Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 7.7

Nie chciałam tego dziecka

Polecane posty

Gość 7.7

Gdy sie dowiedziałam że jestem w ciązy to moj swiat sie zawalił , przeszło mi nawet przez myśl żeby usunąć ale stwierdzilam że nie bede umiala z tym żyć więc dopóki brzucha nie było widać temat dziecka w moim życiu nie istniał. Byłam na ostatnim roku studiów poród wypadał akurat na termin przedostatniej sesji wszysty namawiali mnie na to aby wsiąść dziekanke ale ja bylam uparta i stwierdziłam że dam sobie rade. Przepłakałam nie jedną noc gdyby nie moj mąż pewnie bym sie załamała.Bałam się tego że ja nie będe kochać tego dziecka ,że moja wolność sie skończy a bylam typem imprezowiczki i uwielbialam spontaniczne wyjazdy. Twierdzilam ze ja do tego dziecka nie czuje nic i pewnie nigdy nie poczuje. Mąż twierdził że jeśli tak będzie to on się zajmie tym dzieckiem to on mówil do brzucha. Ja twierdziłam że będę zostawiać dziecko dziadkom i dalej żyć tak jak żyłam. W dniu porodu gdy już dziecko się urodziło i położyli mi je na piersiach nie czułam nic oprócz ulgi że wreszcie koniec porodu. Przez pierwszy miesiąc zajmowałam sie nim mechanicznie bo tak wypadało . teraz moje dziecko ma prawie 6 miesięcy i kocham je nad życie, nic szczególnego sie nie wydarzyło nie była cięzko chora żebym zrozumiała że mogę ja stracić. Po prostu pokochałam nad życie tą mała istotę zajmowanie się Nią sprawia mi wielką radość, ale czasem łapię się na tym że w nocy wstaję podchodzę do łożeczka i patrze na Nią , w dzień jak się bawimy bardzo często mówięe jej jak bardzo ją kocham (myślę że mam wyrzuty sumienia , że w czasie ciąży mówiłam i myślałam o takich głupotach) Nie podrzucam jej dziadkom , nie imprezuje bo po prostu nie mam na to ochoty . Studia skończyłam w terminie duża zasługa w tym mojej mamy która zajmowała się w weekendy mała żebym spokojnie mogła pozaliczać wszystkie egzaminy. A niedługo wracam do pracy i teraz bojęe się ją zostawić :/. Jak to życie się zmienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zroznicowana
No bo jak mozna nie pokochac takiego malenstwa prawda? Zycze powodzenia,niech dzidzia sie zdrowo chowa.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7.7
Prawda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ci sie nie dziwie... strach to normalne... ciesze sie ze tak ci sie odmienilo bo dziecko czuje gdy jest niechciane..dobrze ze maz cie wspieral... a ile masz lat? u mnie jest odwrotnie.. chce dziecka a boje sie o finanse..ja wciaz borykam sie z dylematem czy sie starac o dziecko... mam 24 lata jutro mam obrone mgr.. praca na czas okreslony, prawie rok po slubie... boje sie bo mysl o pracy, kredycie i bezpiecznej sytuacji finansowej poki co zwycierza z instynktem macierzynskim... chce byc w ciazy ale boje sie czy damy sobie rade z codzinnym zyciem potem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiabela2355
tez mialam na poczatku ciazy rozne mysli dotyczace dziecka... nie cieszylam sie wcale. ciagle krzyczalam na P. ze to jego wina i ze on powienien wychowywac dziecko. teraz jestem w 7m/cu i czuje ze kocham moja malutka nad zycie... nie sadzilam ze kiedykolwiek to napisze czy powiem bo nie chcialam miec dzieci. tez wolalam imprezowac a decyzje o doroslosci odkladac na pozniej. jednak po tych doswiadczeniach jestem zdania ze czlowiek jest w stanie przyzwyczaic sie do kazdej sytuacji w swoim zyciu... a nawet umiec sie z niej cieszyc. dobrze ze zmienilas podejscie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echo wczorajszego tematu
Widzę, że jakaś przeciwniczka aborcji rozpoczęła bardzo intensywną kampanię antyaborcyjną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiabela2355
