Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bazyliszkaaa

Tragedią mojego życia jest to, że nie jestem

Polecane posty

Gość Bazyliszkaaa

zbyt inteligentna i mało uzdolniona. Ciągle sie dokształcam, uczę, na studiach mam opinię pilnej i pracowitej, ale często odnoszę wrażenie, że nie mam zbyt wielkich zdolności intelektualnych, bo wiele rzeczy po jakimś czasie zapominam, mylą mi się itp. Inni pewnie by się tym nie przejmowali, ale ja mam z tego powodu nie lada kompleksy. Mam obsesję na punkcie tego, żeby być inteligentna, utalentowana, a także dużo osiągnąć. Wkurza mnie też to, że z powodu nieśmiałości jestem traktowana jakbym była opóźniona w rozwoju. Ciągle zaczepiają mnie jacyś obcy ludzie po to, żeby sobie zwyczajnie porobić jaja. Mam już dość. I jak mam wierzyć w siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ja rozumiem ... tak jakby
a ja juz nie... tez tak miałam ale zaakceptowałam to ze jeste głupia i juz... nie da sie inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bazyliszkaaa
Ja nie umiem się z tym pogodzić. Staram się ciągle pracować nad sobą - dużo czytam, wzbogacam wiedzę, uczę się języków obcych, ale cierpię, kiedy pomyślę sobie, że jestem gorsza od innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ja rozumiem ... tak jakby
ja tez nie jestem mądra ... idziemy na piwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bazyliszkaaa
Z tego też powodu zwątpiłam, że kiedykolwiek ktoś mnie zechce, pokocha. Przecież jestem do niczego. Wstydzę się siebie, wręcz nienawidzę. Co z tego, że mam urodę, skoro nie mam tych predyspozycji, żeby dużo osiągnąć w życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te słowa o nieśmiałości i traktowaniu jak upośledzonego to jakbym o sobie czytała :D to że nie jestem wylewna to nie oznacza, że nie rozumiem co się do mnie mówi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jesteś gorsza, za bardzo przejmujesz się tym na co inni nie zwracają nawet u siebie uwagi. Za dużo o tym myślisz a to tylko wyolbrzymia problem. A kwestia innych? Czy oni są ważni, gdy swoim zachowaniem tylko dowodzą że to nad nimi trzeba troskliwie się pochylić. Dokształcanie, czytanie, rób to dla przyjemności a nie dlatego że chcesz "zasypać dziurę", której nie ma :) Głowa do góry dziewczyno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bazyliszkaaa
Ja już sama nie wiem, czy tak mi się zdaje, czy tak jest naprawdę, ale jedno jest pewne: jestem bliska skończenia z sobą. Po co mam żyć, skoro jestem gorszym dzieckiem Boga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IQmaster
Bazyliszka, masz może zdjęcie? Bo może ja Cię zechcę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w jakim kierunku się kształcisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam/mialam?
niewiadomo jak ciezko by ne bylo na studiach to bym je ciagnela, zeby sobie udowodnic, ze nie jstem glupia:D a przeciez to w zaden sposob nie swiadczy o inteligencji, no ale tak mam. gdy szlam na swoj pierwszy kierunek i widzialam podziw na twarach ludzi, ze taki dosc trudny, czulam sie dumnie,ze jestem taka madra. zaczelamteraz drugi kierunek, bo po moim piewszym roboty nie ma:d i teraz z biegiem czasu stwierdzam, ze na ten 1 bym juz nie poszla, za duzo nauki, za duzo stresu ze mnie wciaz wywala itp. no ale to przychodziz wiekiem, wtedy czulabym sie zle, gdybym poszla na jakis byle jaki kierunek. tez jestem niesmiala i denerwujac sie mam problemy z wyslawianiem. ucze sie jezykow, czytam ksiazki, ale teraz juz dla samej siebie, przeszlo mi z tym juz, wiem, ze glupia nie jestem, tylko zbyt wymagajaca i surowa dla siebie. Ty pewnie tez. przez stres czy dobrze wypadniesz, czy sie wykazesz nie udaje Ci sie. gdybys pozwolila sobie na luz w tych sprawach a nie ciagle myslala, czy nie zrobisz sobie posmiewiska wszystko szlo by latwiej, ale Ty wiesz to, tylko nie potrafisz wprowadzic w zycie, co? doksztalcaj sie dalej, ale pomysl, ze wcale glupkiem nie jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ynj5jkk57
popatrz na niepelnosprawnych intelektualnie i fizycznie ty córko gorszego Boga pff:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bazyliszkaaa
No właśnie. Ja się po prostu stresuję i dlatego ludzie non stop traktują mnie jakbym była cofnięta umysłowo. Mam w sobie coś takiego, że ludzie często nie traktują mnie zbyt poważnie. I boli mnie to, bo jestem sumienną, ambitną i bardzo wrażliwą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam/mialam?
