Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jagodka.74

Glupie zabawy 4 latka ( obwiazywanie szyi sznurkami itp.)

Polecane posty

Moj 4 latek od jakiegos czasu praktykuje rozne formy obwiazywania szyi kablami, szlaufami itp. Nasze uwagi chyba do niego nie przemawiaja, poniewaz idzie gdziec w kat i "sprawdza" jak to jest! Mamy chamak gdzie siatka ma dosc duze dziury, wiec ostatnio wcisnal tam glowe i wtedy sie zaczelo: szamotal sie, szyja czerwona i chyba nie mogl wydlusic slowa. Moja mama akurat to zauwazyla i cala byla przeleknieta on zreszta tez. Myslelismy, ze w koncu zrozumial, jak to boli... ale niestety ostatnio znowu wiazal sie szlaufem od wody. Nie wiem co juz robic jak takiemu dziecku wytlumaczyc, ze to niebezpieczna zabawa. nasz maluch oglada bardzo malo telewizji, zeby nie mowic wogole. Ale obserwuje swiat i zeczy wokol niego, oglada ksiazeczki itp... ostatnio dorwal taka ksiazke album o historii nurkowania na przestrzeni zaluzmy 100 lat. Pewna jestem, ze tam cos przyuwazyl bo te jego zabawy sa takie jakies wodne... Np wzial pompke ktora ma koncowke na kablu, obwiazal ze szyje, koncowke wsadzil do ust i udaje nurka....po prostu ja juz nie moge, z jednej strony jest to smieszne a z drugiej niebezpieczne... moze jest tu jakis specjalista od tlumaczenia co jest zle a co nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ice tea dobraa
O Boże pilnuj go na każdym kroku bo ci się powiesi!!! Były takie przypadki. Ja sama bawilam się kiedyś z bratem w psa i on mi zawiązał sznurek na szyji . Ja pocuagnelam i ... Ledwo mnie odratowali , byłam sina i miałam czerwona prege na szyji przez pol roku brrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój dwulatek...
robi to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja straszee
moze to i nie wychowawcze i pika mnie to jak na szali jest zdrowie/zycie mojego dziecka strasze ją pokazałam jej tabletki i mówie jej(lub podobne) jak kiedykolwiek SAMA je zjesz to bedzie cie bolała strasznie brzuszek i bedziemy musieli jechac na zastzryki ktore bardzo bolą a zastrzyków sie boi i tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez strasze ale czy takie dziecko jest w stanie pojac co to smierc, uduszenie, zaszczyki...to takie abstrakcyjne pojecia dla nich. A moze trzeba czytac straszne ksiazeczki dla dzieci i to pomoze. Np. Andersen ma smutne koncowki a z kolei wychowalam sie na jego bajkach i bardzo je uwielbiam... co powiecie o czytaniu takich ksiazek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gretchien
Aż tak bardzo to bym go nie straszyła, chociaż Andersen jest super i możesz mu czytać. Musisz go pilnować i mu stale tłumaczyć, może pokazać jakiegoś chorego na filmie np w śpiączce i powiedzieć, że ten pan zawiązał sobie sznurek na szyi i teraz już zawsze tak będzie leżał w łózku bo jest bardzo chory. A w ogóle to mu kup jakiś zestaw dla młodego nurka jak go to tak kręci i może przestanie poszukiwać czegoś zastępczego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj syn ma 23 miesiace
i ciagle wszytsko co tylko mozliwe zawija na szyje sznurek od autka, ma takie duze wywrotke, szaliki kable od odkurzacza, wszystko co mu w rece wpadanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamunia niuniaaaaaa
Mój ma 4 latka, i robi tak samo, tzn bawi się w ten sposób, już nie mam sił. Z tym że ja na bank wiem że wziął to z jakiejś bajki, raz mój ojciec zdjął mu z szyi jakiś stary kabel, a raz sam przywiązał się do łóżka i nie mógł się odwiązać, od tego czasu obiecał mi że skończy z tym, pewna jestem że w jakieś bajce był motyw wiązania i uwalniania się, tzn kogoś wiązali a on miał się jak najszybciej uwolnić, ile ja się już nagadałam i naprosiłam, te bajki są nie które porąbane, człowiek czasami musi siąść i popatrzeć z dzieckiem żeby wiedzieć co jest grane. u nas to jeszcze kajdanki i krępowanie rąk. Telewizji już nie włanczam, zabawy kontrolowane, ale jak gp tak podglądam to wiecznie z kimś walczy, rywalizuje, ma niesamowitą wyobraźnię, no cóż z oka nie spuszczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×