Swiergotek tak naprawde zawsze sa jakies ale, wiec moim zdaniem nie masz co za dlugo odkladac decyzji i macierzynstwie. to dobrze ze chcesz zapewnic dziecku wszystko co najlepsze i boisz sie o finanse, ale pamietaj ze moze nigdy nie byc az tak wspaniale zebys mogla zapewnic mu absolutnie wszystko. poza tym najwazniejsza w wychowaniu jest milosc. reszta to sprawy drugorzedne, choc niestety konieczne. ja sama mam niezaciekawa sytuacja materialna, miedzy innymi dlatego bylam tak rozgoryczona gdy dowiedzialam sie o dziecku. obecnie nie mam pracy, a P. zarabia grosze, ale dostalam sporo ciuszkow od znajomych i tesciowie nam pomagaja, wiec wiem ze jakos sie ulozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7.7
Mam 25 lat. Co do finansów też nie było kolorowo bo oboje z mężem studiowaliśmy także wydawaliśmy 1500 zł miesięcznie na studia (razem z dojazdami).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddsssssssss
widze jakas propaganda antyaborcyjna/....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOMENTARZE SPRZEDAWCY
Każda normalna Kobieta pokocha swoje dziecko z czasem, niektóre już w ciąży, inne po narodzinach. Jeśli nie ma w sobie czułości do bezbronnego Maleństwa to znaczy, że coś jest z nią nie halo. Coś nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echo wczorajszego tematu
Komentarze sprzedawcy Głupszej teorii w życiu nie słyszałam?! Nie ma to jak domorośli, ludowi psycholodzy, specjaliści od psychiki kobiety:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny... dzieki... byl juz moment ze sie staralismy... 3 miesiace,... ale ja mam taki stres ze strace prace.. ze mi umowy nie przedluza... ze sie ni udawalo... i teraz sie poddalam i wywnioskowalam ze widac to nie nasz czas... probowalismy widac natura chce inaczej.. ale gdy czytam takie posty.. czuje sie rozdarta.. nie wiem juz co robic... mas zchce dziecka ale widzi ile kosztuje mnie walka o prace i chec uwicia bezp gniazdka zanim pojawi sie dziecko.. i nie myslcie ze ja mysle o luksusach ale o wlasnym kacie.. dlatego potrzebna mi umowa, bo musimy wziac kredyt... ale boje sie ze ta sytuacja bedzie trwac i trwac i obudze sie za 5-7 lat i bedzie za pozno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echo wczorajszego tematu
Kobieta powinna pokochać dziecko i basta, a jeśli fakty przeczą teorii, to tym gorzej dla faktów.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOMENTARZE SPRZEDAWCY
echo... widać mało w życiu przeszłaś skoro głupszych nie słyszałaś. Jak dorośniesz zmienisz zdanie. Te które nie kochają swojego dziecka to albo deresja poporodowa, albo kwestia wychowania (albo jakaś paczona psychika wyniesiona z domu rodzinnego) albo jakaś patologia. Jeśli nie czujesz miłości do swojego dziecka to warto zasięgność porady psychologa, no chyba że Ci na tym nie zależy, ale to już inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiabela2355
za 5 lat nie bedzie za pozno. dobrze ze chcesz miec wlasny kat. mi bardziej chodzilo o to ze nawet jesli sytuacja nie sprzyja a dziecko sie pojawia to nie ma co rozpaczac tak naprawde, bo zawsze mozna dac sobie rade jesli sie tylko chce. nie uwazam ze kazda kobieta musi pokochac swoje dziecko, choc nie zaprzecze ze nie ma w tym patologii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echo wczorajszego tematu
komentarze sprawcy Nie muszę dorastać, bo już dorosłam:) Kto wie, może nawet bardziej dorosłam, niż ty? Takie teorie można sobie tworzyć w nieskończoność. Tylko, czy mają one coś wspólnego z rzeczywistością? Masz jakieś badania naukowe na pokrycie swoich tez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOMENTARZE SPRZEDAWCY
pfff :o Ty na wszystko masz teorie naukowe, no cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7.7
Czy musi pokochać tego nie jestem pewna , są kobiety które po prostu nie chcą mieć dzieci i już czy one pokochają swoje dzieci?? To nie prawda że jak sie ujrzy pierwszy raz swoje dziecko to już się je kocha itp. Jednak ja jestem przykladem kobiety która nie chciała mieć dzieci a jednak pokochałam swoją córeczkę nad życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOMENTARZE SPRZEDAWCY
nigdzie nie napisałam że kobieta MUSI pokochać swoje dziecko, tylko że każda normalna je pokocha wcześniej czy później. A jesli nigdy to coś z nią nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×