ja tez mam 23 lata i od zawsze uciekam od facetow, bo czulam sie jak dupa, za glupia, za nudna i nie pozwalam sie zadnemu zblizyc. walcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IQmaster
Daj fotke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IQmaster
Jak jesteście nieśmiałe to dajcie fotki ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tragedią Twojego życia jest przerost ambicji nad możliwościami :) i nie piszę tego złośliwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ja rozumiem ... tak jakby
oj daj spokoj ja tyle rzeczy w zyciu zjebałam ze to głowa mała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam/mialam?
nie dam zadnej"fotki". daj spokoj. do autorki-- ze mna teraz juz jest lepiej, pracowalam nad soba, wiele sobie musialam uswiadomic, zrozumiec i po prostu pogodzic sie, ze nie jestem zadnym bystrzakiem, ale teakiem tez nie, jestem przecietna i tyle. nawet kiedys mialam obsesje nad robieniem sobie testow na IQ:D i chyba pomoglo mi, ze robilam jeden co i kilka gwiazd i wyszlo mi, ze mam IQ takie jak Martyna Wojciechowska, a ona dla mnie jest mega kobieta no i mowie-kit z tym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IQmaster
Oj dajcie fotki bo ja szukam dziewczyny a lubię szare myszki z ambicjami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam/mialam?
NB tez racje pisze, przerost ambicji. wazne tez by odbracac sie w odp towarzystwie. ja na studiach mam takich typowych ironicznych bystrzakow, i o ile lubilam sarkazm, ironie, to w ich towarzystwie czuje przesyt tego i zle sie czuje, nie mam takich kasliwych zarcikow i wciaz robie jakies bledy jezykowe z tego "stresu", zeby dobzre wypasc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bazyliszkaaa
Na studiach radzę sobie całkiem dobrze. Egzaminy zdaję w pierwszym terminie, nigdy nie miałam żadnych poprawek. Ale sami wiecie, że to jeszcze o niczym nie świadczy. Równie dobrze mogę to zawdzięczać systematycznej, solidnej pracy, nie zdolnościom. I dlatego tak strasznie się tym wszystkim przejmuję. Odkąd pamiętam, zawsze byłam bardzo ambitna. Tak jest i teraz. Mam obsesję na punkcie tego, żeby być perfekcyjna w tym, co robię. Dlatego głęboko przeżywam to, że nic mi nie wychodzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ynj5jkk57
jakie to studia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 007bondjaknic
Bazyliszka, jesteś po prostu skąpo obdarzona umysłowo przez naturę, tak to czasem bywa. Jedni są mądrzy a inni nie:( Jak chcesz to Cie naucze życia w elicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bazyliszkaaa
Ale co w tym złego, że jestem ambitna? Może rzeczywiście chciałabym być świetna w tym, co robię, zajmować się w życiu tym, co kocham? Niestety odkąd przybrałam sobie do głowy to, że nie jestem zbyt inteligentna, zraziłam się i popadłam w czarną rozpacz. W liceum tyle pisałam, malowałam, zajmowałam się projektowaniem ubrań i biżuterii, ale potem, tuż po maturze, straciłam wiarę w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak możesz pisać, że nic Ci nie wychodzi, skoro akapicik wcześniej oświadczyłaś, że idziesz przez studia bez poprawek? pomyśl o tych, którzy nawet matury nie są w stanie zdać, bo mają zwyczajnie słabą pamięć? możliwości każdego z nas są ograniczone, a predyspozycje bardzo różne... czy taki np. cukiernik, który piecze genialne torty, ale nie byłby w stanie pojąć rachunku różniczkowego jest wg Ciebie bezwartościową osobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bazyliszkaaa
Masz rację, trochę przesadzam, ale to tylko dlatego, że mam tragicznie niskie poczucie wartości. Moi znajomi mówią, że zwariowałam, że coś sobie wmawiam, ale dla mnie to jakiś koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ja rozumiem ... tak jakby
a ja jestem brzydka ... mało inteligentna i okazało sie ze jestem pasztetem i szmata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bazyliszkaaa
007bondjaknic - nie napisałam po to, żebyś oceniał moje możliwości intelektualne. Już napisałam, że jest to głównie moje wrażenie. Chodzi mi raczej o to, żebyście mi powiedzieli, co mogę zrobić w tej sytuacji, tzn. jak poprawić swoje zdolności, jak być bardziej inteligentna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ynj5jkk57
co studiujesz baz...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×