tesciowa bawi się!Ale jak jest potrzeba zaopiekowania się wnukiem nigdy nie odmówi. Uwielbiam teściową, która ma inne pasje, ta kobieta jest cudowna. Szkoda, że czegoś podobnego nie mogę powiedzieć o swojej matce. To Ona jest moja " zawalidrogą". Był taki moment, że do rozwodu dochodziło. Ale to było kiedyś... Dzisiaj jesteśmy bardziej związani finansowo, niż emocjonalnie...

a teściowej daj spokoj. Jak zajmowała się dzieckiem, to była dobra, a teraz na śmietnik? A jak znajdziesz ty pracę, to znów teściowa będzie dobra do pilnownia dziecka i zajmowania się twoimi garami?

nie będę bawiła swoich wnuków ,owszem wakacje z dziadkami czy jak rodzice chcą pobalować to nie ma sprawy ale na codzień nigdy w życiu

To nie tak ,że jak pracowałam to była dobra a teraz na śmietnik. Chodzi o to że chce aby zrobiła coś dla siebie ,żeby poznała nowych ludzi miała inny cel niż tylko wnuczka. Czy to jest takie straszne że chce aby teściowa robiła tez cos dla siebie????

up up up

a może jest jakiś klub seniora w pobliżu. Ostatnio widziałam u nas grupkę sterszych roześmianych ludzi wychodzących z takiego klubu... przmknęło mi prez myśl, że ja tez tak chcę na starość mieć wesołych znajomych, a tylko narzekajacych tu boli tam strzyka :-)

super temat! mam podobny problem, tzn nie moge powiedziec ze moja tesciowa jest super...jest zazdrosna o moich rodzicow, ciagle ryczc przez elefon uzala sie nad soba, wymysla choroby i doluje w ten sposob meza...jest sama i chce zwrocic na siebie uwage...mieszka w malym miasteczku dlatego nie wiem jakie zajecie dla niej...

Witam ponownie :) Jak na razie zapisałam teściową na kurs angielskiego. mam nadzieje że pozna nowych ludzi nawiąże nowe kontakty . W końcu życie nie kończy się na wnuczce . ps. cały czas rozglądam sie za jakimś kawalerem ale jakiegoś w pobliżu niestety brak :(

Do mrowa252. Jeżeli to są Twoje prawdziwe intencje.....to tak trzymaj.

ubezwłasnowoniona? ty ja zapisałaś? i zmusisz ja zeby tam chodziła? może jeszcze kary wyznaczysz za złe wyniki?

Tu ...mam nadzieje...... nie chodzi o to ,że ona ją chce do czegoś zmusić . Myślę ,że jej intencją jest jakoś zagospodarować teściowej czas. Teściowa może bowiem sama nie potrafi. Nie ma zatem nic złego w tym ,że wskazuje jej różne możliwości. Oczywiście ważne jest w jaki sposób to robi.

Dokładnie tak jak pisze Z zniecierpliowiony ja jej zmuszać do tego nie muszę bo sama chciała sie zapisać tylko jakoś nie mogła się do tego zabrać. Wiadomość o kursie przyjęła z radością i już się pyta kiedy kurs rusza :) W swoim mieście uprawiał tez nordic walking więc teraz szukam jej kursu we Wrocławiu. Chce żeby czuła sie tu jak u siebie , żeby miała znajomych czas dla siebie :) I kogoś z kim może to dzielić ( to juz trudniejsze )

up up up

Pani znajdzie na tej stronie, konferencje jak budować relacje z teściową Autor: dr Jacek Pulikowski http://www.tyniec.benedyktyni.pl/ps-po/?page_id=3446